Strona 1 z 54

Malaga z FeLV+ i nowotworem u Modjeski- odeszła...

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 19:58
przez jopop
Obrazek
Obrazek

Ta kotka potrzebuje możliwie szybko DOMU TYMCZASOWEGO. Ma koci katar i malasezję - powikłaną bakteryjnie. trzeba dawać tabletki (można do pyska, można w żarciu) i smarować mordkę. Młoda, niecały rok. Rozmiarowo malutka. Jest przestraszona, ale bardzo grzeczna, absolutnie nieagresywna, niewątpliwie byłoby dobrze gdyby poszła potem do adopcji. Ale minimum - to wyleczyć, wykastrować i wypuścić, może jakoś w tych cholernych Łomiankach da radę (nie, nie z działek, od jakiejś pani z ogródka).

Daję:
- kotkę
- leki

Pożyczam:
- klatkę, kuwetę, miski

Załatwiam (po wyleczeniu):
- kastrację
- szczepienie
- czyjąś pomoc w ogłoszeniach adopcyjnych (uschi, pipsi, morisowa - drżyjcie!)


Ja przy moim stadzie czuję się absolutnie bezsilna... nie bardzo mnie tez stać na jej pobyt w lecznicy, zwłaszcza, że tam nikt nie ma czasu na smarowanie kota i pilnowanie by się nie zlizał...

POMOC BARDZO POTRZEBNA!!!! DAJMY JEJ SZANSĘ!!!

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:01
przez Femka
zapisuję się do czytania
jesooo, jaka biedna koteczka :(

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:06
przez sanna-ho
[...]

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:14
przez Anna61
O jejku, :cry:
A tu człowiek bezsilny :cry:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:17
przez CoToMa
biedactwo...

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:25
przez villemo5
Do góry!
Stolico obudź się!

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:28
przez Aleba
O matko... :cry:
Czym tę malasezję trzeba traktować? Oridermylem jak u mojej czarnej? Bo jeśli tak, to mam jeszcze sporo z Ramonowego leczenia, mogę oddać.

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:40
przez Modjeska
czy to coś jest zakaźne? inne koty mogą to nabyć? :roll: Biedna kicia :(

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:59
przez jopop
Aleba pisze:O matko... :cry:
Czym tę malasezję trzeba traktować? Oridermylem jak u mojej czarnej? Bo jeśli tak, to mam jeszcze sporo z Ramonowego leczenia, mogę oddać.


właśnie tak!!!!

oddawaj! :twisted:

a w ogóle to herbata stygnie :wink:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:21
przez barba50
ło matusiu :( jaka bida :cry:

Kto zaopiekuje się chorą kociną :?:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:30
przez genowefa
:cry:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:56
przez _kathrin
widziałam dziś bidulkę w lecznicy :(

niech ktoś jej pomoże

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:47
przez Uschi
Biedulinka mała...

Pomocy! Obiecuję wsparcie ogłoszeniowe, bazarki, ale DT dać nie mogę :(

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 23:13
przez Wielbłądzio
też się dziś zastanawiałam, co jej jest :(
mogłabym wziąć, ale dopiero wtedy, kiedy oddam Kaczusię...

PostNapisane: Sob mar 29, 2008 7:26
przez CoToMa
:ok: :ok: :ok: