Calineczka aka Calina - jak jej sięu mnie niedobrej żyje ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 15, 2008 20:41 Calineczka aka Calina - jak jej sięu mnie niedobrej żyje ;)

przyjme kota, 2-3 miesiace, plec niewazna.

nie, nie chce starszego, mam psa, ktory, co sprawdzone, male toleruje, jak z duzymi, nie wiem - i wole nie sprawdzac, czy sie polubia, czy nie, bo to moze byc bolesne dla obu stron.

masc niewazna. naprawde, nie interesuje mnie, czy jest rudy, rudobialy, bialy, zielony, czerwony, moze byc nawet w kratke...

mieszkam w domku jednorodzinnym, na przedmiesciach warszawy, maly ruch. mam zamiar wypuszczac kota, bo posiadam taka mozliwosc . tak, wykastruje go albo wysterylizuje, zaleznie od plci. nie, nie mam weza, nie nakarmie go kotem.

nie musi byc nauczony czystosci, odrobaczony, zaszczepiony, etc, przyjme na swoje barki te odpowiedzialnosc.

podpisze umowe adopcyjna.

jakby co gg: 8842290
e-mail: do_nut@wp.pl
nawet telefon: 509922141, po 16:30

pozdrawiam
Ostatnio edytowano Nie mar 23, 2008 22:25 przez DiabliWzieli, łącznie edytowano 2 razy

DiabliWzieli

 
Posty: 10
Od: Sob mar 15, 2008 9:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 15, 2008 21:23

hahahah genialne 8)

a z jakiej części Warszawy jesteś? Może z mojej? Do nas do lecznicy maluchy bure przyjeżdżają po niedzieli ale jeszcze nic nie wiem.
A jak nie to napewno Ci zaraz dziewczyny podrzucą dużo maluchów..


Zapomniałeś napisać czy umowę adopcyjną podpiszesz :P :twisted:

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Sob mar 15, 2008 21:56

gagucia pisze:hahahah genialne 8)
Zapomniałeś napisać czy umowę adopcyjną podpiszesz :P :twisted:
juz uaktualniam; co prawda jutro juz jade ogladac koteczki, a raczej na pewno go wezme, jesli bede mogla, ale nic nie wiadomo, dodam, ze podpisze :D

DiabliWzieli

 
Posty: 10
Od: Sob mar 15, 2008 9:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 13:04

To ja czekam na info jak Calina sie czuje :)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Nie mar 16, 2008 15:04

GreenEvil pisze:To ja czekam na info jak Calina sie czuje :)
tu moge informowac? ;)


pies przyjal ja bardzo entuzjastycznie i biegal za nia, nie dajac jej rozejrzec sie po domu. w koncu, biedny pies zostal oprychany i wyrzucilismy go na dwor, zeby nie irytowal koci.
Mała boi się nie psa, jak się obawialiśmy, a ludzi. Nie daje się na razie pogłaskać ani dotknąć. Nic nie zjadła, buszowała po domu, nawet starała się wejść na stół i skakała już po moich półkach ;)

czyli, chwilowo jest uroczo i sielsko ;)

DiabliWzieli

 
Posty: 10
Od: Sob mar 15, 2008 9:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2008 11:07

Ona nie ma czasu na takie bzdury jak glaskanie ;) Glaskac sie owszem daje - jak spi :lol: . Wtedy mruczy jak maly traktorek :)

Generalnie panna ma charakterek ;) Musi sie do Was troche przyzwyczaic i bedzie dobrze. A latanie po wszystkim i najlepiej w okolicach sufitu jest u niej normalne :)

Czekam na dalsze wiesci ;)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Wto mar 18, 2008 21:11

powoli zaczyna się do nas przyzwyczajać - można już ją głaskać, dzisiaj spała w moich nogach (mam łózko na antresoli, więc wykorzystała swoje zdolności akrobatyczne ;) ). Pięknie korzysta z kuwety, pięknie wyjada psu jedzonko, a swoim niestety gardzi na razie, ślicznie biega po całym domu i niszczy nam dekoracje swiateczne ;)

czyli mowiac skromnie, zaaklimatyzowala sie juz i wszystko w porzadku, miejmy nadzieje, ze zostanie u nas na dlugo :)

niestety nie moge dac zadnych zdjec, bo moj aparat w konfrontacji z jej futrem strasznie rozjasnia, calina wyglada, jakby swiecila ;)

ah, no i wlasnie, zostawilismy jej imie, w skrócie będzie "Całka" ;)

