FIONKA nieskoordynowany Kiwaczek - KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 01, 2008 20:58

Sfinks, przytulam mocno....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 01, 2008 21:45

dlaczego to tak boli, dlaczego jest tak pusto.............................. :cry:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto kwi 01, 2008 21:47

sfinks pisze:dlaczego to tak boli, dlaczego jest tak pusto.............................. :cry:


sfinks, to prawda, strasznie wtedy pusto..
A boli podobno dlatego, żeby pamiętać..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 01, 2008 21:57

['], sledziłam wątek Fionki, szkoda, że sie tak skończyło.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto kwi 01, 2008 22:07

sfinks pisze:dlaczego to tak boli, dlaczego jest tak pusto.............................. :cry:

Sfinks, przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 01, 2008 22:46

Nie mogę uwierzyć w tę wiadomość! :crying:


Kiwaczku, dlaczego odeszłaś!!!!??????? :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto kwi 01, 2008 22:50

['] :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto kwi 01, 2008 22:51

:cry: :cry: :cry:

gisha

 
Posty: 6041
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt kwi 04, 2008 19:25

Szukam wątku i szukam
i znalazłam...........
Sfinks, trzymaj się... jakoś....
A jak już coś bedziesz w stanie zobaczyć przez łzy, napisz co i jak... ona TAK walczyła :placz:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Pt kwi 04, 2008 19:45

serce mi peka :cry: tak strasznie za nia tesknie :cry:

Do ostatniej chwili wierzylam, ze Fionka wyzdrowieje, ze bedzie biegac po domu.
Tego dnia jadla, pila, zrobila siusiu i kupke, krwawienia nie bylo. Wykapalam ja wieczorem, wyczesalam, byla sliczna jak zawsze. Zmierzyla temperature 38,3, lezala na poduszcze elektrycznej. Po pewnym czasie wydala mi sie chlodniejsza, zmierzylam temp. 37,5 - wlaczylam lampe, temp 36,5 - zaczelam prosic zeby nie odchodzila, blagalam ja, rozcieralam plecki - temp. 35,8 ............ pozegnala sie ze mna - miauknela kilka razy do mnie i usnela..............
Napewno nie cierpiala.................. Zatrucie toksynami, siadlo wszystko, poprostu trafne rozpoznanie przyszlo za pozno :cry:
Teraz wiem - nie ma choroby bez przyczyny.
Chyba oszaleje z rozpaczy.........

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 20:01

Sfinks

tak strasznie mi przykro :cry:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Pt kwi 04, 2008 20:40

Sfinks, bardzo mocno przytulam...

One zawsze z nami zostają...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 04, 2008 20:51

Gizmo rozpacza, Fionka byla jego ukochanym pluszakiem-przytulakiem. Spiewa (wyje) dniami i nocami - wczesniej tylko nocami, jak wolal kotki zeby sie z nim ganialy. Od tego dnia robi qpe w przedpokoju i zrobil sie strasznie przymilasty. Nie chce pic nawet swojej ukochanej zupy rybnej - martwie sie, bo Gizmo zawsze jak ma jakis problem to postanawia nie sikac :( Napewno teskni. Siada naprzeciwko mnie i wpatruje sie w oczy - ja wiem o co mu chodzi, ale nie potrafie pomoc. :(

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 20:56

sfinks.. :crying:

Mój Miś też tęskni.. :cry: i też nie umiem mu pomóc.. :placz:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 04, 2008 21:08

sfinks, przykro mi bardzo. Nigdy nie wiem, co napisać w takiej sytuacji, bo zawsze brzmi banalnie :( .
Ciężko pomóc kotu po czymś takim. Każdy reaguje inaczej. Po śmierci Kubcia Fryc miał taką depresję, że bałam się, że odejdzie. A nie miał innego towarzysza, bo kocica jest aspołeczna. Ostatnią rzeczą, na jaką miałam ochotę, to nowy kot. Wydawało się to zdradą, czy... nie wiem, jak to nazwać. Z ciężkim sercem brałam nowe koty, małe - pomogło. Po śmierci Fryca z kolei, Sybirek chodził i szukał przez 2 tygodnie, płakać się chciało. Ale był Moher, do którego można było się przytulić i jakoś minęło.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 352 gości