» Wto maja 07, 2002 13:37
to nie jest kwestia ambicji tylko tego, ze nie chce sie za bardzo angazowac bo nie wiem czy cos z tego wyjdzie. jak nie wyjdzie to bedziecie mieli do mnie zal (a najwiekszy zal bede miala sama do siebie). na razie nie chce nic obiecywac. prawdopodobnie bede cos wiedziala ok 21:00. kiedy te kociaki maja przyjechac do stolicy?