Noszenie za kark.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 05, 2003 6:29 Noszenie za kark.

Wiem ze wielu osobom wydaje sie to okrutne, takie lapanie i ciaganie kota za skore... sam kiedys tak myslalem ze to kota boli ale... Sugar chyba bardzo lubi jak ja zlapie za kark i przenosze, mruzy wtedy oczka i mrrrruczy patrzac sie na mnie (pewnie ciekawa "i co teraz ze mna zrobisz cfaniaku?" ;) ). Jeszcze lepiej reaguje jak ja ugryze w kark 8O (sprobowalem po tym jak zauwazylem ze lubi noszenie za kark... rozmrrruczala sie nawet mocniej po dziabnieciu i wcale nie wydawala sie zaskoczona takim traktowaniem :D ) , tylko ja to nie bardzo lubie (te wypluwanie kudelkow :roll: )...
Pewnie mamusia ja czesto tak nosila i mile wspomnienia wywoluje takimi przenosinami :)
Tak wiec - czy koty to naprawde lubia/sa przyzwyczajone czy tez taki kaprys?

P.S. kolejna odpowiedz na pytanie dlaczego ja dziabnalem - jest taka slodka ze nie moglem sie powstrzymac ;) ... i nie, nie - nie zjadlbym jej :D
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2003 7:19

Czarna nie lubi (byla trzymama, nie noszona), Biala nie miala okazji.

Umiejetnosc trzymania kota za kark przydaje sie na przyklad przy pobieraniu krwi. Wiec moze sie okazac cenna, jak kot u weta szaleje.

I wydaje mi sie, ze jak kot wyjdzie z kociectwa to tak go nosic nie nalezy. Za ciezki kuper ma.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw cze 05, 2003 8:12

Starsza uwaza to jako kare, mlodszej nie nosilam tak, bo nie ma za co chwycic.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 05, 2003 8:30

Myślę, że chwyt za kark jest przydatny raczej do przytrzymanie kota.
Można w ten sposób uspokoić, przerwać zakazaną czynność.
Połączony z lekkim potrząśnięciem i burą może być karą.

Jako przyjemność dla kota, nie wiem, mam wątpliwości...
Na pewno dlugie takie trzymanie, kilka minut, nie jest wskazane...tak mi sie wydaje.

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2003 8:31

a mi nie przyszlo nawet do glowy probowac ;)
noszenie za kark jest w sumie u kotow dosc naturalne :roll: 8) ;) (w mlodym wieku)

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2003 9:00

Umiejętność podnoszenia za kark, moim zdaniem, zdecydowanie się przydaje. Nie tylko w sytuacjach vetowych, ale w ogóle. Przeszkodą zasadniczą od któregoś momentu jest po prostu zbyt duża masa zwierzaka ;-). Wtedy zaczynają sygnalizować ból.
Ale od veta właśnie wiem, że trzymanie karku koty w pewnym stopniu uspokaja. Korzystam z tego chwytu i teraz: przy dorosłych, dużych zwierzach, ale nie podnoszę do góry, tylko trzymam całą dłonią za fałd skóry na pleckach siedzącego kota gdy któreś trzeba "odpanikować" np. Piątek dostający obłędu ze strachu na widok nowego człowieka, albo podawanie tabletek, czy też przycinanie pazurków. Śmiesznie to wygląda zwłaszcza w ostatnim przypadku: Pazur ciach + chwila uspokajania trzymaniem za kark, następny pazur + karczek itd. :wink:

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw cze 05, 2003 9:06

BTW gryźć, nie gryzę, ale wtulanie nosa w kocie karczycha jest on top of the list :mrgreen:

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw cze 05, 2003 9:15

Nam ta umiejętność podnoszenia za kark przydaje się jak trzeba dzieciom dać lekarstwo, od razu sztywnieją, nie ruszają się i jest to bardzo pomocne, ponieważ nie nawidzą jak im się coś daje :( I tak jak zostało wcześniej napisane, maluchy jeszcze można przenosić za kark, ale dorosłe już nie, bo za ciężkie :D
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Czw cze 05, 2003 10:01

Moje kotuchy ciągle sobie wskakuja na kark i jeden drugiego "przydusza",myślę,że w ten sposób chcą zdobyć dominację nad drugim kotem-dotyczy to i maluchów i starszych.
No i nie dziwota,ze kotka lubi gryzienie w kark,bo jest to naturalne,gdy kocur ją bzyka...

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Czw cze 05, 2003 11:05

to w tak mlodym wieku kotka o tym wie ???? 8O

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2003 11:14

Candy pisze:No i nie dziwota,ze kotka lubi gryzienie w kark,bo jest to naturalne,gdy kocur ją bzyka...

:ryk: :ryk: :ryk:
Oj Vitez- kiedys sobie narobisz kłopotów :ryk:

Tak na marginesie: ja moje karce w ten sposób, właśnie podnosząc bądz przytrzymując za kark, trochę potrząsam i krzyczę- np. jak gryzą kable :evil: Albo jak zastane któregoś na stole kuchennym z naleśnikiem w zębach :evil: :lol:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw cze 05, 2003 11:15 Re: Noszenie za kark.

vitez pisze:Jeszcze lepiej reaguje jak ja ugryze w kark 8O (sprobowalem po tym jak zauwazylem ze lubi noszenie za kark... rozmrrruczala sie nawet mocniej po dziabnieciu i wcale nie wydawala sie zaskoczona takim traktowaniem :D ) , tylko ja to nie bardzo lubie (te wypluwanie kudelkow :roll: )...


:D


Justy...
No,chyba wie?

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Czw cze 05, 2003 12:17 Re: Noszenie za kark.

Candy pisze:
vitez pisze:Jeszcze lepiej reaguje jak ja ugryze w kark 8O (sprobowalem po tym jak zauwazylem ze lubi noszenie za kark... rozmrrruczala sie nawet mocniej po dziabnieciu i wcale nie wydawala sie zaskoczona takim traktowaniem :D ) , tylko ja to nie bardzo lubie (te wypluwanie kudelkow :roll: )...


:D


Justy...
No,chyba wie?

8O VITEZU!! jak ją tak będziesz podgryzał w czasiu rujki to masz przekichane.... nie zaznasz spokoju :twisted: :twisted: :twisted:
:ryk:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 05, 2003 12:22

8O 8O 8O 8O :roll:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2003 12:29

Vitez, rany... a potem będziesz biegał po całym domu jak mój Młody, uciekając przed zębiskami wzgardzonej kobiety!!!!
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot], marta_kociara, Zeeni i 526 gości