Miau.PL

Witajcie!
Tak jak wspomniałam na forum " Dzikie koty" chciałabym znaleź DOBRE domy dla kilku kotów. Może ktoś z Was byłby zainteresowany albo znał kogoś godnego polecenia?

Tak więć domu szuka około 3 - letni kastrowany kocur. Duży (lekko puszysty i bynajmniej nie chodzi tu o sierść...). Jest biały z burymi wstawkami na plecach. Nosek różowy i pyszczek aniołka. Wołamy na niego Szeryf bo zanim zje swoją porcję musi obejść miski innych kotów, bo może one mają coś lepszego do jedzenia. Właściciel kota zmarł i rodzina pozbyła się zwierzaka wyrzucając go na ulicę.

Jest też do oddania koteczka - buraska. Nieduża krępa kicia. Jeszcze nie zacznie się jej głaskać, a tu się kot kończy. Ma okrągły łebek z duzymi pufkami. Wygląda jak sowa. Została kilka miesięcy temu podrzucona do piwnicy.

Kotów jest więcej, zajęłabym bardzo dużo miejsca pisząc o wszystkich. Może ktoś by chciał kicia, wtedy proszę o kontakt Ja co jakiś czas będę aktualizować inf. o kotach.

Pozdrawiam i mam cichą nadzieję, że koś się znajdzie.....

Widzę, że nie ma nikogo zainteresowanego osobiście lub chociaż mogącego polecić dobry dom. :cry:

Tak więc szukam gdzie indziej może znajdzie się ktoś czuły na kocią niedolę.

Jagno - praktycznie wszyscy na tym forum mają już CONAJMNIEJ jednego kota. Bardzo dużo osób jest już zakocona po uszy. To nie jest kwestia złej woli, że nikt się nie chce zlitować...

Tu juz kazdy zakocony wielokrotnie, znajomi i znajomi znajomych wykorzystani do cna, ja daje ogloszenia na kazdejozliwej stronie i w gazetach, ciagle wysylam maile doznajomych i klientow z fotami. To tyle , co moge Ci poradzic. Trzymam kciuki

Ale mnie nie chodzi o to, że jest to zła wola. Wiem, że jesteście zakoceni podobnie jak ja. Pzrecież nie będę nikogo zmuszać aby zakocił się dokumentnie (nikomu to by nie służyło. Ani Wam ani kotom). Gdyby nie to, że mam już 3 zwierzaki to już te koty byłyby u mnie w domu. Ale niestety mieszkam w bloku i więcej zwierzaków fizycznie się nie zmieści.
Śledzę to forum od jakiegoś czasu i widzę, że znajdują się domy dla kotów, albo służycie pomocną radą co zrobić w takim przypadku. A tu nic...

No jak nie, przeciez napisalam Ci co robie. Dzis swietuje bo wczoraj jedna kotke udalo mi sie umiescic w domu, a czekaja jeszcze cztery, Narazie cztery, bo jak wyjde znow z klatka - lapka do piwnicy to pewnie cos sie zlapie do sterylizacji i bedzie wiecej

Jagno, poczekaj az na forum pojawia sie specjalisci od adopcji - oni cos Ci poradza

Ja moge tylko trzymac kciuki za koteczki !

Jagna, jakbyś miala to wrzuć jakieś zdjęcia- to zawsze lepiej, jak ktoś spojrzy na te słodkie morduśki ;-)

cathrine1 pisze:No jak nie, przeciez napisalam Ci co robie

Tak tak, tylko ja przeczytałąm Twoją odpowiedź dopiero po wysłaniu swojej. Dzięki za kciuki i ja też trzymam. Być może znajdę dom dla 1 - 2 kotów ale to nic pewnego. Narazie cicho sza bo nie chcę zapeszyć.