Strona 1 z 1

Wątek rosjanina - Ali Baby

PostNapisane: Pon gru 24, 2007 23:37
przez Nana
Jest to mój pierwszy pół rasowy kot. Pół rosyjski niebieski, a druga polówka jest dachowca. Jest ślicznym kocurem o sierści czarnej jak węgiel, która błyszczy się aż po oczach razi. Ma około 1, 5 roku i jest kastratem I właśnie martwi mnie pewna rzecz : Mój kot mnie nie lubi. Ale za to na brzuchu mojego taty wyleguje się z przyjemnością. Co ja mam zrobić żeby kot mnie polubił? Jest również denerwującym "budzikiem". Pewnego dnia budził mnie tak zapalczywie że miałam olbrzymią ranę na całej stopie. I co poradzić z tym kotem? dam kilka jego zdjęć, chce się pochwalić takim pięknym kotem. Zdjęcia są dość słabej jakości bo robione komórką ale co mi tam!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Wto gru 25, 2007 12:19
przez ezynka
A w jakim wieku jest kot? czy jest wykastrowany? napisz coś więcej o nim :)

PostNapisane: Wto gru 25, 2007 14:27
przez Ania_J
Nie powinnas chyba do tego podchodzić z myśla że kot Cię nie lubi. Skoro budzi nad ranem i zaprasza do zabawy to chyba nie jest tak źle... :wink:
Wszystkie koty jakie przewijają się przez nasz dom też wolą leżeć na kolanach TŻeta a nie moich... ale ja sobbie to tłumaczę, że to dlatego że jego kolana sa większe i kotu po prostu wygodniej :D

PostNapisane: Wto gru 25, 2007 14:41
przez Nana
On mnie nie zaprasza do zabawy. Jego główne czynności życiowe to - spanie, jedzenie , kuwetkowanie i świrowanie o północy. I to ostatnie bardzo mnie wnerwia :evil: On nagle zaczyna biegać po pokojach jak szalony , a czasem jest taki zmulony jak by ćpał po prostu. :roll:

PostNapisane: Wto gru 25, 2007 14:51
przez Kasia_1991
8O

Moja Amanda tyz mnie nie znosi (w sensie ze nie podchodzi na miziaki, gryzie gdy ja dotykam, marudzi przy braniu na rece...) ale mojego tate wrecz uwielbia :) Moze dlatego ze w dziecinstwie mieszkala tylko z panem? :)

A Bakalia koffa tylko mnie :D

PostNapisane: Pon sty 07, 2008 16:17
przez Nana
Więzi pomiędzy mną i kotem zostały naprawione. Dziś rano wdrapywał mi się na brzuch i zaczął mi tak mruczeć przez dobre pół godziny :D Tylko że o mało się do szkoły przez to nie spóźniłam :evil:

PostNapisane: Pt sty 11, 2008 21:34
przez Nana
Właśnie sobir uświadomiłam że gdyby nie kot :
• Nie wymyśliłabym nowego arcydzieła ( wilk na szczycie góry w blasku księżyca )
• Nie raz i nie dwa wpadłabym w deprechę
•I gdyby nie on jeszcze niewiadomo co by się stało

Ali jest koffany ! ♥

PostNapisane: Pt sty 11, 2008 22:26
przez Cinnamoncat
Kasia_1991 pisze:8O

Moja Amanda tyz mnie nie znosi (w sensie ze nie podchodzi na miziaki, gryzie gdy ja dotykam, marudzi przy braniu na rece...) ale mojego tate wrecz uwielbia :) Moze dlatego ze w dziecinstwie mieszkala tylko z panem? :)

A Bakalia koffa tylko mnie :D


A u mnie jest tak: Felek koffa mnie, Ja zaś uwielbiam Toffika (ma taką słodką mordkę) a Toffik nie umie żyć bez Felka :twisted:

PostNapisane: Pon lut 04, 2008 16:32
przez Nana
Ali przestał być egoistą :D Pozwolił się trzymać na kolanach i zasnął przy mnie. I na kolankach też mi się wcześniej zdrzemnął :D :dance: :dance2: :king: :cat3: