Strona 1 z 16

NAWRACAJĄCE ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTNICZYCH POMOCY!!!

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 10:29
przez Goyka
Witam wszystkich, od wczoraj mam swojego pierwszego kotka :) Lusia ma 10 tygodni i jest cała czarniutka, napiszcie mi jak to się robi to wstawię jej fotki. Mam problem i chcę prosić o radę. Mała jest u mnie od wczoraj od 12ej i wogóle nie pije wody ani się nie załatwia :( zjadła wczoraj 2 razy trochę mokrej karmy, ale do tej pory się nie załatwiła. Zaczynam się martwić wolałabym nie iść z nia dziś do weterynarza bo to kolejny stres z rzędu dla niej :( poradźcie plis

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 10:54
przez Maryla
Goyka od kogo masz te kotke
nie dostalas rad jak postepowac z kotem w nowym miejscu :?:

szkoda ze nie znalazl domu u Ciebie ktorys kot z burzonej kamienicy :cry:

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:00
przez Leri
Witaj Gojka bardzo się cieszę,że dołączyłaś do kocich mamusiek.Jak wstawić zdjęcie dowiesz się tu:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36202 .Lusia zjadła mokrą karmę to dobrze myślę,że jak poczuje pragnienie to się po prostu napije .Moja kotka jak ją przyniosłam do domu to przez 2 dni nic nie jadła i nie piła a o korzystaniu z kuwety nie wspomnę .Gdy stres opadnie to na pewno wszystko wróci do normy .Potrzebny jest spokój i cierpliwość.A do kuwety ja wstawiałaś ? Myślę,że wszystko będzie ok tylko trochę czasu jej daj .
:ok: Pa

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:03
przez Miuti
Marylko - Goyka jeszcze nie zna kocich problemów.
Goyeczko, nie denerwuj się.
Nie napisałaś, skąd masz kotka. Czy to jest kotek z podwórka, z czyjegoś domu, czy z hodowli. Czy ma książeczkę zdrowia, czy był zaszczepiony, odrobaczony.. Z kotkiem na wszelki wypadek dobrze pójść do veta, żeby go obejrzał, ewentualnie odrobaczył, wyznaczył termin sczepienia.
Vet nie może być byle jaki - dowiedz się, kogo Ci kociarze polecą.

Kotkowi trzeba kupować dobre jedzonki. Kitekat i whiskas nie sądobre. Mają w sobie dużo chemii. Jeżeli masz tylko jednego kotka, kupuj mu jedzonko z górnej półki. Np. suchego royala czy bento kronen dla kociąt.

A tak wogóle - gratuluję nabytku.
I całuję Lusię w pysio.

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:09
przez Som
Zaraz po przyniesieniu nowego kotka do domu trzeba pokazać mu gdzie jest kuweta - robi się to po prostu wstawiając do niej kotka i dając mu spokojnie wyjść. W ten sposób zapamięta drogę i będzie wiedział następnym razem co i jak :) Jeśli idzie o jedzenie małych ilości lub też w ogóle to jest to normalne w sytuacji kiedy kot jest w zupełnie obcym miejscu. Pewnie nawet nie wiesz jak podjadł coś w nocy kiedy spałaś i kiedy nikt go nie stresował ruchem. Proponuję postawić miseczkę z jedzeniem i wodą tuż przy jego miejscu kryjówki, bo zapewne taką ma (pod wanną, pod łóżkiem, za szafą) tak żeby mógł łatwo do nich dotrzeć kiedy poczuje głód lub pragnienie. Miseczki stopniowo oddala się od miejsca kryjówki, aż kot poczuje się całkiem swobodnie i będzie chodził po jedzenie tam gdzie postawisz mu miseczki na stałe. Załatwianie się natomiast przyjdzie jeszcze z czasem. Pamiętaj jednak, żeby koniecznie pokazać mu kuwetę.

