Strona 1 z 19

Koty Doroty Coco i Rafa

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 16:51
przez Dolores
Witam Wszystkich :D
Podczytuje was od jakiegos czasu a teraz postanowiłam przedstawic wam moja kocia gromadkę
Gajka lat 14
Od niej wszystko się zaczeło to moje najwieksze szczęscie i najlepsza przyjaciółka
Mruczy przepiękne senne Bossanovy kiedy odpływam w kraine snu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Coco Dobry Duch*PL
Moja wymarzona i wysniona kotka 10 miesięcy
Ma wspaniały charakter jest ufna i odważna kocha człowieka i chce z nim przebywać
Prawdziwe zywe srebro, ostatnio uwielbia obserwowac ptaki puki co moze to robic tylko przez szybe ale może już niedługo....
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Rafaella Colorama*UA - zwana przez ciocię Sernik (z forum miau Żyrafą :lol: )
Kotka z adopcji nieufna indywidualistka nie lubi rąk woli stapać na własnych łapach, za to uwielbia jedzenie
Pierwsza a zarazem ulubioną droga jaką Rafa opanowała u mnie w domu była trasa do lodówki, i tak zostało po dziś dzień
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
To jak na pierwszy raz chyba wystarczy :lol:
Mam nadzieje że od czasu do czasu zechcecie zajrzec na nasz wątek :D

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:03
przez aamms
No nareszcie są.. :1luvu:

Ja tam mam zamiar zaglądać i czytać..
Mam nadzieję, że opiszesz historię każdej z puchatych panienek.. :D

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:08
przez sawanka1
witamy , będziemy zaglądać często i oglądać Twoje Puchate Cuda (oj Żyrafcia jest zachwycająca :lol: )

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:37
przez Dolores
Mam opisac historię :?:

Jesli chodzi o Gajke to 14 lat temu nie było zbyt głośno o hodowlach a i o adopcjach tez nic nie było wiadomo
Gaja była zwierzątkiem bardzo wyczekiwanym o które wierciłam dziure w brzuchu rodzicom
I pewnego pieknego dnia ulegli
Zawieźli mnie na giełde zoologiczna gdzie zobaczyłam ją.....
Była malutka, siedziała w kartonie z czerwona kokardą dookoła szyjki podobno była juz zarezerwowana dla pewnego pana który poszedł do domu po pieniądze ale na szczęście sprzedająca ja pani dała się przekonac i Gajka trafiła do nas :D
Przez pierwsze lata była kotem niufnym, niepewnym wręcz bojaźliwym zaufała nam dopiero gdzy w domu pojawiła się sunia Nucia która stała się nowym pełnoprawnym członkiem rodziny a jednocześnie przybrana córka Gajki
Takiej miłości ja okazywały sobie te dwie nie widziałam nigdy
Gajka troszczyła się o Nucie a Nucia o Gajkę
To Nucia przynosiła Gajce co smaczniejsze kąski to ona lizała ja po mordce i ustepowała miejsca na naszych kolanach
Dziseiaj Nuci nie ma juz z nami 18 kwietnia minie rok jak odeszła za TM
pozostanie na zawsze w mojej pamięci
Miejsce po Nuci nie był w stanie zając zaden inny pies, ale za to w październiku 2007 pojawiła się u mnie w domu Coco

Coco Dobry Duch*PL
Coco jest moim wymarzonym i wysnionym kotem jest spełnieniem moich dziecięcych marzeń i westchnień
Coco jest kotem który przywędrował do mnie z hodowli Dobry Duch*PL
Jest to wspaniała, ufna i odważna kotka która juz pierwsze chwile w nowym domu spędziła tak jak gdyby mieszkała tu od zawsze
Coco sprawiła że wszystkie moje troski i smutki odeszły na bok a moje zycie nabrało nowych barw
Jest to szalona rozrabiaka najbardziej lubi obserwowac ptaki przez szybe wspinac się po okapie i firanka (Ściągając je wraz ze soba na dół
czym doprowadza mnie do szewskiej pasji (mam lęk wysokości) Kocham tego małego czpiota :1luvu:

Rafaella Colorama*UA
To kotka która tafiła do mnie przez przypadek
Pewnego dnia przeczytałam ogłoszenie na jednym z portali że pewna hodowla ma do oddania kotkę
Na nastepny dzień w pracy opowiedziałam co przeczytałam a jedna z osób prcujących ze mną stwierdziła że ona przygarnie tego kota, ba nawet sfinansuje mi jego przywiezienie
Zgodziłam sie na to
Jehałam po kotkę 12 godzin przywiozłam ja do Warszawy a w tym czasie osoba która miała ja wziąśc rozmysliła się nawet nie oglądając kota
Cóż było robic Rafa została u mnie
Jest to wybitna indywidualistka
Na początku nie dała się nawet wziąsc na ręce reagowała gresja i machaniem łapami we wszystkie strony
Efekt był taki że podczas wizyty u weterynarza pogryzła go (a on jej wpisał do ksiązeczki agresywny kot)
Mnie tez nie oszczędziła i ranę mam do tej poty od dłoni do łokcia (jak szłam do lekarza to pytali się czy próbowałam sobie podciąc żyły bo tak to wyglądało)
Obecnie jest już troszke lepiej dzięki pomocy i radom jakich udzieliła mi Aamms i Maria D
Ślicznie dziękuję jesteści aniołami :aniolek:
Nadal pracuje nad tym żeby uczynić z Rafy -Żyrafy miziaka i mam nadzieję że sie uda :)

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:42
przez edzia_k1
Dolores ....... :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:44
przez Misiu
Śliczne koty! I piękne historie... :wink:

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 17:54
przez Dolores
Matko przyjaciele z Persji az łazka sie w oku kręci :1luvu:

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 18:01
przez edzia_k1
gaja2856 pisze:Matko przyjaciele z Persji az łazka sie w oku kręci :1luvu:

:dance: :dance2:

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 18:18
przez Ruach
Sliczności :))))))))))))))))

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 18:19
przez edzia_k1
Witaj! Dolores.z puchatkami

PostNapisane: Nie kwi 13, 2008 20:12
przez Serniczek
:)Żyrafcia jest debeściak!!!! :P

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 8:16
przez Aniada
My też witamy! Miziajki dla każdej z dam. :D :D

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 9:06
przez Avian
Witam babiniec :D

.... a dlaczego Żyrafa ????

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 9:11
przez Dorota
Witajcie!

Jakie slicznosci!!!

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 9:16
przez Dorota
edzia_k1 pisze:
gaja2856 pisze:Matko przyjaciele z Persji az łazka sie w oku kręci :1luvu:

:dance: :dance2:


Jaki ten swiat maly! :lol:

Jeden z kotow Misiu byl u mnie w domu.
Okolo godziny, ale byl!
Az go Misiu zabrala.