Lizanie... :P

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2003 20:51

:D u mnie najmłodszy-Luksio, bardzo lubi lizać, szczególnie nogi, ale taż zdarza mu się lizać po włosach. Ja tego nie lubię, bo to luzanie sprawia ból! :x , ale mojej siostrze to nie przeszkadza....
Obrazek

Justyna

 
Posty: 98
Od: Sob lip 06, 2002 9:54
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 26, 2003 21:20

Hmm... Coś w tym kocim lizaniu być musi... Dziś zdarzyło mi się być za miastem w pięknych okolicznościach przyrody, gdzie wytworna woń obornika snuje się przy gruncie (i nie tylko) - i tam właśnie urzędują zapamiętale cztery małe, niedawno wyklute kocięta. Jakieś 8 tygodni temu. No i jeden z nich, wzięty za karczek i usadzony na murku tarasowym obok piszącego te słowa, rozwalonego na owym murku niczym karton jakiś, w promieniach popołudniowego słońca - zakręciwszy się i powąchawszy - jął lizać mnie tym swoim małym języczkiem po czole, nosie a po chwili już gdzie bądź po twarzy. Języczek maluchny, ale szorstki zupełnie jak jakiś tegi jęzor ;) No i tak mnie ta mała szelma lizała zapamiętale, żem i zdzierżyć po jakichś 10 minutach nie mógł no i chyłkiem z onego murka na z góry upatrzone pozycje zbiec musiałem... Co ten też sobie upatrzył w tej mojej gębie...? A i jeszcze w nos podgryzać począł, zupełnie jakby to jakiś cycek matczyny był... Ech, te koty... lizawki ;)
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 26, 2003 23:18

Podziwiam za wytrzymałość przy lizaniu czy w ogóle dotykaniu stóp przez futerkowce. Ja nieee moooogę :D !!! ani, ani !

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JeremyTiess i 490 gości