Kot uratowany !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 09, 2002 12:45

8O 8O 8O Dziesięć ???
O rany ,a ta pani myslała ,że najwięcej to cztery :lol:
Jak dla mnie to Samuel się do niej zaleca i popisuje , ale ona jakos nie jest na jego wdzięki wrazliwa :lol:

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lut 09, 2002 12:48

Wet mówił, że największy miot, jakim przyszło mu sie zajmować miał 16 kociąt !!!

Falka

 
Posty: 32592
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 09, 2002 12:56

8O 8O 8O 8O
To musiał bbyć widok !!!

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lut 09, 2002 15:28

Widok... Hm... Tak. A wyobraźcie sobie potem takie złożone z szesnastu maluchów futrzane komando w mieszkaniu.... 8O :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 09, 2002 15:32 O Boże !!!

Ja spróbowałam to sobie wyobrazic....
O BOŻE !!!
Ale jakie musiałybyć kochane ...

Panda1

 
Posty: 30
Od: Śro lut 06, 2002 13:58
Lokalizacja: Swidnica

Post » Sob lut 09, 2002 19:30

Biedna ta mama. Ja, znajac niezbyt rozwiniety instynkt macierzynski mojej kotki, gdyby urodzila ponad 6, musialabym chyba lezec obok kosza i karmic je co trzy godziny, 6 po 10 min to 30, i za 2,5 od poczatku. :roll:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Sob lut 09, 2002 19:47

To chyba nie realne dla kotki wychować tyle kociaczków :?
Ale to musiało wyglądać niesamowicie tyle berbeci kotłasiło się i przewalało po sobie :)
A jak już podrosły to chyba dom rozniosły :wink:

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 379 gości