Strona 1 z 5

KICIA OD DZIDZI W DOMKU:)

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 20:14
przez demolka1988
jest w domku juz u nas. Malutkie sliczniutkie cudo. Jest na razie wystraszona i moj Darek ja przekupia jedzonkiem :D widac jej sie to podoba :P Ona jest przepiekna. dziewczyny nazwaly ja Alexis ale my chcemy zmienic imie na..?? hm... no i jest spor bo ja chce Balbinka a on chce Zuza:) moze inne propozycje?? :P

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 20:28
przez evalla
Ale fajnie :) trzymam kciuki żeby kociaki się dogadały :)

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 20:46
przez demolka1988
na razie moj biedny filipek lata za nia jak wariat znoci jej zabawki ale ona jest biedulka wystraszona:( mam nadzieje ze sie oswoi

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 21:22
przez evalla
50% sukcesu już masz. Jak rezydent nie fuka to powinno być już tylko lepiej. A małej pewnie potrzeba czasu, bo taka zmiana to dla niej na pewno stres. :ok:

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 21:27
przez gisha
Bardzo się cieszę, ze kicia sie podoba, mowilam ze Dzidzia nie doceniala jej urody :wink:
Za szybką adaptację w nowym domku trzymam kciuki!!!

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 21:57
przez dzidzia
No... zawiozłam kote do nowego domku, domek bardzo fajny. Rezydent najpierw trochę się popisał syczeniem ale takie syczenie jest przejawem dobrego wychowania u kotów. Jest to wymóg, inaczej nie wypada. Potem juz tylko z zaciekawieniem zaglądał do kici :D a teraz widze ze się wręcz podlizuje :lol: :wink:
Imię oczywiście można zmienic, zresztą kicia miala na imię Kiciakicikici a Aleksis to Mikuś tak na nią wołala i to od niedawna wiec kicia nie jest przyzwyczajona do zadnego imienia. Chyba :D

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 5:19
przez biamila
no i cudnie :D

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 6:02
przez kotika
A nie mówiłam, że kicia prześliczna. :D

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 8:12
przez demolka1988
moj fiflipek chce ja nasladowac:) wiecie jak to komicznie wyglada. Bo ona jest malusia i drobniusia a filipek wiekszy i nie zawsze zmiesci sie tam gdzie malutka;) teraz oprowadza ja po mieszkaniu na krok jej nie odstepuje:)

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 8:34
przez gisha
A będą zdjecia kici i Filipka????

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 8:35
przez demolka1988
beda :) ale za jakis czas jak sie ze soba zaprzyjaznia i kicia sie oswoi :)

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 8:51
przez gisha
fajnie :D

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 9:22
przez demolka1988
martwi mnie tylko ze ona jest taka nieufna:( lezy sobie pod stolem schowana nikomu nie wadzi, zanioslam jej jedzonko to zeszla i zjadla moze w koncu zobaczy ze nikt jej tu krzywdy nie zrobi. wczoraj wieczorem darek ja przekupil szyneczka :lol: i wyszla z kryjowki. wzielam ja na rece i glaskalam z dobra godzine to mruczala :) ale pozniej poprostu sobie poszla i wrocila na swoje miejsce.
Poradzcie jak ja oswoic do siebie??

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 9:45
przez gisha
Spkojnie, troszkę czasu upłynie, ale bierz ją czesto na ręce i miziaj.U Dzidzi nikt tego nie robil , to nie bardzo przyzwyczajona do miziania,bo Dzidzi bylo jej zal ze sie stresuje na rękach , ale ona musi poczuc ze nic zlego na rękach ,czy kolankach się nie dzieje .
Będzie dobrze!!!Za pare tygodni nie opędzisz się od prośby o głaski :)

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 9:58
przez dzidzia
Kicia była miziana przed sniadaniem, kiedy byla glodna i sama ocierala sie o nogi i pozno w nocy, kiedy w domu juz był spokój ( wszyscy spali, oprocz mnie oczywiscie) była cisza, nie biegało dziecko. U mnie poprostu za dużo się dzieje w ciągu dnia, właściwie to nie ma spokoju. A dla takiego dzikuska potrzeba spokojnej atmosfery i ciszy.

Uważam, ze nie jest zle, skoro w pierwszy dzień daje się zlapac i jeszcze mruczy :D A to, ze wyszła sama z kryjówki to poprostu sukces.