Strona 1 z 20

[wawa] Znalazłam kotkę motyla noga -sama rozkosz s16

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:12
przez Pipsi
Zobaczyłam, że w Rossmanie takie fajne puszki z kotami sprzedają. Pomyslałam, że kupię na bazarek. No to poszłam sobie na dworzec Centralny. Kupiłam, już prawie wyszłam z hali i głównej, ale patrzę, że ludzie patrzą sie na coś na podłodze. No to... Popatrzyłam i ja. A tam kot. Siedzi sobie, myję się. Podeszłam, podszedł do mnie poocierał mi się o kolana. No to pytam Pana z wózkami, co to za kot. A Pan mi mówi, że od rana siedzi, dzkoda kota, weźmie pani. No to wzięłam. Złapałam za telefon i do jopop. Mam kota, jestem na Centralnym, nie mam transporterka, co robić? Przyjechała po mnie Barba50. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Zawiozła mnie do domu. W domu grzyb, Wpuściłam do łazienki. To jest piękna, kochana, miziasta koteńka. Dorosła. Zjadła trochę. Rzuciła się na jedzenie jak dzika. Brudna tak, że całe ręce miałam czarne jak ją głaskałam. Koteńka jedzie na razie do Callisto :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ale tylko na miesiąc.
Szukam więc pilnie Domu stałego albo tymczasowego za miesiąc.
Kocia wyglada dobrze, na peno ma gluta, pcheł raczej nie.
zaraz pójdę jej zrobić zdjęcie.

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:18
przez Prakseda
Pipsi, super akcja. gratulacje.

Ale co to, "motyla noga"?

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:21
przez Pipsi
A oto śliczna dziewczynka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/list]

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:24
przez Pipsi
Prakseda pisze:Pipsi, super akcja. gratulacje.

Ale co to, "motyla noga"?


Super to sa dziewczyny, że mi pomogły :aniolek: :aniolek: :aniolek:

A motyla noga to takie przekleństwo :wink:

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:34
przez Prakseda
Pipsi pisze:
Prakseda pisze:Pipsi, super akcja. gratulacje.

Ale co to, "motyla noga"?


Super to sa dziewczyny, że mi pomogły :aniolek: :aniolek: :aniolek:

A motyla noga to takie przekleństwo :wink:


Aaaaaaaaa............ :D
Muszę się podszkolić w przekleństwach.

Jak cudan buraśka, jak słodko się ułożyła. Pewnie ktoś z domu wykopał.
I proszę w takim miejscu, tyle ludzie przechodzi, a kota mają w d......

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:39
przez Pipsi
Bo to sama słodycz jest :D
a ludzie....Ja tam i tak sie cieszę, że nikt jej krzywdy nie zrobił, bo ona taka ufna. Zanim zorganizowałyśmy transport siedziała u mnie pół godziny na kolanach.

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:40
przez Jowita
Prakseda pisze:
Pipsi pisze:
Prakseda pisze:Pipsi, super akcja. gratulacje.

Ale co to, "motyla noga"?


Super to sa dziewczyny, że mi pomogły :aniolek: :aniolek: :aniolek:

A motyla noga to takie przekleństwo :wink:


Aaaaaaaaa............ :D
Muszę się podszkolić w przekleństwach.

Jak cudan buraśka, jak słodko się ułożyła. Pewnie ktoś z domu wykopał.
I proszę w takim miejscu, tyle ludzie przechodzi, a kota mają w d......


Prakseda masz braki jeśli chodzi o klasykę komedii polskiej :) - wujek DObra Rada z Misia :)

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:51
przez barba50
Potwierdzam fakt wielkiej miziastości koteńki :!: To sobie aż trudno wyobrazić :roll:
Cieszę się że mogłam pomóc i poznać Pipsi :D :D :D

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:54
przez Pipsi
Barba jeszcze raz Ci dziękuję za wszystko, nie wiem po prostu jak dziękować :love:

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 17:54
przez Prakseda
Jowita pisze:
Prakseda pisze:
Pipsi pisze:
Prakseda pisze:Pipsi, super akcja. gratulacje.

Ale co to, "motyla noga"?


Super to sa dziewczyny, że mi pomogły :aniolek: :aniolek: :aniolek:

A motyla noga to takie przekleństwo :wink:


Aaaaaaaaa............ :D
Muszę się podszkolić w przekleństwach.

Jak cudan buraśka, jak słodko się ułożyła. Pewnie ktoś z domu wykopał.
I proszę w takim miejscu, tyle ludzie przechodzi, a kota mają w d......


Prakseda masz braki jeśli chodzi o klasykę komedii polskiej :) - wujek DObra Rada z Misia :)


Oj mam, mam, i nie tylko w komedii polskiej.
Zupełnie tego tekstu nie pamiętam. :oops:

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 21:17
przez mziel52
Skoro ona na dworcu była, to może komuś podróżującemu zwiała, spanikowała, posiedziała w jakiejś dziurze, a jak zgłodniała, to wyszła?
Może ktoś jej szuka, może jakieś ogłoszenia by tam rozlepić?

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 22:55
przez Pipsi
kicia jest już u CALLISTO :D

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 23:08
przez starchurka
Śliczna :D

pomysł z ogłoszeniami dobry!!
Choć ja mam w domu nastolatkę podwórkową...która teoretycznie nie ma prawa być taka milusia jak jest...a jednak! :D

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 23:15
przez *anika*
trzymam kciuki :ok:


śliczna koteczka :)

PostNapisane: Pt lut 01, 2008 23:16
przez Jana
To jest szylkretka przecież, drogie panie 8) Śliczna.

Trzeba ogłoszenia na dworcu rozwiesić, może ktoś jej szuka...