PcimOlki pisze:P.S> Kicur miałby właśnie dostać Advocat na te i inne robale. Czyli chyba bezobsługowo z tymi uszami.
uszy trzeba czyscic
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PcimOlki pisze:P.S> Kicur miałby właśnie dostać Advocat na te i inne robale. Czyli chyba bezobsługowo z tymi uszami.
Myszka.xww pisze:PcimOlki pisze:P.S> Kicur miałby właśnie dostać Advocat na te i inne robale. Czyli chyba bezobsługowo z tymi uszami.
uszy trzeba czyscic
PcimOlki pisze:No dobra, ale po co leczyć pięć futer, kiedy wystarczy jedno. Ja się nie boję, że ja się zarażę, tylko futrzaki. Skoro ten pająk może przeżyć 21 dni bez żywiciela, to może sobie powędrować, przez drzwi, na teren gdzie przebywa reszta i wskoczyć na któregoś. Już sobie wyobrażam czyszczenie uszu u dzikunowatych dziczków tymczasowych. Ręka, noga, mózg na ścianie. Nasmarowanie pastą framugi to 3 minuty roboty jednorazowo. Pryskanie pryskaczem zajmuje 30 sekund. Wetknięcie wtyczki w gniazdko, na pięć minut, też żaden wysiłek. Czemu więc miałbym, nawet dla własnego świętego spokoju, tego nie robić?
Jana pisze:PcimOlki, stawiając czoła inwazji straszliwego świerzbowca...
Jana pisze: bacz, żeby kotów nie przytruć Bo moze być gorzej niż ze świerzbikiem...
Myszka.xww pisze:....
Policz, chocby i przezywal 21 dni, to poruszajac sie z predkoscia okolo metra na tydzien - gdzie zajdzie, zanim padnie?
Myszka.xww pisze:A z lampa UV radze uwazac - stworzysz swierzbowcowi doskonale warunki do rozwoju. Jego akurat ozon nie rucha.
Jana pisze:Nie rozumiem Cię.
Jana pisze:Wystarczy, że kot wdepnie w chlor w niezbyt małym stężeniu, a wchłonie go przez poduszeczkę, albo wyliże.
Jana pisze:
Tak się boisz tego małego świerzbika, a o zdrowie swoich kotów się nie boisz?
Jana pisze:Powtórzę po raz kolejny - świerzba ćwiczyłam na tymczasach wiele razy, nigdy nie zaraził sie żaden z moich rezydentów pomimo intensywnego i całodobowego kontaktu (większość moich rezydentów niańczy kociaki). Świerzb w trakcie leczenia, jeżeli uszy są czyszczone, praktycznie nie ma szansy się przenieść.
Beliowen pisze:A nie możesz kota izolować przez te 2 tygodnie po prostu?
tak żeby się nie stykał z innymi?
na sobie nie przeniesiesz, o ile będziesz myć ręce
a zakładam, że raczej tak.
Beliowen pisze:Ciekawe, który z "dzikich tymczasów" o których piszesz, nie miał bądź nie ma świerzba
skoro nie czyściłeś im uszu, to skąd wiesz, co w nich jest?
może to raczej nowy powinien uważać na siebie.
Beliowen pisze:Wiesz co, miałam w domu kilka kotów ze świerzbem (też tymczasy, moim zdaniem każdy kot z ulicy czy piwnicy będzie miał świerzba) i mimo braku izolacji nie zaraziły się ani moje koty, ani ja, ani nawet moje dzieci, które owszem, wszystkie koty dobrze wygłaskują i nie zawsze pamiętają o tym, żeby ręce po tym myć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: agatela, Chanelka, Google [Bot], Halina50, kasiek1510, misiulka, Vi i 567 gości