Strona 1 z 2

Jeszcze raz syndrom urologiczny

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 19:19
przez ryśka
Dwuletni, wykastrowany kocurek znajomej pani od poniedziałku bardzo bardzo mało siusia. Tzn. często chodzi do kuwety, ale ledwo kropelkuje. Dwa razy w moczu była krew.

Pani poszła z kotem do weta (którego ja nie trawię :twisted: ) i wet powiedział, że to syndrom urologiczny. Nie wykonał żadnych badań, rzucił tylko mimochodem, że "przydałoby się zbadać mocz". Kot dostał jakiś antybiotyk i zalecenie żeby stosować leczniczego Hillsa.


No i moje pytanie: (bo mam marne pojęcie o tej chorobie)

Czy do stwierdzenia syndromu urologicznego wystarczy fakt, że kot ma kłopot z siusianiem?

Czy i jakie badania powinna przeprowadzić opiekunka kota?

Co moglibyście poradzić na początek? Jak się kotem zaopiekować?

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 19:21
przez zuza
Badanie moczu koniecznie.
Dopiero wtedy wiadomo czy to kamienie czy nie i jakie. Bo chyba ostre zapalenie pecherza tez moze dawac takie objawy?
I wtedy wiadoimo co leczyc i jak. No i jaka karme dawac.
Kurka, co za wet :-(

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 20:45
przez ana
fajniasty i wyczerpujący artykuł jest tutaj
http://www.vetserwis.pl/flutd.html 8)

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 22:36
przez ryśka
Dzięki. :)
No to teraz trzeba znaleźć weta który się kociakiem odpowiednio zajmie.

No i... z artykułu wynika, że podawanie leczniczo Hillsa bez rozpoznania które to ewentualnie kamienie ma kot może okazać się szkodliwe. :?

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 23:15
przez Anja
Racja! Zeby dawac lecznicza karme trzeba miec 100% pewnosci na co leczymy kota. Najpierw warto zrobic szybko badania krwi u kogokolwiek, aby miec chociaz wyniki w rece i szukac w miedzyczasie sensownego weta, bo ten jest niezbyt odpowiedzialny :? .

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 23:23
przez ana
ryśka pisze: No i... z artykułu wynika, że podawanie leczniczo Hillsa bez rozpoznania które to ewentualnie kamienie ma kot może okazać się szkodliwe. :?
Jasne. A badanie moczu pod kątem typu kamieni zrobią Wam w każdym laboratorium. Zaznacz tylko, że to kocie siuśki - wtedy się może bardziej postarają, bo - wiadomo - łapać trudniej :wink:

PostNapisane: Czw cze 05, 2003 23:28
przez Blue
Syndrom urologiczny nie jest to jedna konkretna choroba wywolywana przez jeden konkretny powod i objawiajaca sie tylko w jeden sposob.
Jest to caly zespol objawow oraz cala gama potencjalnych przyczyn powstawania choroby (czasem wystepuje tylko jedna a czasem kilka) - prowadzace do przewleklej przypadlosci objawiajacej sie nawracajacymi stanami zapalnymi pecherza, calych drog moczowych, powstawaniem krysztalkow w moczu - zeby nie bylo za latwo - kilku rodzajow, a kazdy leczy sie zgola inaczej, powstawaniem czopow zatykajacych cewke moczowa itp.

Ponadto - identyczne objawy moga dawac inne choroby - np. guz pecherza moczowego, prowadzi do stanow zapalnych i moze sugerowac zwykly syndrom urologiczny. Rowniez duzy kamen w pecherzu - a w takim przypadku dieta nie wystarczy.

Najwazniejsza jest diagnostyka i okreslenie co jest przyczyna klopotow - czy kot ma zly odczyn moczu, czy ma krysztalki i jakie (od tego bedzie zalezny sposob leczenia), czy jest infekcja bakteryjna czy tylko mechaniczne podraznianie scianki pecherza, czy kot moze swobodnie oddawacmocz czy juz sie przytyka. Pierwsze leczenie, w chwili istnienia infekcji jest zazwyczaj objawowe - trzeba sie pozbyc infekcji - ale diagnostyka musi byc - szczegolnie u kocura ktory bardzo latwo moze utracic droznosc cewki moczowej - a dwa dni w takim stanie to wyrok smierci - pekniecie pecherza lub uszkodzneie nerek...

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 7:43
przez ryśka
Jejkuuuu - pani do mnie dzwoniła, że kot często przysiada w kuwecie i nie robi nic... Czyżby to było właśnie przytkanie???
No i ma kłopot ze złapaniem siusiu.
Muszę jej jakoś z tym pomóc, bo jej by chyba pękło serce gdyby temu kotu coś się stało.

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 8:30
przez ana
Tak na szybko to rozkurczowa No-spa, ale jeśli kot nie będzie się choć ociupinkę załatwiał to trzeba w trybie pilnym biec do veta.
Blue zwróciła już uwagę na konsekwencje przytkania :(

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 9:33
przez lady_in_blue
ana pisze:Tak na szybko to rozkurczowa No-spa


Tylko nie całą tą Nospę!!! Pół tabletki to max, albo nawet ćwierć!!!
Pewnie to jest oczywiste, ale mnei się kiedyś zdarzyło podać Budyniowi całą Nospę. I pół godziny później byliśmy w klinice z kocią szmatką.... :(

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 9:55
przez Keskese
Jeśli kot ma pełen pęcherz, a tak pewnie jest skoro nie siusia to wet może z niego wycisnąć mocz (tak jak mój wet chciał zrobic wczoraj u Lucyfera, ale ten się już wysiusiał w samochodzie :? ze strachu.)
Lucyfer miał kamień w cewce moczowej, a ponieważ był spory to wet go przepchnął do pęcherza. Leczenie+dieta i jest ok.
Badanie moczu było zrobione dwa razy, przed i po leczeniu.

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 10:04
przez ana
AnnaP.P. pisze:
ana pisze:Tak na szybko to rozkurczowa No-spa
Tylko nie całą tą Nospę!!! Pół tabletki to max, albo nawet ćwierć!!!
Pewnie to jest oczywiste, ale mnei się kiedyś zdarzyło podać Budyniowi całą Nospę. I pół godziny później byliśmy w klinice z kocią szmatką.... :(
No fakt! :oops: :oops: Dzięki za zwrócenie uwagi... Tak przywykłam do myślenia, że dostosowanie wielkości tabletki do masy zwierzęcia jest oczywiste, że nie zaznaczyłam tego tutaj. 8O
A przecież czytają forum i osoby, które jeszcze nie musiały podawać kotom leków.
Jeszcze raz dziękuję 8)

PostNapisane: Pt cze 06, 2003 16:45
przez ryśka
Już jest trochę lepiej - tak jak u Keskese - kot wysikał się podczas jazdy samochodem do weta.
Teraz będzie łapanie siku. 8)

PostNapisane: Pon wrz 15, 2003 13:13
przez Lora
kurcze, czytalam ten artukul , bo Max ma SUK i on dostal sucha karme Royala :? poza tym nie dostal Uroseptu tylko Furagin i wit C, do tego antybiotyki i rozkurczowe - ciagnie sie to juz 9-ty dzien :?
moze mu podac te urospet - i ile poo 1/2 tabl 2 x dziennie??

PostNapisane: Pon wrz 15, 2003 19:53
przez Anja
Lora mozesz kupic paste Uropet, dziala tak samo a jest znacznie smaczniejsza i latwa w podawaniu. Rysiek lyka ze strzykawki bez problemu juz dwa tygodnie.