Strona 1 z 17

TRZYŁAPNA AGATKA Z ŁODZI - już w swoim domku,bez kompromisów

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:01
przez Femka
Jestem Agatka, mam około 7 miesięcy i trzy łapki. Tak wyglądam:


Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


No dobrze. Już wszyscy wiedzą, że jestem śliczna :oops: Teraz opowiem, jak znalazłam się w domku Bandy Kulawego, czyli u Szczypiorów i Dużej.
Chodziłam sobie po podwórku i dopadł mnie wielki pies :cry: Bardzo mnie mocno gryzł i chyba chciał zjeść. Cudem uciekłam, ale łapka baardzo bolała. Znalazła mnie mała dziewczynka i zaniosła do doktora, który powiedział, że łapki nie da sie uratować. I ją obciął. Dziewczynka też bardzo płakała. Potem zabrała mnie do swojego domku. Jej mama nie pozwoliła mnie zatrzymać i dziewczynka znowu płakała, bo nie wiedziała, co ze mną zrobić. A mnie potrzebna była opieka :cry: Ta łapka, co jej już nie było, ciągle bolała :cry: Dziewczynka poszła do takich Dużych, co mają duuuużo psów. I oni mnie ukryli. A ja byłam bardzo dzielna i wcale się tych piesków nie bałam. Bo one też są takie biedne jak ja byłam: nie miały swoich własnych Dużych. Ci Państwo szukali dla mnie domku takiego, gdzie nie musiałabym być schowana przed pieskami. I żeby ten domek umiał się mną zająć. I tak trafiłam do mojej Dużej i do Szczypiorów :D

Teraz mam trzy koleżanki i jednego kolegę. Od początku wcale się nie kłóciliśmy. Ja się trochę bałam, to czasami sobie syknęłam cichutko, żeby nikt się do mnie nie zbliżał, ale już mi przeszło i teraz jemy razem śniadanka i obiadki, śpimy obok siebie, a z Zosią to uwielbiam się bawić w ganianego :D
Duża też może być. Jak do niej pójdę, to przytuli, daje na miseczkę dobre mięsko i twarożek, drapie po brzuszku. Tylko na początku zabierała mnie w takie brzydkie miejsce. Tam druga Duża ukłuła mi kilka razy dooopkę, wlała takie coś paskudne do pysia i jeszcze szarpała to miejsce, gdzie miałam kiedyś łapkę. Potem powiedziała, że jestem całkiem zdrowa i że po powtórce szczepienia będziemy ciachać. Ale nie wyjaśniła, o co chodzi dokładnie.

No i mieszkam sobie ze Szczypiorami i z Dużą i jest bardzo fajnie. Jestem szczęśliwą kotką. I bardzo jestem grzeczna :oops: Wiem też, do czego służy kuwetka. Wszystkie Szczypiory tam chodzą, to ja też. I teraz czekam, czy jakiś Domek będzie mnie chciał tak na zawsze.
I jeszcze chciałam powiedzieć, że wcale a wcale nie przeszkadza mi, że nie mam jednej łapki. Wskakuję, gdzie chcę, biegam z Zosią i w ogóle jest fajowo.

Będę Wam opowiadać o wszystkich wydarzeniach. Bo każdy dzień w moim życiu przynosi coś nowego :D

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:09
przez pisiokot
Agatko jesteś prześliczną panienką :D
mieć w domu takie słoneczko jak Ty to wielka radość :ok:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:10
przez pixie65
Agatko :!: Za Nowy Dobry Domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:




I powiedz Dużej, żeby zmniejszyła trochę te trzy Twoje śliczne foty bo "niektórzy" mają problem z otwieraniem i oglądaniem...

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:16
przez MIKUŚ
To może Agatka powinna zostać ze swoją Dużą i szczypiorami - skoro tak dobrze się zaaklimatyzowała?! :P Przecież aż żal ich roździelać skoro tak dobrze się dogaduje z 3 kumpelami i 1 kolegą :)

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:18
przez sanna-ho
[...]

