Strona 1 z 1

Choroby kocie.

PostNapisane: Wto cze 17, 2003 23:54
przez Munia
Nie udzielam sie ostatnio na forum ,ale czytam i to namiętnie i doszłam do wniosku że te nasze kotuchy( wasze również:)za często chorują.Jak nie grzybki to katar koci, a jak nie alergia to jeszcze cos innego...Wymieniać mozna bez końca.
Fatum jakieś czy co????
Ja sobie nie życzę kociego chorowania!!!
I wszelkim chorubskom, zarazkom ,wirusom itp mówie dosyć :!: :!: Wstęp wzbroniony i już .Koty musza byc zdrowe.Koty sa do głaskania, burczenia i ocierania się o nogi a nie do chorowania.
Czy dotarło?
No więc życzę wszystkim kotom DUUUUUUUUUUUUUUUUŻO ZDROWIA!!!!

PostNapisane: Śro cze 18, 2003 0:05
przez Anja
Dziekujemy :lol:
Niestety nie wszystko jest takie proste, choc bardzo bym chciala aby moje koty nie chorowaly.
Cofnelabym czas gdybym miala taka moc, aby nerki Hruptaka nie byly uszkodzone, a tak zyjemy z takimi nerkami jak mamy.
W kazdym razie dolaczam sie do zyczen :lol:

PostNapisane: Śro cze 18, 2003 0:07
przez Olat
Sądzę, ze to nie jest tak- ze koty chorują szczególnie często.
Pewnie- dzieki forum- jesteśmy bardziej wyczuleni na objawy i szybciej reagujemy, podczas, gdy "niewyedukowany" opiekun kota zlekcewazyłby sprawe :roll:

Ale zyczenia zdrówka dla kotów- jak najbardziej stosowne! I niech się spełnia! :ok: :lol:

PostNapisane: Śro cze 18, 2003 7:54
przez zuza
I jak kot zdrowy "jak kon" to sie nie prosi o rady :-) Dlatego mniej takie koty widac...

PostNapisane: Śro cze 18, 2003 10:35
przez lakshmi
zuza pisze:I jak kot zdrowy "jak kon" to sie nie prosi o rady :-) Dlatego mniej takie koty widac...

O! Właśnie. I dlatego o takiej mojej Kawie, która całe swoje życie dzieli między kocie rozróby (sama prowokuje, a potem zbiera żniwo, jak się Piękny z Bestią za kontratak wezmą), spanie na pawlaczu, za monitorem i na poduszce, to jest cicho. :D
O odpukać, niech tak już pozostanie. Wolę nie mieć co pisać o nudnych zdrowotnie kotach. :lol:

PostNapisane: Śro cze 18, 2003 10:45
przez Axel
Dziękujemy! :D
No, oby choroby podłsłuchały :wink:
P.S
Kot włazł mi teraz do tej wysuwanej części biurka na klawiturę wię klawiatura je połową w powietrzu :wink: I jeszcze diabeł mnie zaczepia, jak coś piszę :wink: No i obowiązkowo mruczy :D