Re: Z piekła rodem. Ramzes - nerki
Napisane: Nie sie 15, 2021 19:12
A jakby ktoś pytał, czy za bardzo się nie lenię w te wakacje i czy nie mam za mało spraw na głowie, to spieszę donieść, że być może nerki to nawet nie jest najgorsze, co nas spotkało. Może się okazać, że Ramzes jednak ma chłoniaka. Usg dopiero 23 sierpnia, ale jutro i tak jadę do SpecVetu na wizytę ad hoc, bo nawet ja wyczuwam w lewym boczku jakąś brzydką masę. To byłoby okropne, bo miesiąc temu mieliśmy usg u dobrej doktor, która zobaczyła wprawdzie stan zapalny, ale raczej wykluczyła chłoniaka. Tak, wiem, chłoniak nie jest łatwy do diagnozy. Tym bardziej się stresuję. A Ramzes ma ostatnio zmienny apetyt i coś na kształt infekcji. Ma górki i dołki.