Żwirek "diagnostyczny"

[Liwia]

Tu jest film wyjaśniający, jakimi barwami żwirek reaguje i w przypadku jakcih problemów:
http://pl.youtube.com/watch?v=waYyRt7kaSo

dziekuje.


A paski do badania moczu mozna kupic w aptece, na allegro (np tu:
http://allegro.pl/item382552114_paski_t ... moczu.html ale ja ich nie znam wiec nie polecam - wklejam pierwszy link ktory mi wyplulo allegro) a w wersji mini (czyli wylacznie do pH) w POCHu badz sklepie oferujacym odczynniki chemiczne.

[kristinbb]

Tu jest film wyjaśniający, jakimi barwami żwirek reaguje i w przypadku jakcih problemów:
http://pl.youtube.com/watch?v=waYyRt7kaSo

dziekuje.


A paski do badania moczu mozna kupic w aptece, na allegro (np tu:
http://allegro.pl/item382552114_paski_t ... moczu.html ale ja ich nie znam wiec nie polecam - wklejam pierwszy link ktory mi wyplulo allegro) a w wersji mini (czyli wylacznie do pH) w POCHu badz sklepie oferujacym odczynniki chemiczne.

A to wszystko jedno czy dla kotów czy dla ludzi???

[Anja]

dodaje ow cud-zwirek do ABC

[Liwia]

Anju, zanim dopiszesz - zobacz prosze to, przed tlumaczeniem na polski, w ktorym popelniono drobne... przeoczenie:

"Nullodor Health Indicator ist nicht für die "Selbstdiagnose" gedacht und sollte AUF KEINEN FALL den Tierarztbesuch ersetzen! Wenn Sie das Gefühl haben, Ihre Katze leidet an Gesundheitsproblemen oder hat Probleme beim Wasserlassen, obwohl sich keine Farbabweichungen in der Streu zeigen, SETZEN SIE SICH MIT IHREM TIERARZT IN VERBINDUNG."
z czego jasno wynika iz producent zaklada mozliwosc, ze zwir sie nie odbarwi pomimo ze kot jest chory - wlasciciel ma zdac sie na wlasne przeczucie wowczas. A wlasne przeczucie jest przeciez darmowe i zwiru do niego nie trzeba To moim zdaniem bardzo niebezpieczne: zwirek sie nie zabarwia, sa objawy (subtelne, jak to u kotow), ale wlasciciel je ignoruje, bo zwirek sie nie zabarwil.

[Anja]

dopisze w linku, z uwaga na te strone
dzieki Liwia

[melba]

zanioslam siku zielonego sikacza do analizy no i niestety okazalo sie ze ma objawy SUK (wysokie PH i krysztaly, reszta mniej wazna). tak wiec rozpoczynamy leczenie a zwirek sie sprawdzil jako system wczesnego ostrzegania

[Dacek]

Ja sobie kupię, bo mam problem z Milenką,
która za nic w świecie nie da sobie pobrać moczu...
Horror...
Przynajmniej bym sprawdziła , czy jest zdrowa...

Fajnie Bazyliszkowa ,że założyłaś ten wątek...
dzi
ęki...

w momencie kiedy zaczyna sikać podstawić jakieś naczynko i po sprawie najlepiej odpilnować z samego rana ja również myślałam , że to diabelsko trudne zadanie , a zajęło mi godzinę śledzenia mojego kociaka.

[EwKo]

Wklepałam opinię na Animalii, tu powtórzę swoje spostrzeżenia.

Mam mieszane uczucia. Może po kolei:
1. Mam trzy koty i sporą kuwetę.
2. Żwirek się strasznie nosi - jest drobniuteńki, lekki, dziewczyny nie należą do jakichś szczególnie zawziętych kopaczy, ale piach był wszędzie.
3. Jedna z kotek po trzech dniach korzystania z kuwety zaczynała mi się dusić zaraz po wyjściu - to a propos tej zachwalanej w filmie "drobniuteńkości."
4. Barwił na zielono/seledynowo, badania potwierdziły zmiany w moczu - czyli cosik tam działa
5. Faktycznie - wydaje się, że jest go całkiem sporo, ale też szybko znika: zgodnie z instrukcją zbite bryłki moczu wyrzucałam; nie polecam mieszania - resztki zmieniają barwę reszty piachu, co może fałszować wyniki.

Reasumując: żadna siła nie przekona mnie, by żwirku używać stale (vide - duszący sie kot). Tym bardziej, że bez weta tak czy siak się nie obędzie... Taniej zdecydowanie wychodzi oddanie próbki moczu do laboratorium.