Strona 1 z 2

Kot kuleje- od czego?

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 23:06
przez rambo_ruda
wczoraj byłam z moim białasem na pobraniu krwi, kroplówce i antybiotykach. kiedy wróciłam do domu, kot bardzo kulał na tą kłutą łapkę. potem się poprawiło, więc myślałam że to chwilowe, tymbardziej że od razu przedzwoniłam do weta, który powiedział że może coś boleć po kłuciu. I myślałam, że wszystko jest ok, aż do wieczora kiedy kotuch zaczął wędrować po pokoju- na początku pomyślałam że chyba ma złamaną tą łapkę, no ale nie płacze, daje się obmacać, a i złamania nie czuć. ale utyka, bardzo dziwnie chodzi, jakby nie mógł stanąć na poduszkach tylko, wogóle wygina tą łapkę i bardzo mi się to nie podoba. jutro z rana lecę do weta oczywiście, ale może w międzyczasie ktoś mnie uspokoi :roll:

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 23:28
przez gauka1
Może igła trafiła w naczynko krwionośne,
albo bardziej prawdopodobne - w nerw.
Nie sądzę, żeby to było coś groźnego, ale...to wet cię ma uspokoić.
Nie ja.
I :ok:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 12:49
przez rambo_ruda
nie wiadomo od czego, od zastrzyku raczej nie. wet obmacał i powiedział że powiększony węzeł chłonny i opuchnięte. zaserwował przeciwbólowe i przeciwzapalne w karczycho i kazał rozmasować i natrzeć spirytusem.

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 13:50
przez gauka1
Hmm...to nie wiem.
A jest już lepiej?

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:04
przez rambo_ruda
niee :( białasek jak tylko wróciliśmy troszkę podjadł i zaszył się pod łóżkiem. pewnie wyjdzie wieczorkiem dopiero. bidulek no :(

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:15
przez gauka1
Pozdrawiam :D

Biedaczysko - pogłaskaj koniecznie :ok:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:40
przez rambo_ruda
pogłaskam pogłaskam, a ty byś mogła kule podesłać :twisted:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:48
przez cassidy
A może antybiotyk tak jakoś dziwnie zadziałał ? Białasek dostawał już ten lek wcześniej ?

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:50
przez rambo_ruda
tak, cały tydzień, dostawał wit B i antybiotyk w zastrzykach.

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 15:53
przez cassidy
a nie wiadomo, czy węzły były np przedwczoraj powiększone ?
Ja bym stawiała na taką reakcję.. powiększały się.. powiększały.. aż utrudniają chodzenie... tak mi się wydaje

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 16:19
przez rambo_ruda
tylko, że węzeł jest wyżej, a to wygląda jakby nie mógł na samych poduszkach stanąć, tylko jakby całą dolną częścią łapki stawał i wyginał ją.

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 16:26
przez moś
Hm.. Ja sie z takim przypadkiem spotkalam, wlasnie po zastrzyku, kot stawial tak własnie lape...wet tez nie wiedział dlaczego...skończylo sie niestety tragicznie ale nie z powodu zastrzyku tylko Fipa.I nie boj sie rambo, ja nie mowie ze to objaw fipa, nie ..tylko pamietam ak mój Jasiu dostawał własnie antybiotyki w noge i tak mu sie stalo..nie wiadomo dlaczego :roll:
Ps chyba cie nie wsparłam na duchu, sorry :roll:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 16:38
przez rambo_ruda
okropnie to wygląda ale mam nadzieję że przejdzie :roll:

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 16:43
przez moś
Bedzie dobrze, trzymam kciuki Obrazek

PostNapisane: Sob lut 02, 2008 17:43
przez rambo_ruda
hmm a czy to by mogło być uszkodzenie ścięgna?