Z piekła rodem. Mam pięcioro dzieci!
Napisane: Pt kwi 25, 2008 22:30
Chyba przyszedł czas na mój własny wątek. Nie wiem czy będę tu regularnie pisać. A jeśli - to nie gwarantuję, że tylko o kotach. Ale cóż, jako dawna bywalczyni grupy dyskusyjnej pl.rec.fantastyka.sf-f nie mam nic przeciwko OT, a nawet wręcz przeciwnie. Ale we własnym wątku mi wolno, nie? A przy okazji - innych do OT też jak najbardziej zachęcam.
O kotach dziś krótko. Nesca - obecnie 4-letnia kotka, moja wymarzona "czarnula", wzięta od znajomej znajomej, której kocica wymknęła się z domu przed planowaną sterylką. Nie dociekałam co, jak i dlaczego, bo sama byłam wówczas ledwie uświadomiona.
Ramzes vel. Mały (choć mały już dawno nie jest, ale ksywa trzyma się mocno) - w 2006 r. ściągnięty z osiedlowego drzewa przeraźliwie chudy kociak o zmierzwionej sierści, teraz - ok. 2-letni słusznej postury kocurek. Szukałam mu domu... przez ok. tydzień, a potem żołądek zwinął mi się w supeł jak zadzwonił potencjalny dom z ogłoszenia. Stąd wywnioskowałam, że się raczej na tymczasowanie nie nadaję.
I to tyle na dzisiaj. Teraz koty śpią. I tak prześpią całą noc. Mały pewnie przyjdzie ok. 3 spać w moich nogach. Z Neską nigdy nic nie wiadomo, ale nie sypia ze mną od dawna; to zresztą zawsze neurotyczka była. Kocham ją strasznie, bo jesteśmy takie podobne.
O kotach dziś krótko. Nesca - obecnie 4-letnia kotka, moja wymarzona "czarnula", wzięta od znajomej znajomej, której kocica wymknęła się z domu przed planowaną sterylką. Nie dociekałam co, jak i dlaczego, bo sama byłam wówczas ledwie uświadomiona.
Ramzes vel. Mały (choć mały już dawno nie jest, ale ksywa trzyma się mocno) - w 2006 r. ściągnięty z osiedlowego drzewa przeraźliwie chudy kociak o zmierzwionej sierści, teraz - ok. 2-letni słusznej postury kocurek. Szukałam mu domu... przez ok. tydzień, a potem żołądek zwinął mi się w supeł jak zadzwonił potencjalny dom z ogłoszenia. Stąd wywnioskowałam, że się raczej na tymczasowanie nie nadaję.
I to tyle na dzisiaj. Teraz koty śpią. I tak prześpią całą noc. Mały pewnie przyjdzie ok. 3 spać w moich nogach. Z Neską nigdy nic nie wiadomo, ale nie sypia ze mną od dawna; to zresztą zawsze neurotyczka była. Kocham ją strasznie, bo jesteśmy takie podobne.