asiast pisze:Za pierwszym razem odrzuciłam tą mysl, bo przeciez powiedzieli mi że to wina wątroby. Może rzeczywiscie w wątku Anji cos pasuje do mojej Lali? Szkoda tylko ze w klinice zmarnowali próbke krwi na morfologię. Pobranie jej kosztowało dużo zdrowia i nerwów moich, kota i całego personelu. Pomyśle w tym kierunku. Dzięki.
Dzięki chorobie Brucka, różnym wetom i forum poszerzyłam swoją wiedzę o różne przyczyny ataków padaczkopodobnych i stąd wiem, że wątroba może być także przyczyną takich ataków.
Dlatego w tej sytuacji najważniejsze jest leczenie wątroby, bo leki typu Luminal i Relsed tylko zdejmują objawy, za nie leczą wątroby, która może być przyczyną ataków.
Dlaczego sądzisz, że próbka krwi została zmarnowana? Przecież masz wyniki, wyszła chora wątroba.
Essientale Forte stosowałam u Ryśka na chorą wątrobę, uważam, że to dobry lek, ale czy dajesz też dodatkowo kotu karmę leczniczą dla kotów z chorą wątrobą?
Jak z pozostałymi wynikami? Krew nie była za gęsta, nie było zakrzepów? Nerki są w porządku? Możesz przepisać te wyniki i podesłać np. na PW?
Luminal osiąga właściwe stężenie we krwi po min. 2 tygodniach podawania, więc po 3 dniach cudów nie będzie. Barbiturany zmniejsza się bardzo powoli, a u Ciebie zostały wycofane błyskawicznie, nikt Ci nie powiedział, że tak nie można robić? Nie wiem co sądzic o wetach, którzy przepisuję Ci takie leki, a Ty nie orientujesz się ile czasu je dawać i jak je odstawiać, żeby kotce nie zaszkodzić
. Może poszukaj kogoś z podforum weci polecani i lecz kotkę u jednego lekarza, któremu można zaufać?
Wyprowadzam Brucka z Luminalu 4 m-ce, zmniejszając dawki (obecnie dostaje 1 raz dziennie ćwiartkę ćwiartki, a zaczynaliśmy od dawki 3/4 tab x 2 dziennie)
Obecne ataki u kotki mogą być np. polekowe (zdarza się przy za szybkim wycofaniu) lub z powodu tego, że L. raczej nie powinien być podawany przy chorej wątrobie
(cyt. z ulotki: 2. Zanim zastosuje się lek Luminalum UNIA: /.../Nie należy stosować leku Luminalum UNIA, jeśli u pacjenta stwierdzono: /.../ciężką niewydolność wątroby; śpiączkę wątrobową /.../)
Piszesz także, że od tygodnia może dwóch były te ataki i teraz są jakby łagodniejsze. Po tak krótkim czasie chyba za wcześnie na tony rezygnacji, daj Wam jeszcze czas, aby sprawdzić leczenie i jego efekty (przy takich wynikach), szczególnie, że L i R. nie jest dobrze podawany i ew. wycofywany.
Przynajmniej ja bym nie rezygnowała, bo dzięki takiemu podejściu mam w domu Brucka, którego weci chcieli w maju usypiać.
Jakby co proszę o kontakt na PW, bo ostatnio sporadycznie przeglądam wątki na forum i mogę coś tu przegapić.