DiabliWzieli

 
Posty: 10
Od: Sob mar 15, 2008 9:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2008 21:45

Przenieść Was na Koty? 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro mar 19, 2008 0:11

DiabliWzieli pisze:powoli zaczyna się do nas przyzwyczajać - można już ją głaskać, dzisiaj spała w moich nogach (mam łózko na antresoli, więc wykorzystała swoje zdolności akrobatyczne ;) ). Pięknie korzysta z kuwety, pięknie wyjada psu jedzonko, a swoim niestety gardzi na razie, ślicznie biega po całym domu i niszczy nam dekoracje swiateczne ;)

czyli mowiac skromnie, zaaklimatyzowala sie juz i wszystko w porzadku, miejmy nadzieje, ze zostanie u nas na dlugo :)

niestety nie moge dac zadnych zdjec, bo moj aparat w konfrontacji z jej futrem strasznie rozjasnia, calina wyglada, jakby swiecila ;)

ah, no i wlasnie, zostawilismy jej imie, w skrócie będzie "Całka" ;)

bo robienie bialemu kotu zdjec z fleszem nie jest dobrym pomyslem ;)
Ciesze sie, ze mala ma sie dobrze. Ona faktycznie gustuje w psiej karmie, jednak zdecydowanie trzeba ja tez karmic kocim juniorem - ta glizda caly czas rosnie :)

czekam na dalsze info :)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Śro mar 19, 2008 0:11

LimLim pisze:Przenieść Was na Koty? 8)

poprosimy ;)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Śro mar 19, 2008 11:11

witajcie na kotach :P

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Sob mar 22, 2008 16:08

w gore

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 23, 2008 22:24

dobra :P nowe njusy :>

wczoraj Calina spała nie w moich nogach, a na środku łóżka, skutecznie zmuszajac mnie, bym to ja się wygięła w pół ;) całą noc tak przeleżałyśmy razem, a rano tylko ziewnęła i opuściła mnie, bez "do widzenia" ;)

nadal systematycznie woli jeśc psie (może dlatego, że pies często dostaje resztki z obiadu - dzisiaj ze smakiem pałaszowała krupnik ;) ), ale swoje też zajada.

dzisiaj też nam dała niezłe show. tata odkręcił wodę w wannie i Calina zaczeła gryźć łapać strumień 8O jak Boga kocham, to jest pies! wody się nie boi, psie jada, jak rzucic jej korek od butelki czy pilke, to sie nia bawi troche, a potem odnosi w mordzie. niemozliwe wrecz zwierze.

czyscimy jej oczka i zapuszczamy krople.

DiabliWzieli

 
Posty: 10
Od: Sob mar 15, 2008 9:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 23, 2008 23:09

Ja przy moim kocie odniosłam takie samo wrażenie... ostatnio nawet Maniek zaczął aportować.
Cieszę się, że macie już swoją kotkę. Swoją drogą to ogłoszenie wygląda bardzo fajnie :D

Creatrix

 
Posty: 13
Od: Pon gru 04, 2006 22:46

Post » Nie mar 23, 2008 23:27

Japierdykam, popatrzylam na tytul. Jestes pewna, ze nie jezdzisz na motocyklu? :twisted:

A Calina jest niemozebnie szurnietym malym kotem ;) jej pomysly sa nieprzewidywalne ;)

Tak jak mowilam. Jak dla mnie Calina przebila sama sebie spadajac mi znienacka z wysokosci sufitu na glowe. bo tam walsnie skonczyla sie zaslona ;) Ona jest obledna ;) (oczywiscie jesli ktos lubi koty z adhd :D )

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, skaz i 240 gości