WROCŁAW - 18 KOTÓW - pilnie potrzebna każda pomoc !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2008 1:27 WROCŁAW - 18 KOTÓW - pilnie potrzebna każda pomoc !!!

Zakładam kolejny wątek o zbiorowej kociej tragedii - osiemnaście domowych kotów może zostać bez dachu nad głową :cry: Może chociaż niektórym uda się pomóc...

Opiekunka kotów ciężko zachorowała, ma przerzuty nowotworowe i jest po chemioterapii. Kilka dni temu wyszła ze szpitala, jest bardzo słaba, źle się czuje i nie jest w stanie zapewnić kotom właściwej opieki. Nie wiadomo co będzie dalej. Nie wiadomo jak długo koty będą mogły zostać w swoim domu.

Potrzebna jest każda pomoc...
- oczywiście przede wszystkim nowe domy, a więc ogłoszenia, ogłoszenia i jeszcze raz ogłoszenia
- pomoc w codziennej opiece nad kotami (sprzątanie, przygotowanie posiłków)
- pomoc finansowa lub karma - choroba pochłania masę pieniędzy, a dodatkowo mąż opiekunki miesiąc temu zmarł nagle na zawał

Kotów jest osiemnaście. Większość jest zdrowa, odpchlona, odrobaczona i wysterylizowana. Koty są wychodzące, ale wiedzą do czego służy kuweta ;) Generalnie są bezproblemowe. Tylko jeden, niedawno przygarnięty kot jest kłopotliwy - nie może dogadać się z pozostałymi futrami. Obecnie jest odizolowany w łazience co stwarza opiekunce dodatkowy problem.

Koty mieszkają we Wrocławiu, na osiedlu domków Ołtaszyn.
Kontakt: 609 562 965, 071 368 74 44 lub jz10@wp.pl (Joanna, siostrzenica opiekunki kotów)

Jedyne co mogę zrobić to pomóc w ogłoszeniach. Może ktoś z Wrocławia kto mógłby pomóc na miejscu :?:

Na razie mam tylko część zdjęć i opisów. W piątek Joanna będzie u cioci, zrobi foty pozostałym futrom i dokładnie dopyta o wiek, charakter, stan zdrowia.

Czarna młodzież - trzy kotki i jeden kot. Mają około 7 miesięcy.
Obrazek

Tricolor. Oczywiście kotka. Ma około 9 miesięcy.
Obrazek

Łagodniutek. Kot, około 9 miesięcy.
Obrazek

Muszka Ślicznotka. Kotka, około 2 lat.
Obrazek

Borys. Kot, ma kilka lat.
Obrazek

Na fotki czekają jeszcze:
- dwa koty rude
- dwa buraski
- biała kotka Isia
- biała łagodna kotka
- czarno-biała, bardzo wylękniona z natury kotka
- czarno-biały śliczny kotek
- czarny Pitbull (izolowany w łazience)
- Polipek – dwuletni kot uratowany przez straż pożarną (został zamurowany). Polipek jest schorowany, bardzo głośno oddycha, ma polipy w nosie.
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 14, 2008 8:49

Kotuchy czekają ... ja mogę tylko trzymać kciuki :|
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lut 14, 2008 9:05

Dzieki za namiary - zaraz sie będziemy orientować.

EDIT:
O sprawie wie już wrocławskie FA i KŻ

Poza tym jest drugi wątek na ten temat:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72228
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw lut 14, 2008 10:06

Moje mozliwości sięwyczerpały...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 14, 2008 10:10

moge tylko podrzucić :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw lut 14, 2008 18:41

marcjannakape pisze:Dzieki za namiary - zaraz sie będziemy orientować.

EDIT:
O sprawie wie już wrocławskie FA i KŻ

Poza tym jest drugi wątek na ten temat:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72228

Przepraszam, nie zauważyłam :oops:

Zajrzałam do drugiego wątku i trochę się zagubiłam :roll: Z korespondencji mailowej z Joanną, siostrzenicą Pani opiekującej się kotami zrozumiałam, że sprawa jest świeża - powrót ze szpitala przed kilkoma dniami, nagła śmierć męża. A @asica pisze, że te ogłoszenia pojawiają się prawie od roku :roll:

Rozumiem, że FA lub KŻ popilotuje ten temat. Chciałabym pomóc w ogłoszeniach, ewentualnie bazarkach, czy można liczyć na jakieś info co jest potrzebne?
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 14, 2008 19:36

