Strona 1 z 35

KOTKA BIAŁACZKOWA-Lili zasneła [*] STR35

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 0:08
przez kasia79
Co ona może czuć na pewno wielki ból ,cierpienie bezradność czy można sobie to wyobraziĆ nie bo nikt z nas nie wie jak wielki ból musi przeżywać co dnia jaki ogień pali się w jej oczach -ale jest coś co możemy zrobić niech ktoś podaruje jej dom i tym samym szanse na leczenie i opiekę jaka jej się należy.Kicia jest jedną z bardzo wielu kotów w Fundacji z opola ma zapewniony dach nad głową i pożywienie ale w jej przypadku to stanowczo za mało, jej potrzebna jest szybka pomoc ponieważ najprawdopodobniej w wyniku przebytego kk jedno oczko jest raczej do usunięcia a drugie może da się jeszcze uratować ale trzeba działać bardzo szybko.Niech ktoś się zlituje i pomoże ugasić jej cierpienie
POTRZEBNY DOM NA JUŻ INACZEJ KOTKA SKAZANA JEST NA CAŁKOWITOM ŚLEPOTE I ŻYCIE W OGROMNYM BÓLU.kot jest miziasty bardzo kontaktowy mimo swojego cierpienia lgnie do ludzi ,jest raczej w średnim wieku i wiem że jeśli nikt jej nie pomoże zostanie z tym bólem do końca swojego życia więc błagam niech ktoś pomoże
Ja nie mogę jej wziąść po pierwsze nie mam miejsca a po drugie kasy na leczenie niestety , odwiedzam fundacje raz w tygodniu jestem z kociakami i robię wszystko co mogę ale to wciąż nic ,wciąż za mało.
mogę pomóc w ewentualnym transporcie kota do DT .
http://upload.miau.pl/3/77107.jpg
Obrazek


DODAM ŻE OKAZAŁO SIĘ ŻE KOTKA MA BIAŁACZKĘ I BŁAGA O DOMEK NAJLEPIEJ NIE ZAKOCONY ,ALBO ZE SZCZEPIONYMI KOTAMI ,ALBO NAJLEPIEJ TAKI W KTÓRYCH JEST CHORY KOT I MAJĄ WIEDZĘ O BIAŁACZCE :( :( :(

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 1:15
przez MIKUŚ
Trzymaj się malutka!!! :!: :!: :!:

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 10:34
przez kasia79
podniose
niech ktos pomysli i sprubóje pomóc

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 10:45
przez Miuti
Nikt z Fundacji nie pomoże?
Może wywołać do tablicy?
Coś nieprawdopodobnego.
Takie rzeczy jak dotąd to tylko w Częstochowie się zdarzały.

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 10:54
przez kasia79
myśle że oni uważaja ze robią wystarczająco dużo i więcej sie nie da albo nie ma potrzeby bo i tak się nie uda niewiem dlaczego tak jest ,ale nie mozna czekac z założonymi rakami ,pozatym tam zwierzat jest naprawde bardzo duzo a rąk do opieki i pracy 4 starają sie ale niestety
Obrazek

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 12:36
przez wibryska
Kasiu jeśli masz taką możliwość załóż kici wątek na forum dogomania.pl w dziale Inne Zwierzeta w potrzebie i na forum fundacji Niechciane i Zapomniane - S.O.S. dla Zwierząt www.niechcianeizapomniane.org
może tam ktoś będzie mógł pomóc

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 15:11
przez wibryska
siriwan podarował kici piękny bannerek - dziękujemy:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4cg1][img]http://iup.in/img/guest/sk3.jpg[/img][/url]


aby umieścić bannerek w podpisie trzeba skopiować kod bannerka,
kliknąć na Profil na górze strony, w okienku Podpis wkleić kod
i kliknąć na Wyślij

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 17:03
przez alodona
w gore

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 21:30
przez Boo
Chciałam sie przyłączyć do prośby Kasi. Kasia w pomocy kotom poszła jak burza. Robi niesamowicie dużo dobrego. Tę kotę trzeba stamtąd wyciągnąć, inaczej straci wzrok na zawsze.
W grudniu zeszłego roku znalazłam kocura w podobnym stanie. Maciej jedno oko miał już zarośnięte. Drugie pokrywało bielmo. Oko, to spod zarośniętej powieki trzeba było usunąć od razu. Z bielmem na drugim oku walczyliśmy i chirurgicznie i farmakologicznie. Niestety drugiego oka też nie udało sie uratować. Na razie ma je pozostawione, ale jak zacznie się paprać, też trzeba będzie je usunąć. Dla tej koteczki nie jest jeszcze za późno. Potrzeba tylko domu tymczasowego.
Będę pomagać Kasi w zbiórce pieniędzy by pomóc domowi tymczasowemu, będziemy się z rzucać, robić bazarki. Będziemy jej szukać domu docelowego. Tylko błagam, niech ją ktoś stamtąd wyciągnie!!!

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 2:00
przez Wikulec
Kasia, Boo, w jakim stanie zdrowia jest Kicia - poza okiem? I czy szczepiona? (Nie znam realiów opolskiej fundacji, a dla DT to może być ważne.)

Opolanie, nie wahajcie się! Cudna jest i nie wolno Jej zmarnować. Tylko tymczas - aż tymczas!

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 8:21
przez kasia79
po za oczami kotka jest zdrowa ,na 80 procent szczepiona a jesli ne to sfinansuje szczepienie przed pujściem do DT
pozatym jest miziasta i miła ale bardzo cierpi bo wesoła nie jest

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 10:12
przez Boo
Wikulec pisze:Kasia, Boo, w jakim stanie zdrowia jest Kicia - poza okiem? I czy szczepiona? (Nie znam realiów opolskiej fundacji, a dla DT to może być ważne.)

Opolanie, nie wahajcie się! Cudna jest i nie wolno Jej zmarnować. Tylko tymczas - aż tymczas!


Jakieś najpewniejsze wieści na temat kotki na pewno będzie miała Kasia. Realia tego przytuliska są raczej marne. Adopcji nie przeprowadzają praktycznie w ogóle, jeśli chodzi o koty. Po oczach tej kotki widać, że z leczeniem też są raczej na bakier.
W Oplu domów tymczasowych praktycznie nie ma, u nas są marne szanse by ktoś ją wziął :( Ja nie mam już fizycznie możliwości by tam pojechać ( psychicznie też już nie mam siły :( ). Jedyna szansa na uratowanie tej małej jest tutaj, na forum. Jeśli jej szybko nie pomożemy starci wzrok, na operację usunięcia oczu też nie ma raczej szans, gdyby była taka konieczność. Jeśli te oczy zaczną się paprać, ona tam będzie powoli czekała końca...

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 10:18
przez kasia79
Ja na razie nic wiecej nie wiem pojade tam dopiero w sobote 29 niestesty,ale mysle że nic więcej i tak sie nie dowiem, poprosze żeby chociasz załatwili wizyte u weta żeby postawił diagnoze co trzeba robic ,jak sie uda to ją tam zabiore w sobote do weta i bedzieny wiedziec co dalej .
Ale najlepiej bedzie jak ktoś ją z tamtad jak najszybciej zabierze-BŁAGAM!!!!!!!!
a żeby zobaczyc choć troche realia fundacji tego nie da sie opisac trzeba tam byc-ale mozna zobaczyc mój benerek o fundacji cos powie

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 16:02
przez kasia79
podniose bo pilne

PostNapisane: Sob mar 22, 2008 16:10
przez ewar
Podnoszę,tyle mogę zrobić.