Smarkul znalazł nowy dom w Bydgoszczy.

Znalazłam go w lipcu 2004r. Miał wtedy około pół roku. Mimo rozwieszonych ogłoszeń nikt się po niego nie zgłosił. Został u mnie jako 7 i zarazem według zamierzeń ostatni kot. Najmłodszy z siódemki kotów Smarkul. Potem nastał czas forum i kotów zaczęło przybywać. Niektóre koty już długo czekają u mnie na swój dom. Smarkul od niektórych z nich odróżnia się urodą i zdrowiem. Granica między rezydentami a kotami tymczasowymi zatarła się u mnie zupełnie. Wiele razy musiałam wydać koty tymczasowe, które ogromnie przypadły mi do serca i najchętniej bym je zatrzymała. Po takich doświadczeniach stwierdziłam, że nie mam prawa samolubnie zatrzymywać kota, który ma duże szanse na adopcję biorąc pod uwagę ilość moich kotów i ogrom wydatków na nie. Tak więc szukam dla Smarkula domu, w którym będzie kochany i rozpieszczany.
Smarkul jest bardzo miłym kotem. Nie ma w nim agresji, nie stroi fochów. Jest bardzo przyjazny do ludzi jak i kotów. Powinien dość szybko zaaklimatyzować się w nowym domu. Myślę, że nadawałby się nawet do domu z dziećmi. Jest dość dużym kotem, bo waży prawie 6,5kg. Oczywiście jest kastratem.

Smarkul jest bardzo miłym kotem. Nie ma w nim agresji, nie stroi fochów. Jest bardzo przyjazny do ludzi jak i kotów. Powinien dość szybko zaaklimatyzować się w nowym domu. Myślę, że nadawałby się nawet do domu z dziećmi. Jest dość dużym kotem, bo waży prawie 6,5kg. Oczywiście jest kastratem.