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:35
przez Femka
Bardzo wszystkim dziękuję, że do mnie zajrzeli i tak dobrze mi życzą :1luvu: :1luvu: :1luvu:
O zmniejszeniu fotek nie mogę teraz powiedzieć Dużej, bo ona jest w pracy. Ale może sama jakoś się dowie :mrgreen:


Niestety, w domku Szczypiorów nie mogę zostać, bo Duża mówi, że zasługuję na to, żeby być ciągle miziana, przytulana i rozpieszczana. A jak nas jest teraz piątka, to Duża nie nadąża i ktoś zawsze jest pokrzywdzony.
Ale podobno mam się nie martwić, bo nie ma pośpiechu z moją wyprowadzką. Miejsca jest dość. Tylko na łóżku czasami jest ciasno. To znaczy my się mieścimy bez problemu, ale do tego łóżka pakuje się też Duża i wtedy jest problem. Nie słyszałam, żeby wspominała o kupnie większego :roll:
Więc spokojnie sobie czekamy, aż przyjdzie do nas Najlepszy Domek Świata, bo ja jestem bardzo ładna i grzeczna i baaardzo lubię się przytulać. Jak tylko Duża mnie dotyka, to od razu włączam traktorki :D

Acha, i zapomniałam dodać, że jestem skromna :oops:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:37
przez Femka
dla porządku tylko dodam, bo Agatka tego nie wie :mrgreen: : fotki Agatce robiłam ja, ale wiele pracy włożyła Sanna-ho, żeby były takie ładne i wyraźne. Bardzo Sannie-ho dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:41
przez pixie65
Femka pisze:Ale podobno mam się nie martwić, bo nie ma pośpiechu z moją wyprowadzką. Miejsca jest dość. Tylko na łóżku czasami jest ciasno. To znaczy my się mieścimy bez problemu, ale do tego łóżka pakuje się też Duża i wtedy jest problem. Nie słyszałam, żeby wspominała o kupnie większego :roll:


8O
No wiesz Agatko....to wprost oburzające.... :roll:
Gdybyś potrzebowała pomocy w tej sprawie (telefon do TOZ-u, czy cuś...) to wiesz.... 8) - pisz PW.

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:48
przez Femka
pixie65 pisze:
Femka pisze:Ale podobno mam się nie martwić, bo nie ma pośpiechu z moją wyprowadzką. Miejsca jest dość. Tylko na łóżku czasami jest ciasno. To znaczy my się mieścimy bez problemu, ale do tego łóżka pakuje się też Duża i wtedy jest problem. Nie słyszałam, żeby wspominała o kupnie większego :roll:


8O
No wiesz Agatko....to wprost oburzające.... :roll:
Gdybyś potrzebowała pomocy w tej sprawie (telefon do TOZ-u, czy cuś...) to wiesz.... 8) - pisz PW.



Duża też mówiła, że jak tylko tutaj napiszę, że coś mi się nie podoba, to zaraz znajdzie się ktoś życzliwy, żeby do TOZ-u donieść :twisted: Chwilowo jest to jedyne niedociągnięcie Dużej, więc dam jej szansę. Na razie negocjuję z Dużą, żeby podstawiła coś pod szafę, bo wszystkie Szczypiory wskakują na najwyższą półkę, a ja jestem jeszcze za malutka.

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:03
przez pixie65
Femka pisze:Duża też mówiła, że jak tylko tutaj napiszę, że coś mi się nie podoba, to zaraz znajdzie się ktoś życzliwy, żeby do TOZ-u donieść :twisted: Chwilowo jest to jedyne niedociągnięcie Dużej, więc dam jej szansę. Na razie negocjuję z Dużą, żeby podstawiła coś pod szafę, bo wszystkie Szczypiory wskakują na najwyższą półkę, a ja jestem jeszcze za malutka.


Hmmm...rozumiem Agatko, że masz dobre serduszko :1luvu: i nie chcesz tak od razu Dużej koło (...) robić, ALE :arrow: posłuchaj rady Strszej Ciotki: z Dużą się NIE negocjuje, od Dużej się WYMAGA.
Od tego jest.



:mrgreen:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:05
przez Femka
Pixie, może przestaniesz mi wychowywać tymczaskę, co? Bo jak ja się wezmę za nauki dla Grzywki, to będziesz miała cieniutko :evil:



:mrgreen:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:09
przez pixie65
To może ja Ci go podeślę na taki dłuższy kurs :?:








:mrgreen:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:15
przez kalewala
Witaj, Agatko :D
Jestes piękna :D
Pisz dużo o sobie i nie zwracaj uwagi na te zgryźliwe ciotki :D

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:18
przez JoasiaS
Ale śliczna dziewczynka :love: :love: :love:

Joasia

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 14:23
przez Femka
ooo, dwie nowe cioteczki mnie odwiedziły :1luvu: :1luvu: :1luvu: , JoasiaS i annskr. Dziękuję bardzo i witam.
Obiecuję Was nie zanudzać i opowiadać tylko co ciekawsze wydarzenia w moim życiu :D