Strona 1 z 7

10 letnia karmiona lyzeczka-ma dom,trojnog tez, Slepus szuka

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 8:48
przez Liwia
Kotka specjalnej troski - jej zycie jest mocno zagrozone - szuka domu tymczasowego. Kocica ma 10 lat, jako kocie zostala wykarmiona butelka, 10 lat karmiona lyzeczka po czym... oddana do schronu (z powodu wyjazdu). Kotka jest w ciezkim szoku, odmawia jedzenia, zaczyna syczec na ludzi. Sytuacja jest podbramkowa - to zwierze nie umie samo jesc a stres je zabija :( Kotka jest bardzo stacjonarna, malo skoczna, malo ruchliwa - przeswietlenie wykazalo jakas anomalie w okolicach kregoslupa, jest w trakcie diagnozowania (wczoraj byla w trzech gabinetach wet, m.innymi u dra Gubaly). Kuweta ok.
Szuka domu na cito - jesli go nie znajdzie to puenty jej dramatu mozna sie latwo domyslec :(

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 8:50
przez xandra
8O 8O 8O
sk...stwo, to jest zrobienie z kota kaleki...
za domek

moze allegro?
Boże...

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 8:50
przez marcjannakape
Podrzucam!
Bardzo ważne!

Zabiłabym dotychczasowego właściciela, że taką kalekę ze zwierzaka zrobił :evil:

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 8:52
przez CoToMa
Biedna kicia...

:( :( :(

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 8:53
przez Liwia
wiesz, ta kotka jest teraz w takim stanie, ze trudno wyczuc czy to aby nie jakas wada powoduje, ze nie moze sama jesc. Dlatego jest w trakcie badan.
Zapomnialam dodac, ze kotka ma sponsora i na jedzenie i na leczenie w DT.

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 9:20
przez Rustie
Rany... :(

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 9:32
przez Karotka
Biedna Kota :( Podrzucam.

DT pilnie potrzebny!

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 9:57
przez Miuti
No tak.......

Mam wyrzuty sumienia.... ale ja już nie dam rady..........

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 10:47
przez Liwia
podrzuce, moze ktos ulituje sie nad ta bieda :(

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 11:03
przez Never
Bez komentarza

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 11:39
przez Miuti
Jednej rzeczy się boję: czy takie biedactwo nie przyniesie ze sobą wirusa pp ze schroniska?

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 14:00
przez Nordstjerna
Podrzucę.

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 14:59
przez Mereth
Liwia, tekst z Twojego podpisu jest jednocześnie moim komentarzem...

Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza i pomoże kotce.

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 15:12
przez Czekoladka
Jest wielu dobrych ludzi, na pewno się ktoś znajdzie. :cry:
Trzymam mocno kciuki...

PostNapisane: Czw lut 14, 2008 15:45
przez Miuti
Moje koty nie szczepione...w większości.