Strona 1 z 5

Sniezka,cud koteczka.Stracila dzieci :( MAMKUJE W NOWYM DOMU

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:31
przez natur11
Sniezka i osesek

Sniezka, to cudna kotka schroniskowa, znamy sie od ponad roku, mieszkala w kuchni schroniskowej, poslanie miala na lodowce, miala mozliwosc wyjscia na teren schroniska, zawsze z boku, zawsze cichutka, niezauwazalna...

Obrazek

Mowiono o niej "sterylkowa" moze dlatego uspiono nasza czujnosc i oto w ub weekend ok 5 kwietnia kotka urodzila kociaki...
I tu wszystko sie zaczyna.

Historia 7miu minionych dni.

Dzien pierwszy i drugi.
Dziewczyny zobaczyly ja w niedziele 6 kwietnia gdy byla w porodzie, ja dowiedzialam sie o niej w poniedzialek i chociaz sytuacja nie byla alarmowa od razu zdecydowalam sie po nia pojechac, z zamiarem zabrana do siebie na kilka dni, po czym rodzinka miala trafic do wandul66 na dt.
Jednak gdy zobaczylam kotke bez chwili wahania zawiozlam ja na ostry dyzur do kliniki. Kotka byla w porodzie od 3dni! Podejrzewalam ze plod utknal w niej, ubumarl i juz zaczynal sie rozkladac, bo czuc bylo rozkladjace sie tkanki.. kotki byla apatyczna, w goraczce, nie reagowala na nic. Dwa maluszki, calkiem bialy i czarno-bialy, ktore zdazyly sie urodzic, byly nie umyte, spaly przytulone do siebie.

Sniezka i dwa male misie: polarny i koala, w klinice

Obrazek Obrazek Obrazek

Jeszcze tego samego dnia Sniezce zrobiono USG i trafila na stol.
Usunieto jej macice wraz z martwym plodem, plod byl w stanie rozkladu.
W czasie operacji byla dramatyczna sytacja, nie wiedziano czy kicia z tego wyjdzie, czy sam zabieg przezyje. Rokowania byly bardzo ostrozne.
Udalo sie..
Po kilku godznach juz byla widoczna poprawa. Kotka byla spokojna, maluchy ja ssaly.

Dzien trzeci.
W drugiej dobie pobytu w klinice jeden z kociakow, czarno-bialy maluszek odszedl :placz: ['] rano znaleziono go sinego, proba reanimacji nie powiodla sie, nie udalo sie go wybudzic.
Byc moze kotka go przygniotla w nocy, byla jeszcze slaba, moze nie czula, moze...


po trzech dniach kociaki byly juz u mnie
rachunek w klinice 298zl :roll:

cdn

dzien czwarty

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:34
przez natur11
9.04.2008, sroda
Rodzinke mam u siebie.

Mamunia ma dosc mocno przeciety brzuszek, az 10szwow. Normalnie robia tam ciecie na 1-2 szwy.
Ten kotek ktory w niej utkwil to byl wyjatkowy duzy kotecek, zaklinowal sie i udusil...
byl w niej na pewno 2 dni

maluszek, ktory jest u mnie, jest calkiem bialy, bez ani jednej plamki kolorowej :love:


i........ i mam juz dla niego domek! :dance:
nowa rodzina wypatrzyla go w lecznicy, gdzie od poniedzialku ratowano ich szczeniaczka, szczeniaczek dzisiaj odszedl za TM
w poniedzialek Ci panstwo byli w lecznicy, gdy przywiozlam kociaki i zakochali sie na zaboj w bialym kociaku
maja juz jednego, tez calkowicie bialego, przyjechal z nimi z Portugalii
ma ok 4lat, jest kastrowany
chca adoptowac naszego bialaska, plec nie jest wazna...
widza o umowach adopcyjnych, obowiazku kastracji itp
mysle ze to bedzie dobry domek
zaczekaja az nasz koteczek bedzie mogl byc odstawiony od mamy

_____

rodzinke mam w lazience
ogromnie zaluje ze jest tylko jeden maluszek :-(

zdjecia robilam zaraz po przyjezdzie i zainstalowaniu ich w klatce, klatka jest otwarta, ale nakryta kocykiem by bylo im przytulniej i cieplej

kicius jest bardzo zwawy, dyskutuje podczas jedzenia, mruczy, przebiera lapkami, glaskany wywala sie na plecki, sama slodycz :loveu:

zdjecia rodzinki

Obrazek
Obrazek
Obrazek

:love:

Obrazek
Obrazek
Obrazek


mamuska lezy i przebiera lapkami, ciagle mruczy
umylam jej oczka i reszte pyszczka
maluch lazi "od cycka do cycka" pomrukujac, prawdziwy z niego MISIU :love:

cdn

dzien piaty

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:35
przez natur11
10.04.2008, czwartek
maly zaczyna terkotac :love:
uwieeeeeelbiam te miniaturowe motorki! :lol:

