Strona 1 z 45

***FELISOWE KOTKI***"DZIAŁKI 2008" STERYLKI- POMÓŻ

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 18:33
przez Kicorek
"DZIAŁKI 2008" - AKCJA STERYLIZACJI WOLNOŻYJĄCYCH KOTÓW!! POMÓŻ!!

"W tym roku Fundacja Felis rozpoczyna po raz pierwszy zorganizowaną akcję kompleksowej sterylizacji kotów wolnożyjących na terenach ogródków działkowych Lublina i najbliższych okolic.
(...)
Sterylizacja kotów działkowych pozwoli RADYKALNIE ograniczyć ich populację poprzez ograniczenie rozrodczości do minimum, jesli nie do zera...
(...)
Koszt jednego zabiegu wraz z opieką pooperacyjną aż do całkowitego wygojenia szwu wynosi 65 zł. Koszty odłowienia i odwiezienie kota po zabiegu( transport, paliwo) pokrywa Fundacja.

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe naszej akcji. Fundacja nie jest w stanie pokryć kosztów zabiegów. Urząd miasta Lublina nie dysponuje w tej chwili ani środkami finansowymi ani talonami. Tylko dzięki pomocy darczyńców i sponsorów będziemy w stanie prowadzić całą akcję.
(...) "

Konto:
82 1240 2496 1111 0010 0568 3416
tytułem: "działki 2008"


Pełny tekst dotyczący akcji: http://fundacjafelis.schronisko.net/cnews1596.html



Banerki do wyboru (należy skopiować do profilu kod):

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/lr2c][img]http://iup.in/img/guest/ff.gif[/img][/url]



Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/lr2c][img]http://i26.tinypic.com/ndohtt.gif[/img][/url]



Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/l9h9][img]http://i29.tinypic.com/2v2cf90.gif[/img][/url]









ADOPCJE WIRTUALNE

W 2007 roku domy znalazło 148 podopiecznych Fundacji Felis. Rok 2008 ma być jeszcze lepszy pod tym względem i znacznie lepszy pod każdym innym :ok:


Wątek ten poświęcony jest kotom będącym pod opieką Fundacji Felis kierowanej przez naszą forumową Kasię D., w celu znalezienia im wirtualnych opiekunów, żeby choć na odległość miały kogoś, kto myśli indywidualnie o nich...

Wirtualna adopcja kota to 30 zł wpłacanych co miesiąc. Można adoptować kotka wspólnie z drugą osobą, a nawet grupowo 8)

W tytule przelewu prosimy podawać forumowy nick i imię adoptowanego kotka

Numer konta:
82 1240 2496 1111 0010 0568 3416 (PeKaO SA II O/Lublin)
Fundacja Felis
Lublin


Osoby, które nie znają Fundacji Felis, moga przeczytać o jej działalności na fundacyjnej stronie: http://fundacjafelis.schronisko.net/index.html


W imieniu kotków prosimy o pomoc. Pieniądze szczęścia nie dają, ale często są konieczne do przeżycia - jedzenia, leczenia, ogłoszeń...



Oto kotki FF do adopcji: :D

1. Szprotka
Kotka wysterylizowana, wiek około 2 lat.
Jest przepiękną, drobną koteczką o ogromnych ufnych oczach Jest całkowicie oswojna, kocha ludzi, lgnie do nich , ufa im bezgranicznie. Musi znaleźć taki dom gdzie bedzie czuła sie bezpieczna i gdzie będzie kochana przez wszystkich.
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Monika Z.


2. Traszka
Kotka w wieku 2 lat, odrobaczona i wysterylizowana.
Nieduża, okrąglutka, z połamanym ogonkiem, zawiniętym na końcu w rogalik. Kotka ma zdiagnozowaną chlamydiozę i wymaga podawania specjalnej maści do oczu. Poza tym jest zupełnie zdrowa. Jest ogromnym pieszczochem: mruczy już na sam widok człowieka, biegnie żeby sie przytulić i strzelić tzw.baranka łebkiem. Lubi inne koty, nie ucieka przed psami. Dom niewychodzący.
Obrazek opiekunem wirtualnym jest p.Agnieszka A.


