Nemo jest biedny
W poniedziałek dostał sterydy, w czwartek już kichał.
Teraz jest na antybiotyku. Synulox w tabletkach - jedyne, co mnie cieszy to to, że je bez problemu rozkruszone tabletki w mięsku z puszki.
Kicha biedak bardzo, z noska mu się leje, biedny jest, widać, że się źle czuje...
No i jeszcze któreś z moich dwóch kotów zrobiło dziś qpala rzadkiego z odrobiną krwi. Raczej Nemo, bo kotka biega cała zadowolona.
Generalnie jakoś niefajnie - martwię się o niego, w jeden tydzień tyle stresów. Przyjaciela - tymczasika mu zabrali, do weta zawieźli, pokłuli... katar się przypętał.
Chciałabym wziąć tymczasa (nawet jeden konkretny kociak na to czeka na kwarantannie), bo jestem prawie pewna, że to Nemkowi przywróci radość życia... ale najpierw musi wyzdrowieć.
Ech...