Strona 1 z 2

Problem...kot skacze w nocy na drzwi...co zrobić??Pomóżcie

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 18:30
przez Aśka
Mam 2 koty. Różnica 3 miesięcy.Orek zdecydowanie większy jest dominujący i bywa agresywny w stosunku do Pekho...bójek do krwi nie było. ALE jest problem. Mieszka ze mną współlokatorka, która zamyka się na noc. No i Orek namiętnie noc w noc miauczy pod drzwiami po czym skacze na nie znaczy na klamke i je otwiera...Mordenga dla mnie i dla koleżanki:(Próbowałam sposobów dyscyplinarnych czyli po każdym skoku za kark do podłogi przytrzymanie i wyraźnie zniżonym głosem "NIE WOLNO" nie wiem czy to coś dawało. Ignorowanie też nic nie daje...Już sie zastanawiałam czy nie wymienić klamek na gałki jak się skapnie, że się nie da otworzyć to przestanie :cry: Jestem w środku sesji i jestem nieprzytomna z niewyspania...Mieszkanie jest małe i wszystko wszędzie słychać...

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 18:42
przez progect
a może po prostu namówic współlokatorkę, aby pozostawiała uchylone drzwi?
Kota wyraźnie intryguje zamknięte przed nim pomieszczenie.

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 18:54
przez Aśka
wiesz współlokatorka nie jest jakąś miłośniczką kotów...i w zasadzie mieszka u mnie do końca lutego ale boje się jak mi przyjdzie ktoś nowy a Oras zacznie szaleć...Kociambry przychodzą do mnie nad ranem na mizianki więc przypuszczam,że ją by też męczyły...nie wiem...

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 19:04
przez dorcia44
moja Kota otwierała drzwi ,koszmar nocne skakanie :twisted: zrobilismy w drzwiach okienko ,ale u ciebie jak nie trafisz na miłośników kotów będzie problem..

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 19:09
przez Dark Lord
Mam kotkę maniaczkę otwieriania drzwi, działa tylko zamykanie drzwi na klucz lub wyjmowanie klamki, gdy kot zobaczy że nie da się drzwi otworzyć ustąpi, albo i nie :twisted: , Zośka notorycznie skacze na klamkę zamkniętych na głucho drzwi od piwnicy :roll: .Trzeba uniemożliwić kotu otwieranie drzwi i przyzwyczaić się do maniaka, nie ma innej rady.

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 19:13
przez pisiokot
Wg mnie walka z tym jest bez szans - miałam tak z moim Pisiem (pierwszy kot), kiedy to uważałam, że kot nie powinien spać w łóżku :oops: :oops: :oops: zamykałam się przed nim i w efekcie nie przespałam żadnej nocy spokojnie przez ten czas, kiedy drzwi do pokoju były zamknięte.
Walczyłam chyba ze dwa miesiące, aż się poddałam. To chyba silniejsze od kota - potrzeba sprawdzenia, co jest za tymi drzwiami. Koty nie znoszą zamkniętych pomieszczeń w mieszkaniu. Będzie próbował do upadłego :D

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 19:15
przez Lotka
Naszej Lotce "pomaga" podstawienie pod drzwi wysokiego krzesła, pozagląda i odchodzi... gdy krzesła brak, ale przekręcimy klucz w drzwiach-->> kota skacze jeden raz, wisi chwilkę na klamce i odchodzi obrażona... wydaje nam się, że rozumie, że już nie będzie się dało otworzyć... i tak śpi do rana :)
pzdr
asia&Lotka

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 19:24
przez Aśka
W moim przypadku drzwi są przeszklone więc widzi wszystko doskonale, zablokowanie od wewnatrz nie pomaga skacze do upadłego.czasami mu sie zdarzy noc gdzie nie skacze ale to rzadkość a ja już sie zaburzeń snu nabawiłam z lękiem się kłade czy ZNOWU będę miała to samo:/

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 20:26
przez wania71
A może by popsikać drzwi odstraszaczem, kiedy zaczyna skakać?
U mnie czasem koty postanawiają poszaleć między doniczkami, wtedy psikam na doniczki i odpuszczają...na jakiś czas :roll:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 20:32
przez FluszakPluszak
U mnie Kula otwiera drzwi :roll: Zwłaszcza w nocy, gdy śpię :evil:
Nie wierzę,że można kota tego oduczyć,więc w nowym domu planujemy założenie gałek zamiast klamek albo drzwi otwierane na zewnątrz a nie do środka pomieszczenia. To chyba jedyne sposoby. Albo zamki na klucz. :roll:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 20:32
przez Aśka
Hmm to jest jakiś pomysł...jakaś konkretną firmę polecasz?

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 20:38
przez wania71
Tylko, że ja zrozumiałam, nie wiem, czy dobrze, że problem nie w otwieraniu( w końcu na noc, można nawet czymś drzwi przystawić) tylko w skakaniu, któremu towarzyszy łoskot. Czy tak?

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 20:55
przez Aśka
Orek strasznie miauczy i "kwili" pod tymi drzwiami...po czym acz nie zawsze następuje skok a kocuros waży ponad 4 kilo :twisted: i zaczynają sobie drzwi skrzypieć (taka ich uroda oliwienie nie pomaga)

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 21:42
przez Bungo
Tylko w nocy? I tylko na jedne drzwi skacze? Kochana - mój kocur z zasady nie trawi zamkniętych drzwi, więc z zasady je otwiera. Nie mogę zamknąć się w łazience :oops: ani w kuchni, a zamknięte drzwi od mojego pokoju budzą go z najgłebszego snu :evil: Poza tym złośliwie czeka z grubszą wizytą w kuwecie do chwili, gdy mój TŻ (średnio koty lubiący) pójdzie się kąpać! Czasem do 1 w nocy poczeka! Więc po prostu drzwi nie zamykam...
A kotka - zobaczy drzwi zamknięte, to sobie idzie gdzie indziej...
Te gady tak mają :twisted:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 21:52
przez Aśka
Tylko w nocy i tylko te drzwi jako,że tylko te są zamknięte...Czasami w ciągu dnia otworzy jeszcze sobie jakieś w korytarzu od szaf tak dla relaksu i zabicia czasu ale to nie jest na tyle uciążliwe jak te serenady i wyskoki w nocy...On otwiera "zwyżnie" czyli skacząc :lol: , a Pekho "łapnie" czyli wszelkie drzwi nie na klamke, a magnesy 8) Takie to Ci mam koty ninja...