Strona 1 z 17

Nie chciał go schron - Pan Kot za TM :((

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 20:33
przez Aleksandra59
Dostałam przed chwilą informację, o 16-letnim, burym, wykastrowanym i podobno bardzo pro ludzkim kocurze, którego właścicielka umiera. Pani jest już tak chora, że powinna być pod opieką hospicjum. Nie chce jednak tam jechać bo PAN KOT musi mieć opiekę - nie wiem jak burasek ma na imię, dla mnie jest Panem Kotem, potrzebującym pomocy.

Wcześniej Pani chciała Pana Kota oddać do schroniska, ale schron odmówił - może i dobrze, bo teraz Pan Kot trafił na miau i może dzięki miau uda się znaleźć dla Pana Kota DOMEK.

Zdjęć brak, kontaktu jak na razie też brak - jak będę miała dodatkowe informacje od razu napiszę.

Wyjaśnienie, stan na dzień 11 kwietnia 2008 r. - PAN KOT ma już DOM, Domkowi bardzo, bardzo dziękuję :1luvu: :love: Na razie Pan Kot jest u mnie na DT, czekamy na zakończenie remontu w Domeczku. Domeczek jest z miau, więc może się ujawni :wink: :wink:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 20:44
przez agiis-s
trzymam kciuki za dom dla Pana Kota

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 20:49
przez villemo5
Kot w Wawie?
Biedny kot :(

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 21:07
przez Aleksandra59
Kot w Warszawie, ale jakby się znalazł Domek - transport w każde miejsce na mapie Polski i połowie Europy :idea:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 21:26
przez Patsy
Biedny kiciulek :(
Domek bardzo potrzebny :!: :!:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 22:17
przez Aleksandra59
Podniosę - jest potencjalny DT, ale mocno zakocony :? Nie wiem co w tej sytuacji robić :?: Pan Kot pewnie jedynakiem był przez całe życie. Jak Pan Kot zareaguje na inne koty :?: Co robić, jak działać - jednak cel podstawowy URATOWANIWE PANA KOTA - KTO POMOŻE, WESPRZE :?:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 22:35
przez ryśka
Jeśli masz możliwość - izoluj go początkowo, nawet w najmniejszym pomieszczeniu - dla 16-latka zmiana miejsca może być trudna, dlatego zaznajamianie się z innymi kotami zostawiłabym mu na "potem".

Biedna Pani, biedny Pan Kot... :(

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 22:41
przez Aleksandra59
Podniosę na dobranoc, ja dopiero jutro po południu bedę mogła być na forum :( A Pan Kot POTRZEBUJE DOMKU NA CITO, DOMKU STAŁEGO. Pana Kota nie można narażać raczej na stres przeprowadzek, RATUJMY PANA KOTA :!: :!: :!: :!: :!: :!:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 22:47
przez reddie
:(
Już mówiłam, że mogłabym go wziąć, gdyby nie tych milion argumentów przeciw :( Przekocenie, zapsienie, brak sensownej izolatki, 25m2, kwarantanna i wszystko z nią związane, Barnaba... Włączę się do szukania DT. Szukać DS na pewno pomogę jak już będzie więcej wiadomo.

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 22:49
przez Igulec
tylko zdjęcia i na stronę go do siebie bierzemy

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 23:03
przez Aleksandra59
ryśka pisze:Jeśli masz możliwość - izoluj go początkowo, nawet w najmniejszym pomieszczeniu - dla 16-latka zmiana miejsca może być trudna, dlatego zaznajamianie się z innymi kotami zostawiłabym mu na "potem".

Biedna Pani, biedny Pan Kot... :(


Ja Pana Kota nie powinnam brać do siebie - mam kilkunastoletnią Kikę, która mieszka w szafie ponieważ boi się pozostałych rezydentów :cry: A Kika chora na dodatek - wątroba i nerki :(

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 23:18
przez Pipsi
Sytuacja wygląda tak, że jego Pani umiera i musi jechać do hospicjum, a nie chce zostawiać kota. To jest straszny kocio-ludzki dramat.

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 23:40
przez Pipsi
hop

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 23:55
przez Aleba
Panie Kocie, do góry!
Stan zdrowia właścicielki kociszcza jest ciężki, choroba bardzo zaawansowana, w każdej chwili może się wszystko załamać. Co wtedy będzie z Panem Kotem? :(

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 23:59
przez Aleksandra59
Pipsi pisze:hop


Samo hop niestety nie wystarczy :oops:, chociaż bardzo potrzebne :ok: :ok: I WSKAZANE :ok: :ok: :ok:
Domeczku dla Pana Kota szukamy na CITO :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Ratujmy Pana Kota :!: