Strona 1 z 6

"Kot jakiś niewyraźny.."-białaczka.I znowu.Szukam

PostNapisane: Czw lut 07, 2008 11:59
przez Tosza
Potrzebuje na szybko pomysłów, w jakim kierunku badać kota (kot znajomej, która przygarnęła gargamelcię). Niestety nie mam przed soba kompletu badań. Wiem tylko, że nieprawidłowo wyszły wyłacznie leukocyty-trzykrotnie niższe niż 2 miesiące temu, kiedy kot miał wszystkie wyniki w porządku. To siedmioletnia wysterylizowana, regularnie szczepiona kotka , łś. cznie z białaczką (poprzedzoną testem). Dosyć nagle zaczęła więcej spać. zrobiła jej sie nastroszona sierść, chodzi taka troche zgarbiona (nie wiedziałam, co znajoma ma na mysli, gdy mówiła o zgarbionym kocie, ale gdy to zobaczyłam to żadne inne określenie nie pasuje lepiej). To był kot niedotykalski dla obcych-teraz podchodzi do mnie , pozwala się głaskać. tak jakby siły z niej uszły i instynkt.. Miała jeszcze robiony rtg-tez nic niepokojącego. Po południu mam dostać komplet badań i może te prawidłowe badania sprzed 2 miesięcy. Co jeszcze można badać? Co to może być? Wet wspominał badanie szpiku na białaczkę szpikową, ale to chyba nie ma sensu-tego sie nie leczy. :(

PostNapisane: Czw lut 07, 2008 12:19
przez Beliowen
Wklej wyniki, jak będziesz miała
nie jestem w stanie nic podpowiedzieć na podstawie tak minimalnej ilości informacji ;)

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:22
przez Tosza
Wyników nie dostałam, natomiast z laboratorium przyszedł wynik, że to białaczka, a wet kazał uśpić kota.
Moje pytania:

Co badało laboratorium? Podobno badanie z krwi jest bardziej miarodajne, niż testy-czy to prawda?

Kot był co roku szczepiony piątką i podobno miał test przed pierwszym szczepieniem. Jak wiec możliwe, by miał białaczkę?

Czy taki spadek leukocytów to któraś z faz białaczki? Co się będzie działo dalej?

Co dalej robić?

Pozostałe koty ( z wyjątkiem Gargamelci prawdopodobnie :( ) są co roku szczepione piątką i są też po testach białaczkowych. Czy i jak duże jest ryzyko zakażenia?

Skąd zdobyć interferon?

ja wiem, że wszystkie odpowiedzi znalazłabym w odpowiednich wątkach. Ale muszę ciś wiedzieć już. Pani Małgosia siedzi i płacze-chcę jej na szybko dać jakiekolwiek informacje.

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:28
przez Jana
Pierwsze, podstawowe pytanie - jaka białaczka? Zakaźna czy szpikowa?

Bo to są dwie kompletnie różne rzeczy i postępowanie też jest różne.

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:30
przez Tosza
Zakaźna

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:37
przez kya
bialaczka chyba nie jest wyrokiem smierci wiec dlaczego wet kazal uspic kota? 8O

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:39
przez Tosza
kya pisze:bialaczka chyba nie jest wyrokiem smierci wiec dlaczego wet kazal uspic kota? 8O

"bo pozaraża pozostałe"

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:39
przez Jana
To nie wiem co laboratorium badało.

Ja znam tylko dwa testy - Elisa (z krwi) i PCR (ze szpiku), oba wykonuje się w gabinecie, test Elisa daje odpowiedź już po kilku minutach, PCR to test robiony w Niemczech, na wynik czeka się kilka tygodni.

Niestety, zawsze istnieje jakieś tam ryzyko przekłamania testu (zwłaszcza Elisa), tak samo jak to, że szczepionka nie zadziała.

W żadnym wypadku nie gódźcie się na eutanazję! Nie tak szybko. Dowiedziałabym się dokładnie w jaki sposób została zdiagnozowana ta białaczka. Jak to robią w laboratorium, czy wynik jest na piśmie i opisany.

Nie wiem gdzie w Krakowie można zdobyć interferon, ja po prostu kupuję w mojej lecznicy, już rozcieńczony; jul-kot pisał o kupowaniu w aptece (chyba roferon-A to się nazywa), ale wtedy trzeba odpowiednio rozcieńczyć, szczegółów nie znam.

Jakby co - można spróbować zorganizować wysłanie interferonu z Wawy do Krakowa, o ile na miejscu nie znajdziecie.

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:40
przez tangerine1
:(

Ja mam cykloferon. jesli sie przyda, to moge podesłac

Gargamelcia nie byla szczepiona na bialaczke
w schronisku szczepia ta najbardziej podstawowa szczepionka
bez białaczki i chlamydii

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:41
przez Jana
Tosza pisze:
kya pisze:bialaczka chyba nie jest wyrokiem smierci wiec dlaczego wet kazal uspic kota? 8O

"bo pozaraża pozostałe"


Na litość boską, zmieńcie weta!

Zajrzyj do vetserwisu też. Link jest w Kocim ABC.

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 11:52
przez Rustie
Ludzki rozcieńczony powinna mieć Miuti u swojej wetki w lodowce o ile dobrze kojarzę. "Koci" to koszt 250 zl za butelkę na 10 kg kota, przy trzymiesięcznej kuracji - odpada :(

Z tym wynikiem z labu - Olga twierdzi, ze bardziej miarodajna jest elisa, ale z odwirowanej krwi, może o to chodziło?

Białaczka, przy izolacji kotów nie jest aż TAK zakaźna. Wzmacniać odporność przez kilkanaście tygodni i powtórka testu: może sie wyleczy, może ten pierwszy test przekłamany :ok:

Na pewno nie jest to podstawa eutanazji, misieek ma białaczkę w stadzie kilkudziesięciu kotów i tez leczy (i bardzo ją podziwiam za to).

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 12:13
przez Tosza
Jana pisze:
Tosza pisze:
kya pisze:bialaczka chyba nie jest wyrokiem smierci wiec dlaczego wet kazal uspic kota? 8O

"bo pozaraża pozostałe"


Na litość boską, zmieńcie weta!

Zajrzyj do vetserwisu też. Link jest w Kocim ABC.

Wcięło mi odpowiedź. Ja do tego weta nie chodzę i w w powaznych sprawach pani Małgosia też juz jeździ do innego-teraz tylko chciała zrobic rutynowe badania :( . Wyniki będę miała o godz. 14.00

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 12:28
przez Lidka
Jakby co tez mam cykloferon

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 13:02
przez Mała1
a ja troche rozrobionego ludzkiego interferonu-moge posłac pociagiem jakby co.
Trzymam kciuki za kicie

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 13:12
przez Miuti
Ja załatwiam ten interferon po 80 zł.
W lodówce u mojej wetki jeszcze coś powinno być.

Zmienić veta.
To jakiś wyjątkowy idiota albo krętacz.