Strona 1 z 7

Smolikowa łamigłówka - czyli co kotu dolega ....

PostNapisane: Wto sty 08, 2008 17:19
przez Brzózka
Witam,

Szukam pomocy w odszyfrowaniu, co dolega mojemu kocurro.

Historia zaczyna się we wrześniu 2007 r, gdy w poszukiwaniu przyjaciela na dobre i złe trafiłam na forum. Na Forum przeczytałam mnóstwo kocich historii, zobaczyłam mnogo fotek i jedna przykuła moją uwagę :) To był/jest Smolik, którego uratowała gosiar i której jestem za to niezmiernie wdzięczna :):):)

Niuniek został znaleziony w paskudnym stanie. Na dobrą sprawę prawie wszyscy postawili na nim przysłowiowy krzyżyk, prócz niego i Gosi. Udało się Go postawić na 4 łapki :ok: , znalazł domek (czyli mnie :dance2: ) i ....... Problemy zdrowotne, które wydawałoby się już sobie poszły, wróciły jak bumerang.

Młody miał problemy z noskiem i to udało się wyleczyć.

Pojawiły się niestety też wymioty, wysoka temperatura, beznadziejne wyniki (przepraszam ale nie jestem fachowcem i te wszystkie nazwy są dla mnie jak szyfr, no i nie mam wszystkich wyników w domu, więc nie będę podawała) Kocie co chwila dostaje antybiotyki, sterydy, jest nawadniany i co ...... wszystko wraca. Zazwyczaj ok tygodnia jest ok aby później wracały wymioty, temperatura ..... Panie doktorki są trochę "zdezorientowane" bo nic tu nie można dopasować. Jak już jakaś teoria zaczyna pasować to pojawia się nowy aspekt i wszystko się sypie.

Czy ktoś się już spotkał z takim przypadkiem ??????

Proszę o podpowiedzi, bo leczenie trwa od trzch miesięcy, kot ma już dość i mój budżet ma ogromny deficyt. Chciałabym, aby udało się zdefiniować to coś, bo wtedy można podjąć konkretne leczenie ......

Ufff..... mam nadzieję, że ktoś przebrnie przez ten poemat :wink:

PostNapisane: Wto sty 08, 2008 17:46
przez gosiar
Podnoszę, bo ważne! Co to może być? Skąd wymioty i temperatura? Może, Brzózka, udałoby się jednak ściągnąć tutaj jakieś wyniki?
Może podaj jeszcze jakieś wyniki USG, bo wiem, że młody miał je robione.

PostNapisane: Wto sty 08, 2008 18:01
przez Brzózka
USG wykazało jedynie lekko powiększone przewody żółciowe i chyba płat wątroby (tak coś dzisiaj mówiła Pani doktor) no i pełno gazów w jelitach.
Więcej będzie wiadomo po zrobieniu rtg z kontrastem (czy jakoś tak). Niestety badań krwi nie mam przy sobie więc trudno podać coś więcej. Jak zdobędę to podam :)

PostNapisane: Śro sty 09, 2008 23:15
przez Brzózka
Dzisiaj kolejna wizyta u weta. Temperatura 39,9 i nie wiadomo co jest .... Ostatnie badania wykazały, że ma anemię, tylko z czego i dlaczego .... :(

PostNapisane: Śro sty 09, 2008 23:22
przez Jana
Dobrze byłoby wiedzieć czym konkretnie jest kot leczony. Antybiotyki - ale jakie? Jakie teorie / diagnozy są stawiane? Wyniki wszystkich badań. No i po co te sterydy?

I jeszcze - gdzie go leczycie?

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 9:17
przez Miuti
To wygląda nieciekawie....

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 10:17
przez gosiar
Kot jest leczony na Białobrzeskiej, od początku, u mnie wszystko było OK, koty wychodził na prostą, zaczęło się u Brzózki. Wygląda nieciekawie, to wiem. Miałaś podobny przypadek, Miuti?

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 10:47
przez Matahari
a kocio testy miał robione?? jeżeli tak, może należałoby je powtórzyć...

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 16:17
przez gosiar
Wygląda wam to na... FIP-a? Ja robiłam mu testy, jak do mnie przyjechał, wszystkie trzy negatywne. Teraz Aga zrobiła mu testy raz jeszcze i, niestety, FIP wyszedł pozytywny, ale ja już sama nie wiem, jak akurat do testu podejść.

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 16:27
przez Jana
Test na FIPa jest niewiarygodny, to już prędzej z badania krwi wychodzi (jakieś tam parametry białek, nie wiem dokładnie).

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 21:17
przez Brzózka
Dzisiaj kolejna opcja - bakteria (nie pamiętam nazwy, coś na r....), która rozkłada krwinki na łopatki. Podobno przenoszona przez szczury, a jednym z obiawów jest krew z nosa - gosiar ...chyba coś znajomego ..... :(

Jeśli chodzi o antybiotyk to aktualnie ma podawany baytril (zrobiłam dzisiaj swój pierwszy zastrzyk). Mam młodemu podawać przez kolejne trzy dni. W poniedziałek, jeśli nie bedzie wymiotów i temperatury, to powtórzymy jedynie morfologię i żelazo. Przy gorszej wersjii będzie rtg z kontrastem ........

Przy wczorajszym badaniu miał powiększone węzły chłonne podżuchwowe i podkolanowe, a dziś już nic ...... i ból przy kręgosłupie

Wcześniej z leków miał podawane m.in. Catosal, metacam, ornipural, dexafort, dexaven, no-spa, ceporex ..... no i oczywiście nawadnianie ....

Ostatnie wyniki:
MCV(SOK) 43,00
MCHX (ŚSH) 20,56
Erytrocyty 6,91 T/I
Hematokryt ,29 I/I
Hemoglobina 6,09 mmo/l
Leukocyty 5,30 G/l
Trombocyty 420,00 G/l
Neutrofile segmentowate 56,00
Eozynofile 14,00
Limfocyty 30,00

Obraz krwinek czerwonych - bez zmian

Albuminy 30,00
ALT (GPT) 64,00 U/l 25*C
AST (GOT) 8,00 U/l 25*C
Białko Całkowite 89,00 g/l
AP (Fosfotaza zasadowa) 2,00 U/l
Gamma GT 2,00 U/l 25*C
Trójglicerydy 28,00 mmo/l

To chyba na tyle .......

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 21:19
przez Brzózka
gosiar - nie wiem jak się wkleja zdjęcia, czy mogłabyś wkleić te co ostatnio przesłałam ..... :)

Dzięki :)

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 23:48
przez gosiar
A mogłabyś mi przesłać je jeszcze raz?

PostNapisane: Sob sty 12, 2008 17:59
przez Brzózka
Wyniki się poprawiły, jedynie żelazo jest bardzo niskie. Dostałam znowu sterydy, poza tym żelazo i tabletki na odrobaczenie (chociaż już przez to przechodził). Niestety praktycznie nie je więc w poniedziałek jednak będzie rtg z kontrastem ...... :( No i nadal n ic nie wiadomo .... :(

PostNapisane: Sob sty 12, 2008 23:52
przez gosiar
Podnoszę. Co to może być?