pożegnanie BARBIE

» Czw lip 03, 2003 19:25

Mialem okazje poznac ta bialo-ruda slicznotke na zywo... wcale nie wygladala na umierajaca :cry:

» Czw lip 03, 2003 20:02

Bardzo mi przykro... :cry:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Czw lip 03, 2003 20:14

Mi tez przykro...

» Czw lip 03, 2003 20:29

» Czw lip 03, 2003 21:21

Estraven pisze::(
Co było?

...po wykluczeniu przez weta jakichkolwiek chorób okazało się,że BARBIE po prostu miała wszelkie objawy wcześniaka. była dużo słabsza od braci...prawdopodobnie nie przyswajała żadnych pokarmów

miała też powiększone narządy wewnętrzne...była cały czas słabiutka,z obniżoną temperaturą...ciągle miałyśmy nadzieję,że się uda...ale niestety...do końca ważyła 40 deko...a jej bracia ważą dziś łącznie 1,80 kg...
dzięki vitezowi zostały mi zdjęcia z malutką barbie..bardzo ci dziękuję vitez! i wszystkim dziękuję za wsparcie...szczególnie madziaszowi,która męczyła się ze mną od rana

» Czw lip 03, 2003 21:31

Przykro mi...

» Czw lip 03, 2003 21:48

Jestem z Toba.

» Wto lip 15, 2003 14:22

bardzo mi przykro :placz:

strasznie smutne :placz:

» Wto lip 15, 2003 16:46

Bardzo mi przykro :cry:

Teaz będę płakać za dwa koty :placz:

» Wto lip 15, 2003 16:58

Przykro mi... :cry:

» Wto lip 15, 2003 21:38

Trzymaj się Jenny... :placz:

Tym większy żal że Maleństwo zaznało miłości i ciepła... ehh... życie...

» Wto lip 15, 2003 21:44

Joanno, tak mi przykro, dobrze, że Madziasz była z Tobą.

» Wto lip 15, 2003 22:04

» Wto lip 15, 2003 22:46

Jenny
tak jak napisala madziasz - najwazniejsze, ze kicia umarlakochana i pieszczona przez swojego czlowieka

pozdrawiam bardzo cieplutko

pożegnanie BARBIE

Kto przegląda forum