Przy okazji chęci poinformawania zainteresowanych o zmianie mojego dotychczasowego nicka z Alina na Nelly (to takie pokrętno pochodne więc nie ma problemu z zapamiętaniem )
przyszło mi do głowy takie pytanie.
W jaki sposób nadaliśmy kotu imię które nosi?
Często jest ono pochodną od wyglądu, charakteru, okoliczności zostania jego opiekunem, a często po prostu takie nam się podoba.
Mikołaj Pierwszy (bo były dwa, drugi z sentymentu, podobieństwa, i podobania się tego imienia dostał takie imię z tym, że to był Mikołaj II) został Mikołajem bo TZ przyniósł go 6 grudnia.
Szarotka, bo była malutka, szara i włochata.
Maurycy został Maurycym bo takie imię nam do niego pasowało (w rodowodzie ma Amon i jeszcze dwa imiona). Gdyby hodowczyni nie pomyliła się, i nie podawała nam jego imienia jako Apis zanim mieliśmy metrykę, pewnie by tym Amonem został. Nasz pies ma na imie Amos.
Byłoby tak "do pary" Amos i Amon
A Wasze koty, dlaczego mają na imię tak jak mają ?