Strona 1 z 32

Moje Maleńtasy - Myszka i Czekoladka już w Domku

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 9:56
przez sawanka1
Zaraz jadę do schroniska po trzy maleństwa , co im dawać jeść i jak się nimi opiekować , są bez mamy a w schronisku panleukopenia (prawdopodobnie - bo kociaki umierają) , nie mogą tam zostać bo też umrą

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 10:32
przez misia007
U wetow mozna dostac specjalne mleko w proszku dla takich maluchów.

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 10:44
przez ariel
Najlepszy byłby Mixol, w następnej kolejności Convalescence.
Jeśli to takie maluszki, to niestety tylko karmienie butelką.
Butelka ze smoczkiem z Mixolu jest w porządku, dziurkę trzeba zrobić bardzo malutką.
Smoczek musi być miękki. U mnie silikonowe się nie sprawdziły -0 bvyły za duże i za twarde.

Aha, oczywiście trzeba pamiętać o masowaniu małych.

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 10:53
przez Wawe
Poczytaj tutaj:
http://www.fundacjakot.pl/content/view/48/46/
I kciuki za maleństwa. :ok:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 10:55
przez CoToMa
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:15
przez Iballa
Ja jestem hodowcą i odchowuję pierwszy miot - polecam mleko Gimpet lub RC (trudne do dostania), po Bepharze czy mixolu zdarza się biegunka.
W 3 tygodniu już powoli można włączać Gerberki (słoiczki dla dzieci 100% indyk i kurczak). Na początku gerberka można rozrabiać z ciepłą przegotowaną wodą i podawać jak rosołek strzykawką. Ja karmiłam strzykawką 2ml (nie większą) Convalescenta raczej nie podawaj tak małym - mleko i Gerberki.
W 4 tygodniu chrupki, dla takich maluszków najlepszy BabyCat RC, bo jako jedyny ma mikro-chrupki.

Pamiętaj o obmywaniu ubrudzonych mordek wacikiem i o masowaniu brzuszków. Trzymam kciuki !

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:33
przez sawanka1
kociaczki już u mnie, dwa rozrabiają tzn miauczą ale trzeci apatyczny, o niego sie martwię, dziękuję za rady a te masowanie brzuszka to po jedzonku? i w jaki sposób?
kierowniczka schroniska dała mi bebilon 1 - czy to dobre dla kociąt?

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:37
przez Maryla
bebilon to zdaje sie dla ludzkich dzieci

korzystaj z rad doswiadczonych osób tu na forum - na takich maluchach nie eksperymentuj

masuje sie z tego co wiem, po jedzeniu, okreznymi ruchami, watka zmoczona ciepla - tak jak kocia mama wylizuje brzuch maluchom

:ok:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:38
przez Uschi
masowanie - kładziesz sobie delikwenta na kolanach, wywalonego brzuchem do góry, i wilgotnym ciepłym wacikiem masujesz delikatnie brzuszek okrężnymi ruchami zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, od czasu do czasu docierając do odbyciku i czego-tam-ma-do-siusiania ;). i tak kilkanaście minut, no, co najmniej kilka :)

ja bym Convem karmiła, na nim odchowałyśmy 3-tygodniowego właśnie Sopelka

a ten preparat, o który pytasz - nie wiem.

i koniecznie dogrzewaj! jakiś wielki karton dla nich (Sop mieszkał w pudle z IKEI), w nim termofor z ciepłą wodą nakryty ręcznikiem i trochę miejsca obok, zeby było gdzie zleźć, jakby się za ciepło zrobiło

a słabego możesz nosić za pazuchą, jakby z termoforu złaził

tu historia Sopla: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52 ... ht=sopelek może coś się przyda

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:45
przez Anna61
Kotka masuje się po to, aby mógł się załatwić.
Niech cię nie przerazi fakt jak podczas masowania kicia zacznie robić kupkę :wink:

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 12:51
przez sawanka1
ok :wink: teraz śpią jak się obudza to dam im jeść i masażyk

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 13:03
przez ariel
Bebilon nie jest najgorszy i na początek może być, niemniej dużo lepsze są preparaty przeznaczone specjalnie dla kotów.

Convem i Mixolem odkarmiałam maluchy bez żadnych problemów.
Gimpet u nas się nie sprawdził - były biegunki.

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 13:12
przez Liwia
Iballa pisze:Ja jestem hodowcą i odchowuję pierwszy miot - polecam mleko Gimpet lub RC (trudne do dostania), po Bepharze czy mixolu zdarza się biegunka (...)
(...) Convalescenta raczej nie podawaj tak małym - mleko i Gerberki.


bez urazy - ale to teoria, prawda?
Moim zdaniem ariel slusznie prawi.
Od siebie dodalabym rade, zebys Sawanko poprosila weta jak ratowac kocie, ktore sie zachlysnelo. Pewnie sie nie przyda taka informacja ale jakby co - odpukac - to uratujesz kociaka.
Powodzenia! Trzy tygodniowe to juz spore kociaki, trudny czas minie jak z bicza trzasnal! :D

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 13:19
przez sawanka1
córka poszła do sklepu weterynaryjnego
po odbiór specjalnego mleczka i butelki do karmienia

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 13:20
przez sawanka1
teraz leżą przy butelce z ciepłą wodą :)