Strona 1 z 3

Czarnuch zdrowieje! Pytanie o diete.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:31
przez kociamatka
Mój dziadek umarł rok temu w maju. Miał kota. Wychowanego od urodzenia przez nas. Czarnucha.

Kilka dni po jego śmierci kot zginął. Szukaliśmy go długo. W końcu uznaliśmy, że nie zyje.

Dzisiaj wrócił, jak zza grobu. Ma taki wielki brzuch, ale chudy jest niemiłosiernie. Jedziemy z nim do weta.

Podejżewamy, że go ktos wywiózł, myśloąc że to jego. Daleko. Teraz wrócił...

Płaczę... ze szczęścia...

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:34
przez Basia_G
Rewelacja!!!! Tak szczerze mówiąc to myślałam, że takie rzeczy zdażają się tylko w filmach. Bardzo, bardzo się cieszę.
Napisz prosze potem co tam z czarnuszkiem, jak się czuje i wogóle.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:34
przez Majorka
Kociamatko... :) :cry: Tylko dlaczego ten brzuch taki duży - spuchnięty z głodu?

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:34
przez KasikP
Napisz szybko jak sie kotek czuje :)

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:36
przez Padme
Stawiam na robale.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:36
przez Anja
Kociamu, ale nowina, po prostu niesamowita historia. Jak poznaliscie, ze to on? Napisz wiecej jak sie pozbierasz :lol: . Usciskaj Czarnego i wytul ode mnie, jestem wzruszona tym dowodem kociej wiernosci :roll: .

Majorka, duzy brzuch np. maja koty z silna robaczyca, ale jest tez pewnie wiele innych mozliowsci.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:37
przez Majorka
Och to mi ulżyło, bo obcych wewnętrznych można się pozbyć, dobrze, że nie jest to jakiś wewnętrzny uraz.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:41
przez Ann_pl
Naprawde takie rzeczy sie zdarzaja? :roll: Biedna kota, zasluguje na mega pieszczoty. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok z nim :?

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:44
przez Nelly
Wspaniała historia!

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 15:46
przez Katy
Kociamu - cieszę sie razem z Tobą :D Miejmy nadzieję, że jest zdrowy i że juz zostanie :D

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 16:01
przez Candy
Życie jest jednak piękniejsze niż filmy.I prawdziwsze.
Kochany kotek :D

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 16:27
przez kociamatka
Wieści z frontu:
-wizyta zamówiona na 18;
- kotu z tyłka wystają takie żółte robale

Wygląda jak takie dziecko z Afryki. Chudy, a wielki (popostu istny bęben, jaklby się miał kocić).
Poznaliśmy, że to on, bo on nas poznał. Reaguje na ludzki głos, na chodź. Poznał psa. To jest nasz Czarnuch!

Narazie go nie dotykam. Nie wiadomo jakie świństwo ze sobą przywlókł. Wszystkie koty pozamykane w bezpiecznych miejscach.

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 16:43
przez Keskese
Wzruszyłam się....

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 18:20
przez kasiap&smok_telesfor
:))))))) łezka łezka ...och żyby kicia wróciła do siebie:)

PostNapisane: Wto cze 03, 2003 20:21
przez kociamatka
Bylismy u weta. Dał narkoze i wypóścił płyn z otrzewnej. Taki jakby siuśki, około litra. Czarnuch dostał antybiotyk i sterydy. Kontrola po jutrze.
Wet narazie nie może powiedzieć co mu jest. Oczy ma zywe. Niarazie nie wiadomo skąd się wziął ten płyn. Na nowotwora nie wygląda, na nerki tez. Ma trochę powiększona wątrobę. Ale nie można tego było dokładnie zbadać, kot jeszcze jest w narkozie. Odrazu po spuszczeniu płynu, jelita zaczeły działać- kotek zrobił kupkę. W niej nie było robali, ani też nie wygladała na chorobę zakaźną. Na wszelki wypadek izolujemy wszystkie koty, Czarnuch śpi u babci.

TRZYMAJCIE KCIUKI ZA CZARNUCHA!!!
Dzięki dobrym, Kociarzowym fluidom powróci szybciej do zdrowia! :ok::ok::ok: