Strona 1 z 2

Wspaniały sąsiad :) ...ekhm A poszło o KOCI OGON!!!

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 11:38
przez goku936
Dzisiaj rano obudził mnie dzwonek do drzwi. Okazało sie że była to pani z administracji, z informacją że została na mnie złożona skarga, że koty sikają na balkonie i nałogowo dokarmiam ptaki. (Co jest informacją bardzo dziwną bo ptaka nie widziałam w polbiżu domu od huhuuu a może i dawniej) . Kierowany przeczuciem skierowałem kroki do sąsiada niżej.
Co się okazało:
Według tego pana nie można trzymać kotów w domu, a już wypuszczanie ich na balkon zakrawa na zbrodnie. Życzliwi sąsiedzi obok opisali zabezpieczenie balkonu siatką jako " trzymają jakieś skrzynki na balkonie". Mój inteligentny inacze sąsiad nie mógł sobie wyobrazić powodu , dla którego kot chciałby wyjść na balkon, chyba,że było by to obsikanie jego prania...
A co go skłoniło do przekonania że kot sika na balkonie?? otóż był to widok KOŃCÓWKI KOCIEGO OGONA zwisającej z mojego balkonu, co dla niego było równoznaczne z zamiarem oddania płynów ustrojowych.

Po 20 minutowej próbie wyjaśnienia sprawy, sąsiad pozostał równie"oświecony" jak wcześniej. Obecnie czekamy na prawdopodobną wizyę dzielnicowego ... Może tym razem powodem będzie wąs na wietrze :)

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 11:44
przez CoToMa
Hm, nie wiedziałam, że koty sikają ogonem.
:roll:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 11:47
przez JoasiaS
I nie wiadomo czy śmiać się czy raczej płakać nad ludzką głupotą :roll:

Joasia

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 11:49
przez milenap
masz zdolnego kota, skoro nie dość, ze ogonem nasiusia, to jescze dokładnie na pranie sąsiada trafi :lol:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 11:59
przez talaaa
:ryk:

dobre

na szczscie u mnie z większości balkonów zwisają kocie ogony..... :roll:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 12:17
przez Ewik
Cóź...ludzie mają bardzo proste skojarzenia...gorzej jak takie sytuacje spotykaja mnie od kociarzy...kiedys przyszła do mnie, jak sie póżniej okazało, wolontariuszka Azylu w Konstancinie. Z miejsca do mnie z buzią, że porzuciłam kilkudniowe rude kociaki w piwnicy...a dlaczego? Bo sąsiad który znalazł kociaki widzial rudego kota na moim balkonie... :evil:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 12:21
przez seniorita
CoToMa pisze:Hm, nie wiedziałam, że koty sikają ogonem.
:roll:

Człowiek uczy sie przez całe życie. 8)

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 12:21
przez alessandra
ło matko, o mało nie udławiłam sie - bo pzrekąszam sniadanko- Twój sasiad powinien być zakwalifikowany jako przykład szczytu głupoty ludzkiej , z tak na poważnie jest to naprawdę tragiczny przykład średniowiecza, który może sie rozprzestzrenić i w efekcie narobic masę szkody pzrede wszystkim futrzakom :evil:
miejmy nadzieję, że dzielnicowy jest światłym człowiekiem, w ogóle.. człowiekiem i skieruje faceta na badania psychiatryczne

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 12:36
przez Anja
jakim cudem dzielnicowy mialby miec uprawnienia do kierowania na takie badania 8O bez przesady, sasiad na pewno przesadzil, ale nie ma co go wdeptywac w ziemie, to raczej zabawne niz straszne :lol:

goku, jakby co polecam zwrocic uwage na pare wykluczajacych sie spraw:
- jak masz zalozona siatke to jakim cudem dokarmiasz ptaki i po co?
- jak masz kota, to ptaki (z tego co zauwazylam u siebie) zdecydowanie nie przepadaja za towarzystwem kotow

w ostatecznosci szla bym w zaparte, twierdzac ze siatke zalozylam, zeby wlasnie ptaki nie przylatywaly, a kot na balkonie nie siedzi, wiec jak sasiad widzi jakies ogony, to najwyrazniej ma problem ;)
i wogole zlozylabym skarge o nekanie przez sasiada :twisted:

poza tym mozna wyjasnic podstawy higieny u kotow, w sklad ktorej wchodzi nieodlaczna kuweta :) moze by przedstawic sasiadowi badz innemu urzednikowi, ltory sie do Ciebie pofatyguje, na ludzkim przykladzie, ze skoro sam ma ubikacje, to balkon chyba lac nie bedzie :twisted:
... no chyba ze leje, to przepadlo :roll:


a tak wogole to :smiech3:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 14:31
przez Myszeńk@
"Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota" - Albert Einstein ... i po prostu nic dodać, nic ująć ;)

Czekam na c.d. :roll:

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 15:28
przez Ewutek
Ale sąsiad ma to obsikane ogonem :roll: pranie na okazanie dzielnicowemu?

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 15:40
przez Aleba
Anja pisze:poza tym mozna wyjasnic podstawy higieny u kotow, w sklad ktorej wchodzi nieodlaczna kuweta :) moze by przedstawic sasiadowi badz innemu urzednikowi, ltory sie do Ciebie pofatyguje, na ludzkim przykladzie, ze skoro sam ma ubikacje, to balkon chyba lac nie bedzie :twisted:

No chyba, że kot leje na balkonie, jak nie szukając daleko - mój Malucci :oops:
Zdarza się zołzowi siurnąć tu i ówdzie jak kuwetka jego zdaniem jest zbyt brudna :roll:
Na szczęście zachowuje dyskrecję, nie wychyla się i nie pokazuje sąsiadom, nie macha ogonem i nie celuje w pranie 8)

PostNapisane: Czw maja 15, 2008 17:42
przez goku936
dowodów sikania nie ma bo do takowego nie doszło. Nasze kotki 3 są zbyt rozpuszczone by sikać na zinmym betonie... Jak kuwetka za brudna to sadzają się na poduszcze krzesła obok i ją nasączają :)

PostNapisane: Pt maja 16, 2008 9:07
przez aga&2
Boszz, biedny brat :D
Fajni są ci Twoi sąsiedzi, tak coś czułam że to ganianie z transporterami w górę i w dół w końcu komuś wpadnie w oko :roll:
Goku jest naszym nadwornym DT dla kotów. Przewinęło się ich tam ze 30 zapewne od tamtego roku.

PostNapisane: Pt maja 16, 2008 11:58
przez rambo_ruda
szanowny pan "somsiat" to może niech dowody najpierw przedstawi, a potem pyszczy. aczkolwiek jeśli wpadłby do mnie ktoś z taką gadką, to bym go/ją zabiła...śmiechem :lol: