Z piekła rodem. Mam pięcioro dzieci!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2021 22:20 Re: Z piekła rodem. Ramzes - nieźle żyjemy

Jak się Ramzes czuje? Wiadomo co się podziało, skąd to pogorszenie?

Co do Tyksi, to nie wiem czy np. mój wet by ma to wpadł. Wiele kotów ma stały dostęp do jedzenia a nie mają biegunki. Super, że udało Ci się znaleźć taką zależność u niej.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 28, 2021 16:58 Re: Z piekła rodem. Ramzes - nieźle żyjemy

Byłam dziś z Ramzesem u dr Neski. No cóż, jest źle. Już wcześniej usg w mojej osiedlowej lecznicy wykryło brzydką masę w wątrobie i diagnoza brzmiała: nowotwór z dróg żółciowych, ale jeszcze czekałam na potwierdzenie u dr Neski. Niestety wszystko w brzuchu ma brzydkie i doktor też podejrzewa raka, który się powoli rozsiewa na jelita. Płyn w brzuchu, szmery w sercu, nerki coraz gorsze (krea wyszła dziś ponad 4). Apetyt u niego coraz gorszy, muszę go ostatnio dokarmiać, więc dostał też peritol. A na karcie z wypisu stoi: leczenie paliatywne. :( Schudł też znowu, teraz waży 5,1 kg. Dla niego dobra waga to ok. 6 kg, wtedy jest ładny okrąglutki. No ale to już jest nieosiągalne, będzie tylko gorzej.

Póki czuje się dość dobrze, póki wskakuje na drapak, póki drapie słupki, póki się myje i nawet bawi poduszeczką z kocimiętką, to będzie ze mną. Dla mnie właśnie to jest takie strasznie konfundujące, że tak ogólnie to widzę, że on nie czuje się źle. Wciąż jest dobrze nawodniony, ma wilgotny nosek i ładne futerko. Aż się wierzy nie chce, że w brzuchu ma totalny bałagan i że właściwie to już żyje na kredyt. No nic, będę walczyć do końca i trzymać kciuki, by jak najdłużej czuł się nieźle, a potem się pożegnamy. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto gru 28, 2021 17:27 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Oby jak najdłużej tak się czuł! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2021 17:43 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

:ok: :ok: :ok: oby był jak najdłużej sprawny.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto gru 28, 2021 19:10 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Dziękuję Wam! <3 Oby jak najdłużej w dobrym samopoczuciu!

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto gru 28, 2021 20:41 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Ramzesku... :( dużo zdrowia dla Ciebie, mocno trzymam kciuki.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto gru 28, 2021 21:02 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Dziękujemy, Gretta! Będziemy się czepiać życia, na ile będzie widać, że z tego życia mamy radość, albo przynajmniej spokój. Chciałabym natomiast zdążyć z ostateczną decyzją wcześniej niż miało to miejsce przy Nesce i Małej, bo mam wrażenie, że za długo czekałam. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro gru 29, 2021 13:51 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Ale to takie trudne :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw gru 30, 2021 10:33 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Wiem. :( Chyba dlatego tak długo czekałam z Nescą i Małą. Żeby nic nie zrobić za wcześnie. Zwłaszcza że Nesca miała kilka kryzysów, z których wychodziła. Nigdy nie wiem, czy to kolejny kryzys, czy już naprawdę koniec... :( Ramzes w sierpniu też się bardzo kiepsko czuł, brzydko pachniało mu z pyszczka, serio sądziłam, że to już może być koniec. A żyje od tamtego czasu kolejne cztery miesiące i to we względnie dobrym samopoczuciu. Wczoraj znów się gorzej czuł, może przez stres wywołany wetem. Dziś jakby lepiej. Ech, trudne są to finalne chwile.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw sty 06, 2022 10:23 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Jeszcze parę dni temu było nieźle, obserwowałam, jak się pięknie myje, powoli i dokładnie. I nagle jest zjazd po równi pochyłej. Przedwczoraj byłam jeszcze u osiedlowej doc, dała mu antybiotyk, cerenię, coś przeciwzapalnego. W sierpniu taka kuracja przyniosła poprawę (albo był to zbieg okoliczności, ale wyrzucałabym sobie, gdybym i teraz nie spróbowała). Niestety chyba nie tym razem i nie ma już odwrotu. Chudnie, nie je (nadal go karmię), jest coraz słabszy, nóżki mu się plączą. O ironio, robi piękną kupę, dawno nie miał takiej ładnej jak teraz. Ma też wciąż śliczne zęby, zupełnie nie takie jak powinien mieć stary kot, któremu czas umierać. Ech, wiedziałam, że to kiedyś przyjdzie. :( Jest mi chyba ciut łatwiej niż przy Nesce i Małej, ale tak czuję teraz, a jak się będę czuła po jego odejściu, tego nie wiem i boję się. Dobrze, że mam pracę...

I nieodmiennie jestem wściekła na los, że jeszcze żaden z moich kotów nie pożył 18-19 lat. Co jakiś czas gdzieś słyszę, że czyjś kot odchodzi właśnie w takim wieku i jest mi potwornie smutno, że dotąd nie miałam takiego szczęścia.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw sty 06, 2022 14:29 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

:( Trzymaj się.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt sty 07, 2022 11:49 Re: Z piekła rodem. Ramzes - powoli się chyba żegnamy

Nie ma już ze mną Ramzesa. Dziś było bardzo źle, w gabinecie wet doktor od razu i bez wątpliwości podjęła decyzję o eutanazji. Żegnaj, mój Najukochańszy!

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt sty 07, 2022 12:01 Re: Z piekła rodem. Ramzes - żegnaj, mój Najukochańszy

Bardzo Ci współczuję. Wiem, jak to boli.
Ramzes [*][*][*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2022 12:31 Re: Z piekła rodem. Ramzes - żegnaj, mój Najukochańszy

mocno przytulam Aniu. podjęłaś właściwą decyzję.
Ramzes (*)

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 07, 2022 12:58 Re: Z piekła rodem. Ramzes - żegnaj, mój Najukochańszy

Tulaka przesyłam :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, agatagloria, Google [Bot], Zeeni i 511 gości