usypianie...

Ostatnio bylam u "mojej" wetki i tak sobie z nia rozmawialam o piwnicznych kotkach..bo obok na osiedlu w jednej piwnicy jest ok.15 kociat
Powiedziala mi ze jakbym znalazla jakies jedno-2 dniowe kociaki to ma je doniej przyniesc i ona je za darmo uspi....stwierdzila ze lepiej jak zginal taka smiercia niz w przyslzosci maja sie meczyc, konac np. potracone przez samochod lub zchorowane. Sama nie wiem co o tym myslec...dlatego wole zapytac WAS-milosnikow kotow