3. Sauna
Jedna z trzech kotów osieroconych przez opiekuna. Łagodna, ufna, szuka ciepłego domu, niewychodzącego. Niezbyt dobrze toleruje inne zwierzęta. Odrobaczona i wysterylizowana.
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Karolcia77


4. Cliff - z grupy 30 kotów
Koteczka , ok. 3-4 lata.
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Katia80


5. Żurek
ur. 1.04.2007
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Kotopies


7. Czarnuszek
Puchata czarna kulka, mrucząca i tuląca się do rąk.
Kocurek jest odrobaczony i zaszczepiony.
Lubi inne koty. Psy toleruje ale trzyma dystans.
Ma 1 rok i trzy miesiące.
Obrazek


8. Buranio
Malutki bury kocurek, bardzo ufny i szukający kontaktu z ludźmi.
Kuwetkowy, zdrowy, zaszczepiony.
Obrazekopiekunem wirtualnym jest Samira


9. Wąsik
koteczka biało-bura, ur. ok. 10.07.2007
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Sihaja


10. Bolek
Domowy kocurek, bardzo ufny i kontaktowy, mruczący i dający buzi. Był kotem wolnożyjącym i powinien mieszkac w domu z ogrodem, z możliwością wychodzenia na dwór. W żadnym wypadku nie może trafić na wieś do gospodarstwa jako kot przydomowy. Ma niecałe 3 lata, jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Obrazek


11. Kaczorek
Piekny, srebrny kocurek, bardzo lubiący siedzenie na kolanach i drapanie za uchem.
Może iść do bloku lub do domu z ogrodem (w bezpiecznej okolicy)
Ma 2 lata, jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Obrazek


12. Gloria
Piekna, marmurkowa koteczka o zielonych oczach...
Spokojna, nieśmiała, dużo śpi.
Boi sie psów, krzyków, hałasu, kicha od dymu papierosowego.
Do spokojnego, bezpiecznego domu.
Ma trochę ponad 1 rok, jest odrobaczona i zaszczepiona.
Obrazek


13. Czapeczka
Obrazek
Mała i chudziutka sprężynka, która porusza asię po domu ruchem konika szachowego: nigdy nie wiadomo w ktora strone uskoczy i pobiegnie....
Ma niespożytą energię...
Może trafić do domu gdzie jest juz inny kot.
Radzimy zabezpieczyć balkon siatką bo Czapeczka potrafi wyskoczyć za wróblem lub motylem nawet z wysokiego piętra...
Ma 1 rok, jest odrobaczona i zaszczepiona.

14. Muminek
Bardzo towarzyski i bystry kocurek. Idealny na dokocenie. Kuwetkowy, zdrowy.
Raczej dom niewychodzący.
W wieku około 2 lat, odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Obrazek


15. Tygrysek
Bardzo kontaktowy, ufny i kochany kociak. Prawdziowy tygrys i drapieżnik gdy trzeba zamordować sztuczną myszkę z futerka...
Kuwetkowy, zdrowy, odrobaczony. Przed adopcją - szczepienie.
Ma pół roku, jest odrobaczony.
Obrazekopiekunem wirtualnym jest Samira


16. Pręgusek
Absolutnie przepiekny pręgus, z dużą iloscią czarnego i bardzo jasnym podbiciem. Zdrowy jak rzepa, kuwetkowy, troche łobuzuje i ucieka ale na rękach jest grzecznym koteckiem mrużącym oczy z lubością podczas drapania.
ma 5 miesięcy, jest odrobaczony.
Obrazek


17. Bitels - kotka
Śmieszna koteczka z grzywką jak Beatlesi, urodzona przez dziką kotkę, ktora nie zdążyła na sterylizację...
Kicia jest w pełni samodzielna, kuwetkuje, jest bardzo żywiołowa, całe dnie spędza na zabawie ze swoim bratem.
Garnie się do ludzi, uwielbia siedziec na rękach. Taki mały puchaty kiwaczek...
Ma 5 miesięcy, jest odrobaczona.
Obrazek


18. Migotka
Przepiękna i bardzo spokojna koteczka, uratowana z wiejskich warunków gdzie groziła jej śmierć z rąk tamtejszych ludzi.
Jest niezwykle ufna i niespotykanie spokojna. Idealna dla osoby starszej, dla zapracowanych, dla singla...
Nie nadaje się do domu z małymi dziecmi.
Ma ponad 2 lata, jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.
Obrazek


19. Pieszczoch
Bardzo przylepny i ufny kocurek, znaleziony w bazie PKS... Jest zdrowy, kuwetkowy, bardzo spokojny. Najlepiej nadaje się dla osob , które nie oczekuja od kota szaleństw.
Dom niewychodzący.
Ma ponad 2 lata. Jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Obrazek


20. Flips x 2
Świetne kociaki uratowane od odstrzału na wsi, gdzie się urodziły.
Kocurek i koteczka, identyczne,różnią się tylko plamnką na nosku.
Zdrowe, kuwetkowe, mogą być na dokocenie...
Mają pół roku, są odrobaczone.
Obrazek


21. Czarnidełko
Piękna czarnuszka, zdrowa, kuwetkowa, bardzo ufna. Dom tylko niewychodzący.
Ma 4 miesiące, jest odrobaczona i zaszczepiona.
Obrazek


22. Mechaty
Bardzo spokojny i ufny kocurek, o nieco przedłużonej sierści.
Mieszkańcy ul.Przedwiosnie z Lublina na pewno go rozpoznają...
Ma pół roku, jest odrobaczony i zaszczepiony.
Obrazek