Sniezka ma wspanialy charakter, jest opiekuncza, biegnie na najmniejsze pisniecie maluszka, mnie natomiast uwaza za zrodlo przyjemnosci i ciagle domaga sie glaskania
nie znalam jej z tej strony, w schronisku raczej zwykle gdzies na uboczu ja spotykalam, nawet glaskanie wowczas takiej satysfakcji jej nie dawalo
brzuszek ma troche napiety, cieply, w kolorach normalnych
sporo pije, je tak sobie

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

cdn

dzien szosty

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:36
przez natur11
11.04.2008, piatek
Sniezka ciagle odchrzakuje, zalega jej cos w plucach, moze po zaintubowaniu.. obserwuje ja, w razie nasilenia sie kaszlu, zasiegniemy porady
kolejny dzien podawania antybiotyku, ma je zjadac dwa razy dziennie przez 4dni, dzisiaj juz nie chciala tabletki, wyplula, musialam sie z nia silowac :roll:

dzisiaj tez zauwazylam ze Sniezka nie ma dwoch zabkow z przodu :(
albo jest starsza niz sadzimy (i nie byla to pierwsza ciaza!)
albo ktos jej wybil :x
obejrzymy ja z wetem dokladnie przy kolejnej wizycie

rodzinka ma sie dobrze, spia prawie ciagle
niesamowite jest to jak gleboki sen ma Sniezka, dzisiaj weszlam do lazienki, nachylilam sie, cos tam pogadalam, poglaskalam a ona nie reagowala.. wzielam jej glowe w dlonie, by zobaczyc czy wszystko ok, wtedy sie obudzila i ... i przeciagnela :loveu:
bardzo gleboko zasypia
mozna by podejrzewac ze slabo slyszy, ale na ciche pomruki mojej kotki zza drzwi reaguje od razu, wiec to chyba nie jest gluchota

maluch rosnie, ma pekaty brzuszek i slodkie rozowe poduszeczki w lapkach :love:

dzien siodmy

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:39
przez natur11
12.04.2008
odkryce dnia, maluch to dziewczynka :oops::lol:
tyle kotow sie przewinelo przez moje rece a tu taka wpadka, no coz
mam nadzieje ze to ostateczna "zmiana plci" :lol:

maluszka juz rozpoznaje moj zapach, wzieta w dlonie, tuli sie i probuje ssac palec :love:
wyglada jak balonik z 5 wyrostkami, lapkami i ogonkiem :1luvu:

wszystkie podajniki mleka ma na wylacznosc, wiec tylko je i spi, spi i je
jest grubiutka
zrobilam im dzisiaj nowe fotki
wkleje pozniej


edit: zmieniamy koncowki bo zmienila sie plec malucha :lol: :wink:

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:41
przez rambo_ruda
ale historia... gdybym tylko mogła zabrałabym wszystkie bidy do siebie. kciuki za domek dla mamuśki :ok:

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 17:26
przez LimLim
Jola-K uratowałaś kotce i maluni życie - aż mnie za gardło ścisnęło jak czytałam- normalnie jesteś :king:

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 18:16
przez amyszka
Jolu kochana jesteś że je wzięłaś do siebie :1luvu: Słodka ta mumusia i córeczka :love: Kciuki za was :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 18:30
przez natur11
ja je musialam wziac, co mialam zrobic :(

a ponizej obiecana dzisiejsza foto-rekacja

obiekt mniejszy solo :love:
Obrazek
Obrazek

i oba obiekty, mniejszy i wiekszy razem :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


teraz jest sporo zdjec, bo oba obiekty, wiekszy i mniejszy, leza spokojnie, mozna sie ustawic i spokojnie pstryknac
natomiast gdy mniejszy obiekt bedzie wiekszy, to juz bedzie problem, bo takie obiekty maja zdolnosc przemieszczania sie z predkoscia swiatla i zaden nieprofesjonalny aparat (i fotograf!) nie jest w stanie takiego obiektu uchwycic :roll:

pzdr

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 19:41
przez carmella
To dobre wieści, że maluszek już ma dom zaklepany :)

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 19:46
przez anita5
Jednak dziewczynka! Prześliczna rodzinka.

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 19:48
przez andziula20
Mam łzy w oczach! To najpiękniejsze co w życiu widziałam.

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 21:29
przez MaybeXX
Obrazek
Absolutnie rozbrajające
:D

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 21:54
przez anna57
MaybeXX pisze:Obrazek
Absolutnie rozbrajające
:D

Cudne zdjęcie....
Dobrze, że malutka ma już domek....
Mam nadzieję, że mama tez po sterylce znajdzie dom, należy jej się to... :ok:

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 22:08
przez natur11
dziekuje za kciuki :)

narazie mama domaga sie towarzystwa i chce by przy niej siedziec, glaskac i gadac...
az mnie w krzyzu boli od nachylania sie nad nimi :roll:

Sniezka lzawi, od poczatku miala oczka zabrudzone ale zabieralam ja w kiepskim stanie i myslala ze po prostu nie jest umyta
teraz widze ze lezki z oczu naplywaja ciagle
ja jej podaje betamox w tabletkach, dwie na dzien, lekarz zalecil tak przez 4 kolejne dni, jutro jest ostatni

bede ja obserwowac

dobrej nocy wszystkim