Kochani,
potrzebuję porady...
Nasza kota ma od niedawna czerwone krostki na całym ciałku - raz jest ich więcej, raz mniej, czasami są większe a czasami ich w ogóle nie widać. Prawdopodobnie jest to alergia - ale nie bardzo możemy zlokalizować przyczynę .
Czy jest możliwość wykonania testów i stwierdzenia na co kota może być uczulona?
Ostatnio wet trochę chyba zbagatelizował tę przypadłość a kote chyba musi to trochę swędzieć.
Może macie jakieś doświadczenie w tej materii?
drotka