23. Józio
Śmieszny kocurek o wyglądzie dość gapowatym. Pieszczoch i hipochondryk. Lubi sobie zjeść...
Zdrowy, kuwetkowy.
Inne koty toleruje bez problemu.
Ma 5 miesięcy, jest odrobaczony i zaszczepiony.
Obrazek


24. Koksik
Domowy wyrzucony lub zagubiony kocurek.
Ma przepiękne miodowe oczy i białe majtki, ktorych nie widac na zdjęciu...
Spokojny, lgnący z całej siły do człowieka...
Zdrowy, kuwetkowy, z niezłym apetytem.
Chętnie do domu z innym kotem... dom wyłącznie niewychodzący!
Ma 5 miesięcy, jest odrobaczony i zaszczepiony.
Obrazek


25. Mrówka
Piękna pyzata szylkrecia, niezbyt wylewna ale tolerująca (do pewnego etapu) inne koty.
Nie wiadomo jak reaguje na psy i małe dzieci.
Ma około 2 lat, jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 18:34
przez Kicorek
Rezydenci fundacji:

1. MamaMyszkina
Obrazek

2. Łapka
Obrazek

3. Kajtuś
Obrazek

4. Nutka
Obrazek

5. Chudziutka
Obrazek opiekunem wirtualnym jest mama Aleby

6. Gucio
Obrazek

7. Ślepinka
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Justyna Z.

8. Junior
Obrazek

9. Bałwanek
Obrazek opiekunem wirtualnym jest mjs

10. Krecik
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Majka13

11. Samson
Obrazek opiekunem wirtualnym jest p.Michał Urbanik

12. Astra
Obrazek opiekunem wirtualnym jest Rennatta

13. Pantera
Obrazek opiekunem wirtualnym jest p. Małgorzata Pałys z Lublina

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 18:34
przez Kicorek
Znalazły dom :D

1. Funia
Obrazek

2. Sissi
Obrazek

3. Mała Mi - przybrana córeczka Michaliny
Obrazek

4. Bono - synek Michaliny
Obrazek

5. Pesia
Obrazek

6. Lenka
Obrazek

7. Bąbelek - synek Burej_Spod_Pływalni
Obrazek

8. Masza - córeczka Michaliny
Obrazek

9. Nietoperz

10. Dymek
Obrazek

11. Prince
Obrazek

12. Gwiazdeczka
Obrazek

13. Firoseta -córeczka Pogodnej
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 18:37
przez Kicorek
kwiatkowa pisze:Kasia D. w Warszawie znalazła domki dla kolejnych kociachów i wczoraj podróżowała i rozwoziła. Pojechała m.in. "moja" Sissi, bura-szylkrecia. Będzie miała kocura do towarzystwa, i dobrze, bo z nudów po mnie skakała jak kangur. Nie miałam nigdy takiego skocznego kota :P Tęsknię, ale co zrobić... taka kolej rzeczy. Była u mnie 6 tygodni...

Siss, teraz warszawianka:

Obrazek

Obrazek

Taka jestem poważna panienka :lol:

Obrazek

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:10
przez Kasia D.
Kicorku, wielkie dzięki!

Mozesz od razu przerzucić do wyadoptowanych obie kicie spod biblioteki, nadrzeczną II, obie Misie : Tygrynię i Dymną, Havę oraz Funię , którą Aleba wiozła w sobotę do Poznania.

A Marina ze Świdnika mieszka teraz w takim oto pałacu: 8)
http://narol.free.ngo.pl/images/gnew/00 ... 0.jpg.html

Jesli sa chetni na więcej szczegółów to prosze o informację. Chętnie opowiem jak tam trafiła... 8)

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:12
przez Fredziolina
Kasia D. pisze:Kicorku, wielkie dzięki!

Mozesz od razu przerzucić do wyadoptowanych obie kicie spod biblioteki, nadrzeczną II, obie Misie : Tygrynię i Dymną, Havę oraz Funię , którą Aleba wiozła w sobotę do Poznania.

A Marina ze Świdnika mieszka teraz w takim oto pałacu: 8)
http://narol.free.ngo.pl/images/gnew/00 ... 0.jpg.html

Jesli sa chetni na więcej szczegółów to prosze o informację. Chętnie opowiem jak tam trafiła... 8)


Matko jedyna , tam chyba ze 150 pokoi 8O
Kasia opowiadaj!

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:16
przez mokkunia
Kasiu, a napiszesz co tam u Traszki? Udało się wyleczyć oczka?
A może udałoby się jakąś nową fotkę jej cyknąć?

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:17
przez Kicorek
Kasia D. pisze:Kicorku, wielkie dzięki!

