Własnie sąsiadka powiedziała mi, że widziała jak jacys faceci łapali koty i chowali do placaka
Jakieś dwa dni temu widziałam petających się gwóniarzy pod moimi oknami. Dziwacznie się zachowywali, ale najpierw myslałam, że uciekają przed ulewą. Nagle usłyszałam płacz kota... Zamarłam, bo to nic dobrego nie wróżyło. I nagle zobaczyłam ich znowu. Biegli. Mysle, że to byli ci sami ludzie, których widziała moja sąsiadka. Wyłapywali koty. Pewnie na skórki
Boże nie wiem co mam zrobić
Ręce mi się trzęsą
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)