Widzę, że wątek kotów pojawił się znowu. Mam w związku z tym pytanie: czy właścicielka kotów wyraziła wreszcie zgodę na oddanie kotów? Jestem z FA, byłam u tej Pani z inną panią, przez 4 godziny namawiałyśmy ją usilnie do oddania kotów, bezskutecznie a miałyśmy wtedy załatwionych kilka miejsc, których w tej chwili oczywiście już nie ma, bo zajęły je inne potrzebujące koty). Właścicielka kotów najpierw "żądała", żeby wszystkie koty umieścić we Wrocławiu (a załatwione domy były w innych miastach), potem stwierdziła, że chce być z nimi do końca, bo nie jest w stanie się z nimi rozstać. Dzwoniłyśmy nawet wtedy, gdy była w szpitalu, z takim samym skutkiem.
Można było wtedy zacząć powoli rozwiązywać problem, było trochę więcej czasu... A w tej chwili znowu alarm!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 14, 2008 20:04

Mogę już teraz dorzucić parę informacji:
Kotki są sterylizowane, żaden z kocurów nie jest kastrowany, żaden kot nie jest szczepiony.
Po rozmowie z wetką, która zna sprawę, wiem, że część jest do leczenia, część niestety do ...
W piwnicy są poza tym dziczki, ile, nie wiem.
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 14, 2008 22:10

Dzięki Aniu za jasne postawienie sprawy!
Mi sie tylko co nieco o uszy obiło, więc nie chciałam sie wypowiadać i siać fermentu.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw lut 14, 2008 23:26

Ale odpowiedzi co do zgody w dalszym ciągu nie ma! Nie wiem, czy siostrzenica tej pani uzyskała wreszcie jej zgodę, czy działa na własną rękę?
Nie można nic zrobić (tak jak nie można było i przedtem), jeśli właściciel (przepraszam za brzydkie określenie, bo kot to nie rzecz!) jest w stanie podejmować świadomie decyzję!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 15, 2008 16:44

Dziękuję Aniu za wyjaśnienie sprawy. Napisałam do Joanny z prośbą o informację czy w tej chwili Jej ciocia zgadza się na oddanie kotów. Wcześniej o to nie pytałam, nie znałam sytuacji :roll: Dam znać jak tylko dostanę jakąś odpowiedź.
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2008 19:09

Chciałam tylko jeszcze raz nieśmiało przypomnieć, że czas biegnie (niestety) a całą pracę trzeba zaczynać od nowa! Powiem szczerze, że jestem przerażona!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 15, 2008 22:56

Niestety nie mam kontaktu z opiekunką kotów, jedyne namiary to te z pierwszego postu - do siostrzenicy. Dostałam dzisiaj opisy i fotki kolejnych kotów, ale nie wiem czy w tej sytuacji jest sens je wrzucać na forum. Na pytanie o zgodę cioci na oddanie kotów na razie nie dostałam odpowiedzi...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 18, 2008 16:31

BAJKA-BB pisze:Zajrzałam do drugiego wątku i trochę się zagubiłam :roll: Z korespondencji mailowej z Joanną, siostrzenicą Pani opiekującej się kotami zrozumiałam, że sprawa jest świeża - powrót ze szpitala przed kilkoma dniami, nagła śmierć męża. A @asica pisze, że te ogłoszenia pojawiają się prawie od roku :roll:


Nie, nie jest świeża, trochę trąci już :roll:
http://tinyurl.com/2pl78s
http://tinyurl.com/369lnt
Rozmawiałam wtedy z pini, opowiedziałam jej o tych ogłoszeniach ale nie wiem co było dalej, dziewczę miało się skontaktować z FA :(

O, dzisiaj są kolejne ogłoszenia na zwierzakach i kotach, tylko jeszcze nie zarchiwizowane przez google:

"Witam,
poszukują domu i kochających właścicieli we Wrocławiu i okolicach cztery
siedmiomiesięczne czarne kotki(koteczki i kocurek).
Kotki są zadbane, zdrowe, odrobaczone, wysterylizowane,korzystają z kuwety.
Wychodzą na dwór - mieszkają obecnie w domku, ale mogą być też w
mieszkaniu.
Mają miłe, spokojne usposobienie, są bardzo kochane.
Pilnie poszukują nowego domu, zostały kilka miesięcy temu przygarnięte, po
tym jak ich właściciel je wyrzucił na bruk.

Dołączam zdjęcie kotka.

Kontakt 071 3687444 lub 609 562 965"

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Pon lut 18, 2008 22:43

Ania napisała co było dalej...
Joanna pisze, że ciocia nie będzie robiła przeszkód w oddaniu kotów, tylko między wierszami wyczytałam, że raczej chodzi o stałe domki nie o DT. Myślę, że w wolnej chwili wrzucę trochę ogłoszeń, to nic nie kosztuje, a może pomoże. Trudna sytuacja...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 631 gości