Strona 1 z 9

Śnieżek szukamy domu stałego.Szukamy sponsorów- szczepienie.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 14:36
przez kotika
A może jednak znajdzie się ktoś w Trójmieście lub okolicy kto da dom stały lub tymczasowy kocurkowi.
Tu jest link do wątku dwóch koteczek, które były u mnie na tymczasie,
została jedna w zaawansowanej ciąży,druga w ciągu 2 dni znalazła dom.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73592

Gdyby druga koteczka nie była w ciąży też byłaby już w nowym domu.
Kotki w liczbie 6 zostały na jesień wyrzucone na niezamieszkałej posesji.
Wszystkie białe, głuche, domowe.
Prawdopodobnie potraktowane jako wybrakowany produkt jakiejś
pseudohodowli.Trzy znalazły dom,dwie były u mnie, został kocurek.
Nie byłoby jeszcze tak żle bo dobrzy ludzie postawili dla kotów domki, dokarmiali je raz lepiej raz gorzej i chociaż to nie dom, to żyć się dało.
Teraz ruszyła budowa, a właściciel rozwalił domki i zapowiedział, że
pozbędzie się kotów, zatłucze łopatą, jak będą dalej na posesji.
Na szczęście właściciel tylko przyjeżdża, a robotnikom "nie chce się za
kotami ganiać".Jednak grożba jest realna.
Cała posesja wygląda okropnie, wykopy ,sterty śmieci, pełno szkła,
dziur i innego świństwa, koty przerażone tym co się dzieje.
Ostatnio kocurek, (coraz częściej wychodzi z posesji) siedział na jezdni, a kierowca trąbił, zatrzymał się i zgonił kota z jezdni.
Ilu się nie zatrzyma?
Ilu pomyśli, że kot złośliwie nie schodzi mu z drogi?
Koty mimo, że tyle miesięcy bezdomne, są miziaste, barankujące
i bardzo kochane.Mimo, że koteczce na siłe dawałam pastę do pysia,
chociaż nie była zadowolona, nie próbowała ugryżć, czy zadrapać.
Izabela , chwała jej za to, zaproponowała, że weżmie kocurka do schroniska,
niestety ludzie, którzy go dokarmiają, są żle nastawieni do schronisk,
traktują je jak umieralnie i nie chcą się zgodzić.
Może ktoś chce się dokocić, piękny biały, zielonooki kocurek pasuje do wszystkiego.
A może ktoś da mu chociaż tymczas, zeby kotek był bezpieczny.
Nowy dom dla niego na pewno się znajdzie.
Możemy go wykastrować i dowieżć na miejsce.Proszę.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 15:18
przez rambo_ruda
ile kocio ma, jak dogaduje się z innymi kotami? czy jest zdrowy?

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 15:42
przez kotika
rambo_ruda pisze:ile kocio ma, jak dogaduje się z innymi kotami? czy jest zdrowy?


Na posesji było sporo kotów, nie tylko te białe, więc chyba toleruje.
Wygląda na zdrowego, oprócz głuchoty oczywiście.
Ile ma lat nie wiem,jest dorosły.
Tak właśnie wygląda branie kota z ulicy, same niewiadome.
Biorąc koteczki też nie wiedziałam jakie są, to jak branie kota w worku.
Ale czasem trzeba zaryzykować, inaczej wszystkie bezdomne zostałyby na ulicy.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 16:14
przez villemo5
Mam nadzieję, że znajdzie się tymczas...
:(

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 16:43
przez villemo5
kotika piszę pw!

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 19:10
przez Czekoladka
Trzymam kciuki za DT i za DS też... :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 20:17
przez kotika
ajmk pisze:kotika piszę pw!


Właśnie wróciłam, ale nic nie dostałam na pw.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 21:02
przez villemo5
:( Wiadomość miała krótki żywot. Nie dotarła o czasie, więc musiałam ją skasować. W każdym razie podrzucam i trzymam kciuki.
Mam tylko pytanie - czy karmiciele muszą wiedzieć, że kot trafiłby do Izabeli? Czy opieka Izabeli to nie lepsza alternatywa niż to co kot ma obecnie?

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 21:18
przez kotika
Karmiciele zawożą kota i przy okazji sprawdzają dom.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 21:23
przez villemo5
Dzieki za odpowiedź. Boże..... Mam nadzieję, że ten dom się znajdzie...

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 22:44
przez kotika
Podniosę, bo sprawa bardzo pilna.

PostNapisane: Pon mar 24, 2008 23:32
przez rambo_ruda
czy można zrobić mały przekręt? wziąść kota i go przekazać Izabeli?

bardzo chciałabym dać białasowi tymczas ale w domu mam dwa koty- w tym jednego nieszczepionego (bo PNN). nie mam możliwości odseparowania a nie chcę narażać Franka. Finansowo narazie też nie za bardzo, a na horyzoncie znowu wydatki :(

PostNapisane: Wto mar 25, 2008 6:18
przez CoToMa
:(

PostNapisane: Wto mar 25, 2008 9:42
przez kotika
Szukam domu stałego lub tymczasu dla miziastego, zielonookiego białaska w niebezpieczeństwie.

PostNapisane: Wto mar 25, 2008 9:46
przez elzak3
Podrzucam białaska.