Z Wiki coraz gorzej :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 12, 2002 12:27

:cry:

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Wto lut 12, 2002 13:00

Sabino! Wiem bardzo dobrze, co czujesz - sama to przeżywałam jeszcze jakies 2 tyg. temu z Lejką. Ma 6 mies, a przez 5 dób nic nie jadła - to sie stało nagle. Wirusy i inne choróbska wykluczone. Jadła to co Lewka, więc to nie zatrucie. Kotka ginęła na moich oczach, pozostały tylko kosteczki i zwisająca skóra - pamiętacie, prawda?
No i pojawił się wet zawezwany do domu - wpadł 10 po tym, jak kotka mi zemdlała na rekach. Zaryczana błagałam go, żeby mi ja uratował. Dostała glukozę podskórnie, zastrzyk z penicyliny i septocośtam. Cały czas owijałam ja wełnianym kocykiem i przytulałam. Juz wieczorem dossała się do cycuszków Lewki (półroczna Lejka!!) - myslałam, że zwariuję ze szczęścia :!: Od następnego dnia zaczęła powolutku skubać jedzonko.
I zrobiła kupkę - pierwsza od 4 dni - kupka z LISTKIEM, który przykleił sie jej do żołądka :x :x I stąd cały dramat!
Podczas choroby poiłam ją glukozą, ale to tylko wypełniało jej żołądek i nic nie dawało.
Jedyne czego pragnęłam, to przejąć chorobę Leji na siebie - ale nikt nie potrafił powiedzieć, jak to się robi :cry: :cry:
Trzymam kciuki za Wiki i w duchu midlę się, żeby wyzdrowiała!
Ucałuj ją, Sabino!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto lut 12, 2002 13:05

chyba powinniście przemysleć mozliwośc eutanazji.
Ja chyba zdecydowałabym sie na uspienie. Wiem,że to okrutne.
Podjęłam juz wczesniej taka decyzję w przypadku mojej kotki Daisy, miała dopiero 3,5 roku i bardzo cierpiała z powodu niewydolności nerek. Wet dawal nadzieje, że po serii kroplówek może może nastąpi poprawa, ale to by było wiadomo dopiero po kilku dniach i nie wiadomo na jak długo.
Nie mogłam pozwoli aby moje kochane słodkie stworzenie tak cierpiało, a wierzcie mi, że cierpiała strasznie, nawet nie miała siły sie skarżyć. Pisłam o tym w wątku Zły wet.
Obiecałam sobie, że juz nigdy nie pozowle żadnemu stworzeniu, które jest pod moja opieka na takie cierpienie i obiecałam sobie, że nie bedę slepo wierzyć w to co mówia weci.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Wto lut 12, 2002 13:16

Nie! Niech jeszcze poczeka- no nie wiem, ja bym nie mogła, bałabym się, że za szybko odebrałam jej szansę powrotu do zdrowia.
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto lut 12, 2002 13:47

Ja nie umialabym podjac takiej decyzji. Mama o tym zadecyduje.
Ale zimna byla okropnie :(

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lut 12, 2002 13:48

Kty był zimny?
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto lut 12, 2002 14:01

Oczywiscie Wiki, nie mama :oops:

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lut 12, 2002 14:02

Offelio,ona wyzdrowieje!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lut 12, 2002 14:05

Lejka tez była zimna, calusieńka! Opatulajcie ją ciepłymi kocykami, ona musi wyzdrowieć!!!!!!!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto lut 12, 2002 15:16

No dziś jest już cieplejsza , ale poza tym zadnej zmiany . Jutro dzwonimy do weta i będziemy coś myśleć . Eutanazji nie wykluczamy to smutne , ale lepsze niż męczarnia kotki . Być może nie będzie wyjścia bo ona nie może w nieskończoność dostawć tylko tą glukozę .
Najgorsze ,że ona jest tak niemiłosiernie chuda , płakać się chce jak się na nią patrzy . Ona nie ma nawet siły oczków otworzyć i główki podnieść .

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lut 12, 2002 15:17

....... ....... !!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lut 12, 2002 18:24

Sluchajcie
To jest tak, ze to strasznie boli, ale rzeczywiscie... pogadajcie z lekarzem jakie sa rokowania i czy ja boli... Bo jesli ona ma zamiar umrzec z glodu to... moja sunia chora na raka tak postanowila. Nie moglam jej na to pozwolic.
Jesli jest szansa to trzeba walczyc, ale jesli wszystko wskazuje na to, ze bedzie coraz gorzej a nie lepiej to nie mozna z egoizmu pozwolic jej na taka smierc...
Niestety tylko Wy i lekarz jestesci w stanie ocenic jak jest, to zaufany lekarz, niech powie jak to widzi...
Niestety wiem co sie czuje w chwili takiej bezradnosci...
Moge tylko powiedziec, ze jestem z Wami.
I mam nadzieje, ze jest jeszcze szansa dla Wiki, ze to co pisze jest przedwczesne...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 12, 2002 18:32

Obrazek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lut 12, 2002 19:00

Nie pisałam wam jeszcze o jednym . Na rentgenie , który oglądało trzech wetów serce Wiki wygląda bardzo dziwnie . Jest bardzo powiększone i płaskie , tak samo żołądek jest nienaturalnie symetryczny .
Jutro wet będzie znów ją widział . On jest zaufany jak najbardziej i od początku jest z nami szczery .Najtrudniejsze jest jednak określenie czy ona cierpi :(

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lut 12, 2002 19:35

Sabino, Offelio
nie wiem jak was pocieszyc i dodac otuchy, to straszne chwile.
Mysle, ze skoro masz zaufanie do weta, on i mama podejma wlasciwa decyzje.
Mysle o was b. duzo i chcialabym na odleglosc wam to przekazac, oraz Wiki, zeby nie cierpiala.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 503 gości