Strona 1 z 1

Kotki w kiltach :-)))

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 18:49
przez Kot_Beren
co myślicie o tych słodziutkich kotkach szkockich zwisłouchych :?: :wink: :wink:

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 18:51
przez justy
taki slodkie misiaki :D piekne sa ... :lol:

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 19:02
przez Kot_Beren
Takie słodziaki...Te rozumne oczka...delikatne łapki...inteligentny wyraz pyszczka...ta lśniąca sierść...ten śliczny ogonek...te uszka..mokry nosek...tiaaa, szkoda, że żadnego szkockiego zwisłouchego nigdy nie widziałam :lol: :wink: :lol: :wink: :D :) :D :) :lol: :wink: :lol: :wink: #ffoo

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 19:04
przez justy
ja na zywo tez nie :D

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 19:12
przez Witch
Na wystawie było ich troche. Były też malutkie foldy :love:

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 19:14
przez ktosia
Jest tu z nami na forum napewno jeden zwislouchy kociak- Mao (a moze jakis inny jeszcze sie ukrywa).... Sludziusie sa, przesliczne :love: A te uszka to wogle nadaja im taki niewienny, pluszowy wyglad :)
Na zywo tez nie widzialam :(

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 19:37
przez Katy
Kot_Beren pisze:Takie słodziaki...Te rozumne oczka...delikatne łapki...inteligentny wyraz pyszczka...ta lśniąca sierść...ten śliczny ogonek...te uszka..mokry nosek...


To przecież opis każdego kota :roll: :wink:

PostNapisane: Czw cze 12, 2003 22:29
przez vitez
A ja na zywo widzialem szkockiego prostouchego... wlasciwie kotke :D ... sliiicznaaa, takie dluzsze, misiowate futerko i przemily pyszczek :) (a pokaze palcem -> lakshmi ma taka hrabianke :) ).

PostNapisane: Pt cze 13, 2003 1:22
przez Janka
Katy pisze:
Kot_Beren pisze:Takie słodziaki...Te rozumne oczka...delikatne łapki...inteligentny wyraz pyszczka...ta lśniąca sierść...ten śliczny ogonek...te uszka..mokry nosek...


To przecież opis każdego kota :roll: :wink:


o tak ! tak !! tak !!! :lol:

PostNapisane: Pt cze 13, 2003 8:01
przez msc
Polecam 'The Cat Who Went To Paris' Petera Gethers'a. Nie wiem czy ta książka ukazała się w języku polskim ale jest fantastyczna. Opowiada o przygodach szkockiego folda Normana napisana przez właściciela, który nienawidził kotów dopóki nie poznał swojej "kociej połówki". Świetna lektura.

PostNapisane: Pt cze 13, 2003 17:24
przez Estraven
Nie ma jej jeszcze po polsku, ale w oryginale są jeszcze dwa tomy kontynuacji przedstawiające całe życie Nortona (nie Normana). Pojawił się on zresztą w wraz z opiekunem w jednym z odcinków serialu BBC poświęconego kotom.