Mozesz od razu przerzucić do wyadoptowanych obie kicie spod biblioteki, nadrzeczną II, obie Misie : Tygrynię i Dymną, Havę oraz Funię , którą Aleba wiozła w sobotę do Poznania.

A Marina ze Świdnika mieszka teraz w takim oto pałacu: 8)
http://narol.free.ngo.pl/images/gnew/00 ... 0.jpg.html

Jesli sa chetni na więcej szczegółów to prosze o informację. Chętnie opowiem jak tam trafiła... 8)


Z dziką rozkoszą :D
Tylko mi powiedz, czy wszystkie poszły do domów w tym roku, czy któreś jeszcze w zeszłym?

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:27
przez Kasia D.
150 pokoi to moze nie, bo tam po bokach to same łuki ( aczkolwiek prowadza do kolejnych budynków, tylko mniejszych.

Zespół pałacowo-parkowy w Narolu na Roztoczu,, mocno zniszczony, wykupił światowej sławy klawesynista p. Kłosiewicz ( Fryderyk2002 za Wariacje Goldbergowskie Bacha, jakieś tam nagrody w Tokio, etc, etc)
I remontuje...
Załozył w tym celu Fundację Pro Academia Narolense czy jakoś tak.
A że on i jego żona to zakręceni kociarze więc i tam ściągneli sobie dwie koteczki. Koteczki się nie uchowały i na tydzień przed terminem sterylizacji przepadły jak kamień w wodę. Była czarna rozpacz i włascicieli i dwóch pracowników -ochroniarzy pałacu, też kociarzy.
A ze w pałacu są miliony myszy więc sprawa kolejnego kota zaczeła być paląca. Dzięki Maryli dostałąm do nich namiar, zadzwoniłam i zawiozłam , najpierw Marinę a w ten piątek drugą kicię, którą wypatrzyłam w klatce u weta robiiącego talonowe sterylki.

Marina zawładnęła sercami wszystkich opiekunów. Nie tylko z powodu cudownego charakteru ale również z powodu niespotykanej wręcz łowności... Łapie gryzonie tonami a każdą mysz jest przyniesiona i położona na środku kuchni po czym kotka okrutnie się wydziera żeby przyjść , obejrzec trofeum i pochwalić...
Dostałam prześmieszne zdjęcie jak Marina siedzi na środku klawesynu, obok świec w zabytkowym lichtarzu, nut i koronek ( postarali się o odpoweidnią scenografię, a co!)
Z drugą kicią jest sztama i nawet dostałam MMSki jak jedzą głowa w głowę śniadanko

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:32
przez Kasia D.
Mokkunia, Traszka jest grubą baryłą... :roll: Oczka nadal paskudne. Tylko i wyłącznie dlatego, ze nie sposób zapuścić jej kropli w pojedynkę... :(
Po pierwsze- ucieka. Po drugie- drapie i wyrywa się tak, że nie moge jej utrzymać . Po trzecie- zaciska powieki. Jedną ręką trzymam kota, drugą krople a trzecia- do rozchylenia powiek, jeszcze mi nie wyrosła... :(
Chyba się w końcu zawezmę i będe z nią do wetki jeździć z tymi kroplami. Raz dziennie to mało ale zawsze coś...


Kicorku, oprócz Funi tamte poszły w ub roku.

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:40
przez giegie
Kasiu a co z małym nietoperzem?

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:41
przez Katia K.
Ja po cichutku zapytam co u moich wirtualnych podopiecznych - Bratka i Cliff, bo już dawno się nie interesowałam :oops:

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:51
przez mokkunia
Kasia D. pisze:Mokkunia, Traszka jest grubą baryłą...

Ona mi zawsze naszą Bunię przypominała. I kiedy tak piszesz o niej to mi przypomina jeszcze bardziej :ryk:
Dam się pokroić w plasterki za aktualną foteczkę - proszę :)

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:52
przez Kasia D.
giegie pisze:Kasiu a co z małym nietoperzem?


Mały nietoperz nie jest już taki mały. Nadal u mnie, ze swoim bratem Dymkiem.
MYslę, ze pójdzie do ludzi w tym tyg. bo mam w necie ogłoszenia na małe czarnuszki i jest sporo telefonów.


Katia, Bratek w doskonałej formie. Cliff również, choć w pomieszczerniu fundacyjnym temp. ok. 6-7 stopni...

PostNapisane: Nie sty 06, 2008 19:58
przez Kicorek
Kasiu, zostaniesz zasypana pytaniami :lol:
Ja dorzucę swoje: co za nietoperz i czy ma jakieś imię (coś mi się z targami kojarzy, ale nic ponad to) i jak ma na imię ruda kotka, która została jako rezydentka fundacji w zeszłym roku?
Dymka nie kojarzę, może jest w spisie jako bezimienny?