kinus pisze:A...Nelly - rozmawialam z dr Piotrem o bialaczce, testach itd. Zdecydowalam, ze Olka dostanie to szczepienie - osobna szczepionke tylko na bialaczke. Na poczekaniu zrobie jej testy, choc generalnie wg dra testy sie zawsze przeprowadza u doroslych kotow nigdy nie szczepionych na bialaczke. Moje maluchy beda wystawiane, a zarowno ja jak i dr mamy watpliwosci, czy klatki sa dezynfekowane.
W takiej sytuacji to szczepienie ma racje bytu. Zaskoczyłas mnie info, że testy u dorosłych kotów. Vet u którego byłam, chciał to zrobić od ręki.
Ja już powoli nic nie wiem jeśli chodzi o zdania vetów. Co jest naprawdę potrzebne i kiedy i czy na pewno. Nieraz nie wiem, czy my wyolbrzymiamy, czy oni lekceważą. Najlepsze, że wyszłam od veta wczoraj po szczepieniu od razu Na śmierć zapomniałam, że mam siedzieć pół godziny Oczywiście "nikt" mi o tym nie przypomniał.
Alahari, jak Frodo? lepiej? mam nadzieję, że tak.