Strona 1 z 39

Brzeskie koty/7 cięzko chorych kociaków prosze o wsparcie/

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 21:45
przez kasia79
Witajcie mieszkam w Brzegu woj.opolskie [40 minut od opola i 40 od wrocławia] Dokarmiam i staram sie sterylizowac kotki u nas w miescie jest ich naprawde sporo kilka sterylek uda mi sie zorganizowac na koszt miasta moze troche karmy na dokarmianie tez ale to wszystko na co moge liczyc. A ja chciała bym bardziej pomóc tym kotom np szczepienia czy kastracje kotów znajdowanie domków tymczasowych żeby zwiekrzyc ich szanse na znalezienie domków stałych lecz niestety własnymi finansami na to nie dysponuje .Czy ktos wie czy jest jakas fundacja która mogła by mi w tym pomóc .Na pierwszym planie jest pomoc conajmniej 2 maluszkom[około 2 ,3 miesiące] i trzem dorosłym kotom z Brzeskiego cmentarza niewiem w jakim sa wieku poniewarz narazie je tylko dokarmiam i niesą zbyt ufne ,tylko maluszki potchodza blisko ze mogła bym jes złapac ale co dalej. Jak macie jakies pomysły piszcie.
CHce zacząc sterylizowac kotki ale niestety niemam klatki aby je przetrzymac po sterylce prosze o jakakolwiek pomoc i rady :!:

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 22:10
przez Anna Rylska
podrzuce

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 23:03
przez Antypatyczna
Podniosę.

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 8:31
przez kasia79
czy naprawde niekt nie moze pomóc

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 10:09
przez Antypatyczna
Lucky13 jest z opolskiego.Może ona coś wie?

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:04
przez CoToMa
Do nasz czasem trafiały koty z okolic Brzegu z interwencji. Z jednego zakładu, gdzie koty były maltretowane.
Teraz mamy 80 kotów, z których dużo nam choruje. Do tego mamy długi.
Nie wiem jak pomóc... :(

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:14
przez ryśka
Rozejrzyj się we Wrocławiu - sprawdź jakie organizacje tam działają na rzecz zwierząt, nawiąż kontakt. Musisz się przy wykazać samodzielnością - na pewno nikt nie przyjedzie i nie rozwiąże problemu - potrzebne jest opracowanie planu działania i realizowanie go we współpracy z jakąś organizacją. W razie, gdyby było to niemożliwe - postaraj się znaleźć bratnie osoby w samym Brzegu.

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:31
przez kasia79
tak juz wysłałam meyle do kilku fundacji i czekam na odpowiedzi zobaczymy ,pozatym nękam urzad miasta aby robił cos wiecej.
Jesli nic sie nie zmieni zmienie tytuł wątku na inny typu szukam ludzi z brzegu i wsparcia dla kociaków moze tak bedzie lepiej

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:33
przez kasia79
CoToMa a jak sie nazywał ten zakład

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:35
przez ryśka
Powodzenia :ok: :)

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 13:56
przez Lucky13
Rennatta pisze:Lucky13 jest z opolskiego.Może ona coś wie?


Ja mam ten sam problem.Na forum nie ma chyba nikogo z mojego miasta(Strzelce Opolskie).Mam obecnie 5 kotów(4 moje i tymczas) i dokarmiam dziczki,których jest mam obecnie 9.W tym tygodniu przejdę się do urzędu,może sfinansują parę sterylek.Tylko potem będę mieć problem ze złapaniem kotów...Żadnych fundacji z opolskiego nie znam.

Wiem,nikomu nie pomogłam tym postem. :roll:

Życzę powodzenia,może uda Ci się coś zdziałać. :ok:

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 15:13
przez kasia79
pomogłas duchowo tym postem widac nie tylko ja jestem w takiej sytułacji
postaram sie pomóc chociasz maluszka jak porzycze aparat postaram sie porobic zdjecia i załaozyc im watek o dom tymczasowy i stały moze cos zdziąłam ale widze ze nikt sie nie zgłasza z moich okolic

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 15:29
przez ewung
ja też niestety nie z Twoich okolic, kiedyś mieszkałam w Opolu a teraz we Wrocławiu. Mogę trzymać kciuki niestety tylko :-(

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 16:42
przez CoToMa
Czy te kocięta dadzą Ci się złapać? Czy miałabyś możliwość przetrzymania ich choć 10 dni po szczepieniu? Możemy załatwić taniej szczepionki, ale trzeba by było zebrać na nie pieniądze. Może na bazarku byś coś wystawiła w tym celu?

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 18:14
przez kasia79
mysle ze maluszki da rade złapac no i chyba przetrzymac i troche oswoic tez bym mogła co do bazarku dobry pomysł no zaszczepione i odrobaczone napewno szybko znajda dom chodzby tymczasowy a do tego czasu najwyzej zostały by umnie umuwiłam sie z druga karmicielka ze sprubójemy je złapac w czwartek wiec do dzieła .Jak bede miała zdjecia to załoze im nowy osobny watek ,pozatym czekam na zgode z urzedu na sterylke darmowa kotek jest tam conajmniej 2 i jedna taka przygruba niestety powinnam miec zgode do poniedziałku wtedy tez bedziemy łapac kotki na sterylke i bede je musiała przetrzymac około tygodnia po sterylce i niestety wypuscic w to samo miejsce a dodam ze koty na tym cmetarzu nie sa mile widziane .Czekam na wasze rady poniewaz jestem amatorka i każda rada sie przyda .Dzis kociaków naliczyłam juz 8 na cmętarzu i gdy sie je karmi to niektóre podchodza ,ale trzeba je dokarmiac pokryjomu bo koty sa stamtąd przeganianie i karmicielki równiez robią wszystko aby sie ich pozbyc :cry: