Strona 1 z 4

Bobinti vel Binti i jego nowy dom :)

PostNapisane: Nie sty 27, 2008 20:50
przez kaskasto
Bobinti vel Binti w języku 2,5 letniego Oskara :)

Kocio od razu się zaaklimatyzował :)
ucieka przed chłopcami jedynie ale wcale mu się nie dziwię, bo ja też uciekałabym przed takimi hałaśnikami :wink:

JUtro wstawię zdjęcia :)

Chłopcy poszli spać a Bobinti rozłożył się wygodnie na kanapie obok mnie, odprawił wieczorną toaletę i słodko zasnął :) pomrukując z zadowolenia :)

PostNapisane: Nie sty 27, 2008 21:06
przez MaybeXX
Czekamy na zdjęcia :lol:

PostNapisane: Nie sty 27, 2008 22:03
przez kaskasto
Kocio zwinął się w kłebuszek na kanapie i śpi ...

a tak przebiegło nasze pierwsze popołudnie :)

Zwiedzanie domu ...
Chodź kotku pokażę ci ...
Obrazek

Obrazek

o tu tyle zabawek :)
Obrazek

a tu sypialnia Dużych ??
Obrazek

Obrazek

i pierwsze zabawy :)
Obrazek

Obrazek

wskoczyć czy nie wskoczyć ... oto jest pytanie :wink:
Obrazek

Obrazek

jak tu cieplutko :roll:
Obrazek

ciekawy ten wiatrak :roll:
Obrazek

portrecik :)
Obrazek

Chlopaki poszli spac, a kocio obejrzał Wiadomości :twisted: urządził sobie wieczorną toaletę po czym zasnął ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tak oto minęło nam pierwsze wspólne popołudnie i wieczór ...

PostNapisane: Nie sty 27, 2008 22:11
przez Zuźka
Sliczny kocio :lol: I zdjęcia świetne :D Czy wszystkie łapki ma różowe? Pytam z ciekawości bo mój Wojtuś ma bardzo podobny garniturek i łaciate poduszeczki co starsznie słodko wygląda;-)

PostNapisane: Pon sty 28, 2008 1:18
przez reddie
O, rety, to Wy już macie wątek? :D Szybcy jak błyskawice! Dziękuję kochani za Bobika. Po raz kolejny.
No i się popłakałam, no :oops: Ze wzruszenia.. Jak zobaczyłam te zdjęcia. Bobinku, ale Ci się farciarzu poszczęściło :D

A Oskar ma świetną minę na zdjęciu z myszką. Myszka whiskasowa jest dobra dla każdego :lol:

PostNapisane: Pon sty 28, 2008 8:01
przez agiis-s
śliczne zdjęcia i śliczna historia - pozdrawiam :)
Bobinti z tej samej serii co mój Nikolas ;)..przytulak przystojny

PostNapisane: Pon sty 28, 2008 9:14
przez kaskasto
poduszeczki ma wszystkie różowe :)

Reddie a no mamy już swój wątek :) założyłam wczoraj, bo bałam się ze w tygodniu nie bede miala czasu na to :(

nie zjadł nic od wczoraj :( ani nie wypił ... :(

za to dziś rano już do chłopców wskakiwał na kolana i się łasił :)

PostNapisane: Pon sty 28, 2008 19:58
przez reddie
Spokojnie Kasia. Na pewno w końcu zacznie zajadać i pić. Tyle wrażeń miał chłopak. Zapomniał o jedzeniu :) Gdyby nie jadł dłużej, wtedy można zacząć się martwić. Ale wiele kotów tak reaguje na zmiany. A Bobik i tak jest kluseczką - ma z czego czerpać energię ;)

Ha, czyli pierwsze koty za płoty - skoro już do chłopców się łasi :D Będzie dobrze!

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 9:17
przez kaskasto
wczoraj chłopcy poszli spać, a Bobinek ... raz dwa i wskoczył do Dominika na łóżko umościł się wygodnie i zasnął :wink:

no i kupiliśmy drapak, bo próbował dobierać się do foteli ...

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 9:55
przez mokkunia
O Bobinek już w nowym domku :) Pozdrowienia dla niego od Cardiamidka - kotka bardzo podobnego :)

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 15:18
przez reddie
Ano jak widzisz, Mokkuniu, już w domku :D

A ja to się dowiedziałam, że Binti to już załapał drapaczek :)

Tak w ogóle to czy wszyscy wiedzą jak wielu imion jest to kot? U noveny nosił początkowo imię DJ. Dzieciaki zaczęły mówić potem DJ Bobo, potem zdrobniale Bobinti, a teraz został Bintim :D

Kasia, cieszę się, że się maluch tak wpasował w rodzinkę :)
A jak tam apetyt Bintiego? Nadal bez zmian?

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 17:46
przez kaskasto
Reddie nadal bez zmian :(

karmy nie ruszy ... co najwyzej z reki kawalek kielbasy ...
o wlasnie wskoczyl na stół i Mikowi próbował papierek od jogurtu wylizać :evil:

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 18:24
przez desi
Ależ macie Kasiu fajnie!

Będę tu zaglądać, bo my się z Kasią znamy przelotnie z zupełnie innego forum o zupełnie innej tematyce - świat jest mały :D

A Bobinti wygląda jak kopia Maciejki i zuźkowego Wojtusia - normalnie węszę spisek :D

Co do jedzenia - Maciejka przez pierwsze dni też nie jadł - tyle że on w przeciwieństwie do Bintiego bardzo się bał i czuł się zestresowany tymi biegającymi dwunogami.

Powodzenia i czekam na dalsze wieści i opowieści :D

edit: Kasiu a spróbujcie z piersią z kurczaka pokrojoną drobno i przelaną wrzątkiem - u nas Maciek od tego zaskoczył z jedzeniem.

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 18:53
przez kaskasto
Desi a no świat jest baaaaaaaaaardzo mały ... nawet ten wirtualny :)

dziękuję za rady :)
mam nadzieję, że Bintuś w końcu się przekona do jedzenia ...


o kocia właśnie wszedł do kartonika od gry :twisted:
ten ma pomysły :P
szkoda, że aparatu nie miałąm pod ręką :(

PostNapisane: Wto sty 29, 2008 19:28
przez Iskra_
Kotek sliczny, ale i synek sliczny :)