Jak zapoznać koty z psem

[anulka111]

i to jest bardzo dobra wersja grunt to cierpliwosc

[agul-la]

reksiu pilnuje az sie maluchy utucza, a wtedy je zje
[img][img]http://img379.imageshack.us/img379/5073/img1446eg9.th.jpg[/img][/img]

[anulka111]

Agul la......nie strasz , bo jeszcze psisko wystraszysz ,albo smiertelnie obrazisz...zaden szanujacy sie pies nie zje kota

gonic i owszem tak , ale zjesc.....tyle klakow mowy nie ma

[montes]

[agul-la]

szanujacy sie to moze i nie zje....

[montes]

szanujacy sie to moze i nie zje....

Musiałby długo czekać, żeby było co pojeść

[agul-la]

on by i poczekal tylko wtedy kolacja nie da sie pewnie tak latwo skonsumowac

[anulka111]

a ja tak sobie mysle ,ze paskudnie obgadujemy poczciwe psisko dzis obserwowalam Gapke wieczorem przy kotach , Gutek coraz smielszy juz nie psyczy na nia jak wczensije i podchodzi do kanapy jak na niej lezy Gapka


rety jakie to sa widoki z cyklu "boję się ,ale jestme ciekawy i podejdę troszkę blizej"

Gapka uszczesliwiona jest ,bo odkad wprowadził się kocurro Gucio , to Smakusia jej odpuscila, psisko mzoe spokojnie pospac na razie , bo Smakusia juz nie tarza się po psisku i nie uprawia zapasów na szyi gapusi, a Gucio na razie nie ma odwagi


i dla takich widokow warto sie dokocic do psiska w domku.....wystarczy cierpliwosc i sensowny nadzor......

[agul-la]

tylko, ze wasze psy sa madrzejsze i normalniejsze niz moj. jak czytam to widze, ze sa przyjaznie nastawione do wszystkiego i wszystkich:) reks byl zawsze inny, nie przepadal za zabawami z innymi psami, uwazal sie za pana i wladce wrzechswiata dlatego mam obawy co do niego. nie licze, ze bedzie sie z kociarstwem bawil, ja tylko marze zeby je tolerowal to taki psi trudny przypadek, adhd polaczone z demoralizacja

[anulka111]

na temat demoralizacji sweterki moglabym opowiadac latami, co ciekawsze akurat tak sie dramatyczni rpzez weekend zlozylo ,ze psisko na dzien bedzie ladowalo u mnie i z kotami bedzie musiała wytrzymac az do mojego powrotu z pracy......trudno takie jest zycie , wiec ciesze sie ,ze Gucio sie zdazyl ciut oswoic z pieskiem ,bo bede musiala tej bandzie zaufać .....

........dzis zostaly na pol dnia z hakiem w domku same.....zniosly to dzielnie ...psina kanapa , koty sofka lub drapak i wielkie span ie , brat dogladal od czasu do czasu , koty szlaaly za papierkiem psina spala.........mam spiocha a n ie psa

[agul-la]

ja na razie daje maluchy do lazienki, bo najbezpieczniej, a pies sie wscieka, ze nie moze tam wejsc. pozniej beda w pokoju jak podrosna, ale tez go nie bede wpuszczac wychodzac do pracy.przynajmniej dopoki nie udowodni jak bardzo kotki kocha

[anulka111]

ja bym mu dawala wejsc do lazinki ale w twojej obecnosci na razie ...owoc zakazany najbardzije smakuje kotom i psom tez.....jesli zakazujesz to fajnei sprobowac....jesli nie ...to zakazanba rzecz traci na atrakcyjnosci

[agul-la]

w mojej obecnosci on moze wejsc do lazienki, ale jak ide do pracy to musze ja zamykac, bo mogloby sie zle skonczyc zostawienie otwartych drzwi.ciezko jest naprawde, czasem mysle, ze on ich nigdy nie zaakceptuje, a przeciez ja ich nie oddam

[anulka111]

zaakceptuje , moja praktycznie zignorowala drugiego kotka jak wprowadzilam Gucia , dzis pierwszy raz trio bylo razem w domu pod moja nieobecnosc i ok;)))


żadnych klopotow kociaki spia ,albo uprawiaja zapasy ze soba, a psisko spi

[agul-la]

przyjechali rodzice na weekend i bez zbednych sentymentow postanowili zaprzyjaznic ze soba zwierzeta otworzyli drzwi od lazienki gdzie koty akurat byly i sie zaczelo...klops dal reksowi w pysk, a tigra poszla sobie obrazona. pozniej zaczely zwiedzac dom, a reks oglupialy nie wiedzial co zrobic.zeby jednak nie bylo za rozowo to po jakims czasie zapedzil tigre w rog i mial jakies niecne zamiary chyba, bo sie teraz go bidulka boi