Wszystko będzie dobrze ;)

Powodzenia :)

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:34
przez Goyka
Dziękuję wszystkim za miłe słowa! Koteczkę mam od Pani która ma 4 koty a małą znalazła w wieku 6 tygodni porzuconą w garażu. Malutka jest słodka, trochę lękliwa ,ale uwielbia buziaki i mizianie , w nocy nie spałam za dużo bo mała spała ze mną i tulila się do mojej twarzy i dawała kocie buziaki zimnym noskiem :) i całą noc mruczała (nie wiem czy to normalne :) kuweta była w łazience i mała wiedziała,ale zauważyłam pół godz temu,że kręci się niespokojnie i kopie w kołdrze, przeniosłam więc kuwetę do pokoju za szafkę gdzie często sie chowała i wyobraźcie sobie,że weszła tam pomiauczała i pokopała w żwirku,więc moze zrobiła siku ,nie wiem bo żwirek mam Cats best eko plus i jest zbrylający więc moze wchlonął. Co do karmy to Pani ktora mi ją dała powiedziała,zebym dawała jej whiskas i kitkat bo tym ją karmiły i że to mity,ze karmy są gorsze, ale ja juz wczesniej zaopatrzyłam sie w zapas Iams, Royal Canin i Animondy suchej i mokrej,więc mała nie miała wyjścia :) własnie gotuję jej piers z kurczaka z marchewką, może zje :) martwi mnie tylko ,że nie pije wody,ale na szczęście wypiła troszkę mleczka dla kotków Klara z mniejszą zawartością laktozy :)

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:43
przez Goyka
Obrazek

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:50
przez ancymonka
Że nie pije wody - może była pojona mlekiem... Dużo osób uważa, że koty piją mleko (nawet te wierszyki dla dzieci podają, że kotek pije mleczko). Mój Czarny też nie chciał pić wody, tylko mleko, jak był mały. Przechodziliśmy stopniowo, mleko było coraz bardziej rozwadniane, aż w końcu zaakceptował samą wodę.
I koniecznie idź do weta, żeby ją odrobaczyć, bo jak jest znajdką, to na bank ma robaczki!

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:54
przez Goyka
Ta babka mi dała książeczkę zdrowia jej. Była dwa razy odrobaczana wg ksiązeczki "Virbac vetminth" 25 i 28 lutego ,podobno wet powiedział,ze juz nie trzeba narazie jej odrobaczac, musze tylko za tydzien iść ją zaszczepić

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:54
przez ancymonka
Goyka pisze:Obrazek


Piękny futrzak :)))

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 11:58
przez ancymonka
Goyka pisze:Ta babka mi dała książeczkę zdrowia jej. Była dwa razy odrobaczana wg ksiązeczki "Virbac vetminth" 25 i 28 lutego ,podobno wet powiedział,ze juz nie trzeba narazie jej odrobaczac, musze tylko za tydzien iść ją zaszczepić


No nie wiem... Poradź się weta, ale wg mnie trzeba odrobaczyć jeszcze raz... pasożyty mają długie okresy wylęgania, a preparaty odrobaczające działają na postacie dorosłe, larw nie wybijają. Czarny był odrobaczany przez 3 miesiące zanim z niego wszystko wyszło. Kitka była odrobaczana od września do lutego i w marcu jeszcze jedną dawkę dostała.

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 13:28
przez ewar
Goyka,gratuluję zakocenia.Początki są trudne,bo taki maluch nie powie,czego chce,trzeba się domyślać.Lusia jest śliczna.Ona nie jest czarna tylko chyba dymna.Tak mi się wydaje.

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 16:18
przez kasia1311
Gratulacje :lol:

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 16:43
przez Leri
Ona jest chyba pręgowana bo widać jaśniejszą i ciemniejszą sierść albo ma jakieś wzorki .Ja też bym ją jeszcze odrobaczyła .Rozkoszniaczka :lol:

PostNapisane: Czw mar 27, 2008 18:30
przez ewar
Wydaje mi się,że trzeba pójść do dobrego weta.Nie wiem skąd Gosia jest,ale o takiego maluszka trzeba zadbać.Ze swoją małą biegałam ciągle,może trochę przesadzałam,ale opłaciło się.Jest zdrowa jak koń/cytuję popularne powiedzenie/,wręcz podręcznikowa.Szczepić będę po dwóch latach,a nie po roku.A co do mruczenia,myślałam,że zabiję.Pierwszą noc mruczała mi do ucha jak traktor.Mam dobry sen,ale do pracy poszłam nieprzytomna.