Strona 1 z 7

FULL Strachulec - Mikołajek na nowych włościach! :D

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 20:34
przez marcjannakape
574/07, 1 rok
Pierwsze co zobaczyłam to stertę gazet. Troszkę mnie to „przystopowało”, ale postanowiłam odsunąć gazety i sprawdzic co jest pod nimi. Moim oczom ukazał się straszliwie przerażony kocurek!
Boję się, że stres go zabije… W schronisku jest już od 16 października…
Obrazek Obrazek Obrazek
1.XII - kotek jest odrobaczony (2x), zaszczepiony i zdrowy. Zero zmian skórnych i jakichkolwiek innych niepokojących objawów. Wysterylizowany (dziś). Jutro jedzie z Maurą do Warszawy, do Never na DT.

Mały strachulec już zwiedza pokój :) Jeszcze mu sie nogi co nie co plączą, ale daje radę :ok:
Obrazek

Choć przeżyłam dzis chwile zgrozy - kot kastrowany był jak z łapanki, więc bez przegłodzenia. Wymiotował 4 razy :(

Zreszta bardzo długo sie też wybudzał :( Zdaje się, że wet schroniskowy potraktował tego drobnego chłopczyka końska dawką narkozy :evil:
Poza tym musiałm przypomniec o wpisaniu zabiego do książeczki oraz o zakropleniu oczu!

A tu juz chłopczyk się relaksuje na kolanach Madzika
Obrazek


# # # # # # # # # #

Serdecznie zapraszam na KB!
Nowe aukcje na potrzeby schroniskowych bid:
KARTKI http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2672860
KOCIO-ANIOŁY http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2672843

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 20:57
przez Maura
faktycznie, potwierdzam, akcja była błyskawiczna i niestety trochę drastyczna dla chłopczyka, ale cieszę się, że już dochodzi do siebie. mam nadzieję, że dobrze zniesie jutrzejszą podróż pociągiem. wydaje mi się, że dla niego wszystko jest lepsze niż schron - to kot o bardzo delikatnej psychice, kompletnie nie radzi sobie ze stresem, dla niego dłuższy pobyt w schronisku skończyłby się śmiercią.
ma dom tymczasowy u Never, ale bardzo, bardzo, bardzo potrzebuje domu Stałego - kochającego i spokojnego.
Pomóżmy mu go znaleźć!
Kot jest młodziutki, piękny, drobnej budowy i spokojny.
Zaszczepiony, odrobaczony i odjajczony.

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 21:34
przez marcjannakape
Maura pisze: Kot jest młodziutki, piękny, drobnej budowy i spokojny.
Zaszczepiony, odrobaczony i odjajczony.


Czyli FULL serwis :wink:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 8:40
przez marcjannakape
Kotka Never zaczyna kichać :( Początek przeziębienia miejmy nadzieje, ale różnie może być - miała kontakt z bardzo chorym kotkiem.
Poza tym wczesniej Never nie wspominała, że to byłby dt tylko do końca grudnia :(
Ten kotek jest łagodny, ale bardzo wystarszony i potrzebuje czasu. Pod koniec roku kolejna zmiana otoczenia, to raczej nie jest w jego stanie wskazana.

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 9:51
przez bellavita
DT dla kotka potrzebny na CITO !!!
czy ktos moze pomoc?

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 10:34
przez Maura
do góry Mały Wystrachańcu!

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 11:46
przez marcjannakape
Strachulec tak jakby "porzęziwał" (od rzęzić :wink: ), więc byliśmy u dr Molendy.
Kot dostał penicyline na 4 dni, a ja opiernicz (że biorę koty ze schronu jak mam nerkowca w domu :oops: ).
Młody został baaaardzo dokładnie obejrzany i jest ok. Zaczyna mieć zapalenie górnych dróg oddechowych i stąd ta penicylina. Poza tym jest bardzo mały jak na rocznego kocurka - ale zęby ma juz "dorosłe", więc tylko jego postura jest zwodnicza.
Poza tym w czasie drogi do weta mały cały sie trząsł - dopóki nie "zabeciłam" go jak niemowlaka i nie głaskałam po uszku.
Teraz zaanektował moja wersalkę :wink:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 12:09
przez Maura
marcjannakape pisze:Strachulec tak jakby "porzęziwał" (od rzęzić :wink: ), więc byliśmy u dr Molendy.
Kot dostał penicyline na 4 dni, a ja opiernicz (że biorę koty ze schronu jak mam nerkowca w domu :oops: ).
Młody został baaaardzo dokładnie obejrzany i jest ok. Zaczyna mieć zapalenie górnych dróg oddechowych i stąd ta penicylina. Poza tym jest bardzo mały jak na rocznego kocurka - ale zęby ma juz "dorosłe", więc tylko jego postura jest zwodnicza.
Poza tym w czasie drogi do weta mały cały sie trząsł - dopóki nie "zabeciłam" go jak niemowlaka i nie głaskałam po uszku.
Teraz zaanektował moja wersalkę :wink:


Biedny, mam nadzieję, że wszystko będzie z nim ok, rzeczywiście jest bardzo malutki, jak na kocurka. no i trzymam też kciuki za Twojego "nerkowca", żeby też było ok :ok:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 20:34
przez Maura
Maleństwo zastrachane spadło aź na trzecią stronę, a tam DT ani DS nie znajdzie...
Czy Ktoś, jakiś Miły Ktoś byłby w stanie zrobić Strachulcowi bannerek? Pewnie Marcjanna mogłaby temu Fajnemu Ktosiowi podesłać foty Strachulca...

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 20:48
przez Monisek
Ja bym poprosiła foty, zrobiłabym mu ogłoszenie na allegro.

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 20:58
przez bellavita
Monisek pisze:Ja bym poprosiła foty, zrobiłabym mu ogłoszenie na allegro.


Swietny pomysl!!

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 22:10
przez justyna792
hop do góry maluszku :ok:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 22:26
przez Maura
Monisek pisze:Ja bym poprosiła foty, zrobiłabym mu ogłoszenie na allegro.

Monisek, to może napisz na priv do Marcjanny w sprawie fot.
Super, że Mały będzie miał allegro :D

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 22:43
przez marcjannakape
Dzięki wielkie, Monisek!
Jutro wyslę Ci zdjecia strachulca oraz namiary na mnie do ogłoszenia.
Poproszę tylko o Twojego maila na PW.

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 22:57
przez marcjannakape
bellavita pisze:Do tej pory najwyzsza oferte zlozyla Maura 40 zl :D

Zapraszam GORACO do licytowania pieknych filizanek !


Już widzę Maurę jak w zimową porą, z zawieruchą za oknem, wyciaga szpanerskie filiżanki i zaparza w nich aromatyczną herbatę. Jedna dla siebie, druga dla ukochanego. Herbata pieknie pachnie i rozgrzewa, a miłość się cementuje...
W tym czasie koteczka rooooozkosznie mrucząc grzeje komuś kolanka - nawet jeśli to zdrowe kolanka :wink:


AUKCJA: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2668953